text
stringlengths 1
9.01k
| year
stringlengths 6
16
|
---|---|
w duszy cześć synowską; gdziekolwiek zasługi Rudolfa Kohlrauscha nie znajdo w ały należnego uznania, wszędzie ujmo wał się o pamięć ojca. Kohlrausch spę dził czas studyów częściowo w Erlangen, częściowo zaś w Getyndze. N astęp nie był czas pewien asystentem dostrze galni astronomicznej w Getyndze. W ten sposób na klasycznym gruncie pomiarów ścisłych znalazł sposobność pogłębienia skłonności wrodzonych, prowadzących go w tym właśnie kierunku, i nabycia do świadczenia, które później tak dodatnio wpłynęło na owocną pracę jego żywota. Z Getyngi Kohlrausch przeniósł się do Frankfurtu, jako docent w Związku fizy ków. W latach późniejszych z humo rem opisał urządzenia laboratoryjne, któ re tam zastał, jako młody fizyk. Podno sił jednak i pożytek, który płynął dla niego stąd, że zmuszony był własnemi rękami tworzyć prawie wszystkie te przyrządy, które w nowożytnych insty tutach fizycznych uważane są Avprost za przedmioty pierwszej potrzeby. Z F ran k furtu Kohlrausch wrócił do Getyngi w charakterze profesora nadzwyczajnego i asystenta Wilhelma Webera. Pomiesz czenie i urządzenia instytutu getyngieńskiego były dość skromne, ale, dzięki Weberowi i jego działalności naukowej, był tam szereg urządzeń i przyrządów, których gdzieindziej nie można było zna leźć. Kapitał, zebrany przez Webera, dał obfite odsetki w przeciągu czterolecia, które Kohlrausch spędził w Getyn dze. Prowadził on dalej badania, zaczęte przez Webera, ale, mając do rozporzą dzenia środki odpowiednie, rozpoczynałteż badania zagadnień zupełnie nowych. Lata, spędzone w Getyndze, miały dla Kohlrauscha znaczenie ogromne; tu wła śnie kładł kamienie węgielne większości prac, nad którem i całe życie spędził. Szybkie przeskakiwanie z jednego za gadnienia do drugiego nie leżało w natu rze Kohlrauscha. Jego gruntowny umyst powracał wciąż do pytań raz poruszonych; wynikom badań nadawał coraz większą pewność i jasność. Rozpoczęte w Ge tyndze badania nad sprężystością pozo stającą, przewodnictwem elektrolitów, | 1910.42602736555 |
Rząd hiszpański zamierza skorzystać z praw, jakie służyły dawnym królom Hiszpanji do opozycji przeciwko wyborowi Papieża i podobno objawił już to postanowienie swoje w Watykanie. Iliszpanja posiada istotnie zapewniony historycznie wpływ na postanowienia Conclave i prerogatywę tę podziela z Francją, Portugalją i Austrją. Niemcy dzisiejsze ponieważ w czasach wyrabiania się uprawnień powyższych nie istniały, nie mogą zatem mieć żadnych praw w historji nabytych. Wszystko co pisano o zamysłach p. Bismarcka jeszcze w roku zeszłym mogło tylko zmierzać do ułożenia z innemi mocarstw wspólnych zasad postępowania ze względu na interesa dzisiejsze, nie zaś na prawa dawne: takich bowiem praw nawet p. Bismarck arrogować sobie nie mógł. Doniesienie dziennika „Danube" o projektowanym zjeździe trzech lenników Turcji a może nawet i króla greckiego nie zjawiło się nagle i nie jest pozbawione zupełnie faktycznych podstaw. Od chwili wyjazdu księcia Milana z Konstantynopola występują w większym i mniejszym zakresie pogłoski o niechęci Serbji do Turcji i sam ujemny rezultat podróży niechęć tę dostatecznie usprawiedliwia. Długotrwały i wielką serdecznością zaprawiony pobyt Milaua na dworze rumuńskim zaraz po wyjeździe z Konstantynopola musi mieć koniecznie znaczenie manifestacji nieprzyjaznej dla Turcji. Jeśli ks. Serbski nie używał prostej tylko willedżiatury w porze nie zbyt jeszcze wiosennej, to koniecznem, poważnem zajęciem obu panujących pod zwierzchnictwem Turcji mogło być jedynie roztrząśnięcie obustronnego stosunku do państwa zwierzchniczego. Co postanowiono, tego nikt nie wie-z pewnością tylko powiedzieć można, źe nic bez wiedzy tej części Europy, której przypadnie w obecnej epoce rozwiązanie kwestji wschodniej, postanowionem i przedsięwziętem nie zostało. Pogłoski o rozbiorze Turcji niezależnie od zawikłań wewnętrznych między Serbją a Turcją rozpuszczane, których siedliskiem jest Wiedeń, wieści o obsadzeniu arcyksięcia Austriackiego na tronie Bośnii, o oderwaniu Bulgarji i t. p. wiadomości o zatargach Kroacji z Węgrami z pod Dalmacji i związane z niemi zapowiedzi wytworzenia się trzeciej części monarchji Habsburgskiej, południowo-słowiańskiej, obok dwóch już istniejących, potwierdzają tylko, o ile same są pewnemi, istnienie jakiegoś porozumienia między Rumunją a Serbją nieprzyjaznego dla Turcji. Dziennik „Rumunji" posiadający wiarę w sprawach naddunajskich przed tygodniem zamieścił artykuł, że czas zerwania więzów przeszłości już nadszedł, źe Turcja może mieć z Mołdawji i Wołoszczyzny przyjaciół tylko lub wrogów, nie będzie już miała lenników. | 1874.49999996829 |
gdybym je zamknął w sobie, uczucia te mówię, miło mi wylewać przed wami, i lituję się nad temi, których to obraża. Tak jest, do ostatniego tchnienia póki jedna krwi kropla poruszać to serce będzie, aż na szczycie rusztowania, jeżelibym kiedy poniosł na nie mą głowę, nie przestanę głośno wyznawać miłości i uszanowania dla dawnego mego Pana, powiem że nie zasłużył na to co go spotkało, i że Francuzi, nieznając go nigdy, byli względem niego niesprawiedliwemu Lecz w obecnej chwili, jestem tylko Francuzem, i w położeniu, w jakiem on się znajduje, j winienem jedynie myśleć o moim kraju. Wielki wzgląd, ocalenia Francii, bezwątpienia jedynym był powodem dla tylu dojrzałych umysłów, do ogłoszenia tak nagle aktów, które w przeciągu dni sześciu rozstrzygnęły losy Francii. Wszystko już było dokonane, i widzieliśmy bezrząd gotowy nas pochwycić na nowo i pochłonąć. Takie pobudki nie mogły nie przemówić do mego przekonania, im to jedynie przynoszę na ofiarę uczucia, które od lat pięciudziesiąt przywięzywały mię do życia; te to pobudki działają na mnie z nieprzepartą siłą, i otwierają mi usta do wyrzeczenia wymaganej po mnie przysięgi.» Paryż 25 Sierpnia. Minister Skarbu przedstawił Jzbie Deput. projekt do prawa o ukończeniu rachunków dochodu i roschodu w 1828 i 1829 latach, dodając, że w teraźniejszych okolicznościach nie może jeszcze podaó budżetu na rok 1830—Przez postanowienie Królewskie z d. 17 t. m oznaczona została forma nowych pieniędzy. Na stronie głównej będzie wizerunek Królewski z napisem «Ludwik-Filip I, Król Francuzów» na odwrotnej, wianek z liścia wawrzynowego i oliwnego obejmujący wykaz wartości monety i rok. Na obwodzie złotych i srebrnych sztuk 5, 20 i 40 frankowych, będzie napis: «Boże zachowaj Franciją»—Jnnem postanowieniem tegoż dnia utworzone zostały dwa nowe półki piesze, każdy z 87 oficerów i 1765 podoficerów i żołnierzy—Minister Spraw Wewnętrznych mianował dwie Kommisije: jednę, pod przewodnictwem Xcia Choiseuił w celu urządzenia gwardii narodowej; drugą pod prezydencyą P. Benjamin-Constant dla poprawienia ustawy 0 wyborach na członków Jzby Deputowanych. P. Chateaubriand podał prośbę o uwolnienie od uizędu Ministra Stanu i zrzekł się pensyi 12,000 fr. którą pobierał jako Par Francii. 16 b. m Król mianował Barona Volland Jntendenta Jnwalidów, głównym Jnlendentem wojsk wyprawy Algerskiej i zajętych przez nie krajów. Londyn 22 Sierpnia. Eskadra na której wypłynął 16 t. m s Cberbourg Król Karol X, z rodziną swoją 1 orszakiem, stanęła 17 w Spithead. Król, Xiążęta i Xczki jego rodziny, wysiedli w Fountain-Hall. Podług ostatnich doniesień z Buenos-Ayres, na zboża krajowe, dla złego urodzaju nałożone zostało embargo— Z Vera-Cruz jest wiadomość po 2 Czerwca, że porządek przywrócony został w Tabasco. Miasto Acapulco na Oceanie spokojnym niedawno opanowane przez partiją Guerrera, napowrot odebrane zostało 5 Maja przez Jenerała Brawo. Podług praw Stanu Amerykańskiego Missisipi, Jndyauie-Krajowcy znajdujący się na gruncie tego stanu, mają prawo obywatelstwa w całém tego słowa znaczeniu. W skutek tego, wezwany został Mushulatlaba, wódz pokolenia Choctaw do stawienia się na wybory w charakterze Kandydata do reprezentowania stanu na Kongresie. Jeden z Dzienników Amerykańskich wnosi iż wódz ten łatwo może być wybranym, gdyż pokolenie jego jest bardzo liczne. Król mianował Gubernatorem wyspy St. Yincent, Sira | 1830.99999996829 |
\\'iykład: "Cywilizacyjna Koncepcja dziejów ¥eliksa Konecz!iego". który wy&:ł:osl Władysław Brulińakl dnIa 23 kwietnia 1981 o godz 18 w sali D A\\.Id. Hax. UW Zavraszamy nQ wystawę fotograficzną "ZAPI:'; SI,..Rl'!El'i"80" czynna do dnb. 21 kwietnia w Ł;odz 15-19 w Ouiedlowym DOillu Kul tury "Xs8werów". al. Niel,odlcgłoścl 43 . CIA }'i':HT. CIA .nIST.CIA 1"t5 :' CIA _!._ ! R!1UJr;!. ..L!' LEC _"'_ l'łl;;T WI NZS 1\\'131' przYf:.otowuje inGcenizację poematu l1eniedikta Je 'of1ejewa "MOSK'ilA FI£TUSZKI" \\'I ),rzpkładzie N Kara-.ew l S Sl:echtera z sonf.8mi Jaclw. Ku.czrn1.lrskiello.WSpektaklu udział biorą: Jola 01'4ze JSka. Sła'llek Orzechowski, AdaID .Ba.UIJIi.\\l1, BOf:dnn Szcz slak. Autorem adaptacji i re:i:.ys;:;rem jest Jacek Zelabrzuski. P Ł)r'\\'lsze przedntawienia oob dą się 24 i 25 kwietnia w gmachu Szkoły Imodowa 241, sala w Kole, c godz 1-q 4::> Tę I I?LNY. Informacje o dalszych spek'ta.klacb w dzielu.nacie tel 510216. IlIfnr:llujemy, ):e pm/Btała biblioteka' łlZ5. na wydziale Geologii Uł1 I irkl i WiC;ury 931. tymc allowo rnieGcj, .$ ię olla w"Klubie )Jod Błotkami' l 3p2cj,\\J.n1'} <ltl'akcj bibJiottiki są rocznIki "1'0 I-RmTU" z lat 56-57. Po za tym można się tutaj zapo::nl3Ć z vlyo'lwnictwaloi nitJzale:i:.n '7!Ii. pismami Jolldarności itI'. CI,\\ Ił:1\\)!U':UJE CIA INl<'Omru,TE. t\\A'1AZYU INPOn;JlACYJUr NZS. tlAGAZYN INł'Om,tz\\CYJ1:)r NZS. CIA IUFORJ.lUJ;':. CIA ',.UAm] r ZJ Follteclmikl arezawskiej uk'\\lzał się 15 IDnrca pierwszy numer "Marazynu Informacyjnego" 1'i8- IIJa nzs. Dokłl\\r1nie nie jest naID wiadomo jaka b d2lie CZ'istotliwość ukazYW9_nia aię tego pierna. Za /iera 0110 pr? druki z dzienrlików t pi.BID zaf'ranic:m,vch. Cou na k3Zt."\\łt "Forum", z tym tylko, Ż. 111ezaleli:ne. Jeżell '"Ja sI" nas?ytJI IwlplolII wydawać "I.ra nzyn Informacyjny" cZl;<eto i re; ulnrnie U\\</ażamy, I>.s będzie to pisn:ł0 i fi -cr. uująco i bardzo potrzebne. CIAła.: c s /oje j D.trony czyni starania, il.by otrzym!\\IWało wi..kszą llo.,ć "i';''1[nzynu Informacyjnego" 1 mOf;i!:u sI" zaJ ć jeGo Imlportażcm. "11:\\ azyn IIUorlllacyjny" zaprasza do Ilsp6łpracy' osoby umif"jące pIane n':t masliiynie, i!Jnające języki oace lub po ii;:>dD.j:lce v-dolrmticl ';Taf'icznł!. Chł.:tni proszeni są o skontaktowanit' się Iii Adamem Stel..,;o J::Jkllil ltd. :;62753/ i l-:arc1nelll }'opł:t.wsklm Itf1l '5952241. Jim'N/£ ZAPEUAI/ ezflEllI(1j PEI:A'A. lNFO/(f/ACJĘ- 6 :n' mi I1fj<'Ofc'IU.m8 n:; Ui nriOltl-iUJ1';. CtA I ......: ". ,: ';l'I j ::-.. u.1UJT; .ms 111'1 INFORMUJE.U.H:;; Uli INFOmIUJE. Uczelniany ł }ulJ Jeidziecki IM' zaprallZ& na kQnJ1e obozy letnie dQ do 8wo,1ej ba?y w Tokarach, w terminach: 1.(;'1. 22..07; 23.0'{. 1l.0e; -1 -".08. 2.09; 2.09. 2 .09. K /a11.f1kacja na tę obozy 24.04. o fodz.19 ,/ IItTII:ACn;, Krak. 1' zrdID1eście 24. ł fJI:\\ I)J:':'PJ-TI.'JE .. CIA tN: l'm;UJ __!.S i .._!!!:''Q .U !!::. CIA fN;ł( R:'nJ.T ,; .. CIA I1U (jRHUJ_':. CIA INFORr1UJ. !n!oT'"-lUjemy, że t1.n.6.04.br. rov.poczęh! dzi.'lłaJnoGć DIJJLIOT.);:A :/Y "1\\?o\\NJCTlI NI:';ZAL; ;łIYCH. r-:i('śCi sIli ona "z.Y Kr:..k. Przr>dmleściu 24/26 W pbk .22. Jej zbiory udostępniane są pracownIkom i ętudentnm W' o Dy';,ury T\\ibl: otaki: p .nicltzlnł"Jr 10.30. 1"3.00. środa 10. Q. 13.00. czwart,'k 13.00. 15.00. !;;L''\\'; R Tro ;;-.\\J BY Z JnaH.\\ J:lLPRA3ZA lJUSZj'il.3TEn;;T. () 3111 '!Y ?:'RO.HA ZAIfu\\SZA IJusz;'a,';tcrst."lJc, Słu by Zdrowia 1 0.-')65 iarszawQ, ul. Hozjusza 2, teJ.. 39 ;2 081 zaprasza do udzIału w l1-:JotlpnlSJ.ch Ił l1Q modli twie dl'! drodo\\'iisk Nedyczn,,!ch I | 1981.99999996829 |
Amsterdam - \\. Augsburg 134 1 / a p. - Frankfurt 13!J, p. - Hamburg 99 1 ;4' - Liwurna 1301/. - Londyn 12,4 p. - Medyolan 133 1 / 2 , - Paryi 167 1 /. p. Obligacye długu pańtwa 5% 8;)%-85 1 / 2 , , Detto S. B. 5% 106 _ 107. Delto 4 1 / 2 % 7ó,-75Yt. Detto 4% 68 1 / 4 -68 1 / 2 , Detto z r. 1850 z wypłat 4% 89 - 89 1 / s ' Delto z r, 1862 4% 87 1 / 2 - 88. Delto 3% 56 - 56 1 / 4 , Delto 2 1 2 % 43 - 43t/. Detto 1°/" - -. ObI. indemn. Niż. Au.tr. 60/ 8.\\tj, _ 8,.3(4' Detto z l{rajów kor. 5 0 (0 83Y2 -833/. Pożyczka z r. 1834 226-226 1 / 2 , DeUo z r. 1839 121%-1213(4' Detto z J8M 89 - 89 1 / 4 , Ohlig. bank. 21/e%57-58. Obi. 10m. wen. pezyc. z r. 18505% 10ł - 10(/4' Akc. bank. z uj mI,! 1228-U30. Detlo bez ujmy lOa8 - t060. Akcye bankowe nowo wydania 956-958. Akcye banku eskomp. 94 - 94 1 / 4 , Delio kolei żel. półn. Ces. Ferdynanda 211 1 / 4 -211%. Wićd.-Rabskie 82 - 82 1 / 2 , Detto Burlzyilsko-Lincko.Gmnndzkiej 278 - 280. Detto Tyrnawskiej 1. wydania 15 - 18. Detto 2. w)',dania, 30 - 35. Detto Edynburgsko-Ne?lIztadzkiej 52% -'- 53.. Delto żeglugi parowej 548 - 550. Detlo 11. wydam a -. Delto 12. wydama 538 5łO Detto Lloyda 610 612. Delto młyna parowego wiedeń. 130 - 13t. Renty Como 13 3 /. - 14. Esterhazego losy na 40 złr. 87314 -:-, 86. Windiscbgriitza l.y 29 1 / S -29%. Wald. steina losy 36 1 / s - 30%. Keglevicha losy 10 1 / 4 -lO ł /a. CeSilrl,lkich ważnych dukatów Agio 39 1 2 - 39/4' o | 1854.44520544774 |
lun [1100190111981'101'6' publ. J—ML "' m'— L”! kraiowo. ' Losy Comorenh . . . . 21 _ 22 _ Benku „nioyjsuogod mgla _ 11. dm . 9 21- 9 22" "'W ””T"" ””" ””'” ”'”" 3.11 (uchway przez. Izb te Knk " 14 21, 15 75 „ Krod ytowe 161 50 162 — "(W — — -— -› Seweryn angielskie . . . 511 46 11 50 :kaizlym pociągiem idącym do Wirżhil. nejleE31 20 Stycznia.. II;.” mi'isunmJom' 18 — 19 50 ~ "81”? puowej M . ki'qovmgo ;Jiankiego — —- — — roenehe . . 9 9 48 prej_jee11a.c bowym_ ranoo ;. 6111. _, mejąeyngw wOi Hub 1 m. m .'1111 (u 1 11111119) 1 49151 ! m . . 94 75 95 25 L...... ..... . 105 80 105 90 mmm połąmnmzpomęśim 0 ”"!”me 55: 1111121 9:5: obr „”to ' 1 53 Wieści 19 Stymu' , „ itd;; Sein _ . 37 50 35 50 . medeńlkiegodlzobro- ~— ~ — Srebro, kupony . . . . 105 80 105 w do Ber' przyjeż s1ędoW1'oqhw1z o ;. Bao T W "! 1 ~ , „„„ 7101], . „„ 05 „ _ pm! , zs -_ 28 50 tupie 0661"? . . 45 — 46 — T _ . owe. . - _. _ _ „ „„ ]-godzinnym rzeą ej; ze; z Akon lithirmrul hki „ 1 n 0 56'/ 0 57% [. zjoidhg pun. bank. 74 10 ”20 „ _ muy _ _ , 26 - 28 50.52.1mlk. l -- ~;) 1111 kum . _ ._ ._ .. pospiegmympnyjeż s1 doWroehwupo o4e' )iutrzymuje Dnht ,: , „mk, "ein ' 1 ' 5 37 ' „ 52-017! „„ _ „ m», st. Genoi: _ , _ 811 2 82 75 obrotu ogólnego. 74 75 75 25 „„ (109ej Mmofmo októrej dopiero pospieszny do Ber 1nmt 1131139115 ., ' 1 ' 5 39 ŚŚŚ " 0111111. M ”&mźnmuu. 00 —l _ ” mm Bud ' ' ' g 2 22 75 E,”; 352053 'I "111611? 1131” "3311811110 „111031136 | 1876.05601089734 |
Pokolenie zstępujące. do którgo należę, słyszało nie na temat reorm prC?f?onowan.ych pr. zez wła.dze. Dlatjuż nieraz ciężkie stąpania historii. Zywiliśmy nadzieję, że go wymaga dJrzałoC;:1 I zaa,:,gazowal:na soblstego kazpokolenia następne będą zwolnione od przeżywania decydujących ego. Kto powl.e ..tak _ źm!e odpowiedzialność za swchwil. które wprawdzie bywają wzniosłe. ale zawsze trudne, a Je .stanowlsko.1 zobowąz SI' do współpracv. to pWI nierzadko bolesne. Stało się inaczej. I pokoleniu naszych dzieci. i "me" weźmie odpowledzllność za zachowa,me IstnIejąceł naszych wnuków. przyszło mierzyć się z wymaganiami chwil sytuacJI: za procł:s powolnyc.h I ługotrwałych zmla, Ktp uchV" przełomu. się od głosowania przyza, ze nie hce być odpowlezlalny, .ze Za dwa lata obchodzić b,dżiemy 50 rocznic, wybuchu umywa rce od uczestnictwa w dZiele wyprowadzenie Polski z wojny, która zagroziła bytowi naszej ojczyzny, wskeszo- trudnścl.. . . . . . nej 20 lat wcześniej, z tragicznego snu ponad stuletniej Przyjmując naszą 1n19atywę eJm uchwalił tekst dwóch pytań. niewoli. które zostaną za 11 dni postawione obywatelom, Naszym zadaObie roczniGe cechuje szczegÓlny charakter. W naszym przein- niem jest wezwać społeczeństwo, by a te pytania odpwiedział,. dywidualizowanym społeczeństwie, zawsze podzielonym, a często Znamy dobrze tekty obu pytań, Nie b.ędę tu mówił o pytaniu skłóconym. te dwa wielkie momenty zaznaczyły się obudzoną pierwszym, któe mozna y nazwać wyrazenIem zgody na propoJednością. Nie była to - niestety - jedność trwała. wystatczyła nowaną przysplezor:ą dz!łalność .rformatorską rządu, równoprzecież, aby Polska wydobyła się w 1918 r. z otchłani niewoli. czesnyr:n zapewnieniem.. IZ gotowI .Jesteśmy uznać. kOnieczność Różne działania - walka zbrojna prowadzona na wszystkich przejścia przez .2-3-!etnl stan wmozych trudnoścI. bez któreqo frontach, w rozmaitych mundurach; często domagająca się tego. proces przysplezenla byłX nlemozllwy. Jł:s t t<? akt zaufania aby brat strzelał do brata; wytężona, mądra działalność polityczna okazany .rządwl, ale rówmez kt zobowązanla kazdego z nas na ludzi, którzy reprezentowali państwo polskie, wtedy gdy go jeszcze współdziałanie z rządem w dZiele przmlan. _ _ -- - - -_ nie było na mapie; a wreszcie wytrwały, uparty i ofiarny wysiłek Nowy styl życia politycznego sprawia, że już w tej chwili "pracy od podstaw"', prowadzony w dziedzinach kultury; wiedzy. wszelka działalność odbywa si, na scenie pozbawionej gospodarki narodowej - wszystkie te zespolone akcje dały kurtyny. Mówi się otwarcie o ym, co boli i o tym. co się rezultat: Polska powstała "by żyć" - jak zapowiadała ówczesna. przygotowuje. Przeciwnicy nasi korzystają nieraz z tej jawności żołnierska piosenka. i rozgłaszają o "ujawnieniu" jakiegoś "niepowodzenia". W rzeczyGdy stanęliśmy w 1939 r. w obliczu wrogiego najazdu. pragną- wistości usłyszeli to, czego nikt.nie próbował ukryć: . . cego nas zniszczyć jako państwo i jako naród - jedność zjawiła się Drugą cehą nowej:Jo stylu dZiałania wła. obok JawnoścI Jst znowu. Jedni walczyli jawnie w mundurze, inni bez munduru, jako coraz szerzej ru.chamlany system onsltaCjI społecznych. Mozepartyzanci czy powstańcy, jeszcze inni pracowali nad zachowa- my być dumn!, e ruch pronow.skl podjął o począku tę sprawę, niem kultury, nad wychowaniem i edukacją młodzieży, nad ocale- knsekwentnle Ją r.ozp.racpwał I doprowadził do SeJu, aby taa niem dóbr materialnych zagrożonych rabunkiem lub zniszczeniem. Się ustawą. Sam<? Istnienie PRON było wprowadzeniem w zycie W latach 1980--81 Polska stanęła znowu na skraju przepaści. zasady konsultaCJI. | 1987.49999996829 |
zaś nie jadł i wychodził z chaty, tym samym oznajmiał, że nadal służyć nie będzie. Nikt mu nie czynił wymówki, zerwanie stosunków odbywało się niejako "na migi". Sąsiedzi pytali, kto barszczu nie jadł i takiego namawiali do siebie na służbę. Zadatek, dawany czeladzi w dniu św. Szczepana nazywał się dawniej "kolędą" i był uważany jako zawarcie umowy. Służący nie ważył się przyjąć innego miejsca, dopóki nie zwrócił otrzymanej "kolędy". Nie dobrze jednak było, gdy ktoś co roku zmieniał gospodarza. Do takiego parobka stosowano przysłowie: "Na św. Szczepana, kto co rok zmienia pana, podarta na nim sukmana", czyli, że taki sługa niczego się nie dorobi. Jeszcze do dziś dnia zachował się po wsiach zwyczaj, że chłopcy i dziewczęta obsypują się owsem, na pamiątkę niby ukamienowania św. Szczepana. Ze wsi zwyczaj ten przeniósł się z czas>em do miast, ale owies zastąpiono już papierowymi "confetami". W dzień Sw. Szczepana zaczyna się też śpiewanie kolęd po domach, t. zw, "chodzenie po kolędzie". Dziewczęta i chłopcy rozbiegają się po wsi i kolędują pod oknami w zamian za poczęstunek. Bóg się rodzi... Z wszystkich naszych tak licznych i pięknych kolend pieśń: "Bóg się rodzi* ma cechę specjalnej aktualności. Dlaczego? Wszak "Bóg się rodzi" śpiewamy tak samo corocznie jak inne kolendy! Owszem, ale właśnie w tej tylko kolendzie zaraz na wstępie obok radosnej nowiny narodzin Boga, wyśpiewujemy także najdonioślejszy skutek tego wydarzenia w grzmiących słowach: "Moc truchleje!" A kiedy jak na dziś, w obecnym okresie jawnych zapasów bezbożnictwa ze światem wierzących, potrzeba nam szczególnie żywej świadomości potęgi BoŁkiej wobec mocy szatańskiej. To też w b. r. I wzdrygnęła się pod kołdrą. Zapewne wraca gorączka, odezwała SIę matka wyciągając rękę za jej pulsem. Leonia ze smutkiem wstrząsła głową. Ach nie mamo, to coś innego w tern. Dziecko ! W tej chwili znowu we drzwiach pojawiła SIę Ołena. Pan ekonom się chce widzieć z panią. Zapewne po nowe dyspozycje mruknęła panI Zbąska i zawachała się chwilkę. Zapal lampę i zawołaj go tu zadecydowała po chwili, chcąc jakoś rozerwać strwożony na nowo umysł chorej. Ołena zwinęła się jak fryga, a po chwili płonęła już lampa i pan Hałajkiewicz stanął na zawołanie. Poczciwiec robił najusiluiejsze wysilenia, aby stanąć po cichu. Spinał się na palcach, ale to mu się tak nie wiodło, że co krok tracił równowagę, a dotarłszy do drzwi, palnął całą siłą nosem i czołem o framugę. Ledwie w głos nie zaklął na wszystkich diabłów, w taką furię wprowadziła go ta nieszczęsna niezręczność, której winę składał w duchu na złe wysmarowanie swych juchtowych butów. Pam do nóg wielmożnego państwa ozwał SIę wreszcie gładząc II03 i czoło. Cóż tam pan powiesz, panie Hałajkiewicz? Ekonom pełną piersią pociągnął powietrza. Poczehwei- tym razem przybywał z raportem ekstraordynaryjnym. Wyprowadził w swej mózgownicy, że jemu, jako najwyższemu oficjaliście krużuskalskiego dworu, wypada koniecznie zawiadomić państwo o nieszczęśliwym losie malarza, zwłaszcza, że od rewizora Zachrapszczewskiego jak najbliższe i najautentyczniejsze pozbierał szczegóły. Ani mu przedtem przez myśl nie przeszło, żeby w zaraportowaniu tej "nowiny" mogło być potrzebne jakieś względy ostrożności. Jednakowoż dla lepszego rezo- kolenda "Bóg się rodzi, | 1936.98087428532 |
NajbarzieJ może redmIOtowó ze :vszystkl.h p:zedt:wlla stawie?ie władz. Trzyrotr:ie na żądani.e ludu ukazał się król szczoły w weeckIeJ kor.e,sor:decrI P l' e s? c wIed.enska., w okme pałacu, odpowIadając ukłonem l ruchem kapelusza na , ru?no sobl .wy()brZI? SWIenlCJszego Wld?ku mIasta naa okrzyki ev,ivva! tłumów zebranych na placu ś. .Marka. Po goten, JakI w ChWIlI przYJęcIa krola przedstawIała Wenecya. dzinie 3 udał się król do swoich apartamentów. Równie pałac bogacza jak chatka wyrobnika przybrały świą- Wedle Triestcr ZeitunO" wieczorem architektoniczne teczną szatę; tysiące chorągwi '. kosztowch kobierc?w, kwia- oświetlenie placu ś. 11arka było nadzwyczaj wspaniałe. Prawtów, obrazów, wieńców, jakieml przystrojono okna 1 balkoy, dziwie czaroJziejski widok przedstawiał plac mianowicie od złożyło się, aby rozweselić, urozmai.cić zwykłą ponuro. mla- wschodu pDd portykami, do których się przybywa od Frezsta. Im bliższą była chwiia przybycIa króla, tym bardzIej oży- zaryi. Przed okiem błyszczał kościół ś. :Marka oświecony ty. wiały sk ulice, zaludniały okna pałaców na placu . .:Marka, siącami lampionów różnokolorowych nad główną bramą umienad Canal G-rande, na Riva. dei Schiavoni. SzczgóIDleJ, G.ar;-al szczonych w wiclkiej rotundzie głównego łuku w postaci lwa G-rande czarujący przedstawIał rut oka. W spamały gosC1mec ś. Marka, tułów z żółtych, skrzydła z niebieskich, ewangielia wodny, munumentalne. gmacy l ałac od .stóp do szcytu z białych lamp szklanych, a wyrazy: ."Pokój tobie Marku upstrzone chorągwiaml, kobIercanu, kWJataml, w k?ach. l. na ewangielisto mój" po łacinie w ogniu brylantowym. Nad głó: balkonach świat elegancki głowa przy głowie! naJPlękmeJs.ze. wnemi drzwiami także jaśniały w ogniu brylantowym wyrazy kobiety W enecyi bogatych, gustownych stroJach, rozromle- "Evviva Vittorio Emmanuele II, Re d/Italia." Styl ozdób był bi. nione twarze, rozbudzona wesołość, wszystko to stanowIło mo- zantyński, a zestawienie kolorów, rozdział światła, tak arty. zaikę 0w:ego wielkieo obrazu,. jaki wyobrażał Canal, G-rande styczne, pełne smaku i effektu, że się oko zale?wie zdołało w połudnIOwych godzmach w dnIU 7 b. m. a plac,! s. .Mrka oderwać. Z początku napływ ludu ze wszystklCh stl"on na i na galeryach pałacu doż6w' gromadziły SIę rówmeż tysIące placu ś. Marka był tak wielki, że trzeba było przeciąć ulice osób. . prowadzące do niego, aby zapobiedz napływowi lllass nowych Na placu przed dworcem kolei żelaznej, na przeclwleglych i moO"ącemu ztąd wyniknąć nieszczęściu. O godzinie 10 ,,\\iewybrzeźach i placach, na prowadzących przez Canal Grande czorgm- z wolna tłumy się rozrzedziły, tak że bez narażenia dwu żelaznych mostach i moście Rialto, i wJzędzie zkąd tylko się można było przybyć na plac i przechadzać się po nim. dojrzeć było można wjazd królewski, na Pazzec£e, placu ś: Około godziny 11 płcmienie z wolna zaczęły gasnąć, o północy Marka i cZQści Riva dei Schiavoni mrowiły SIę tłumy ludnośC1, widowisko czarowne się skończyło, którego nikt z tych co jektórą obliczono na 100,000. I widzieli, nie zapomni. | 1866.89452051624 |
Luki w orkiestrze wypełnili młodsi koledzy, którzy przez kilka mie· si ęcy mu sieli dla b raku naletytego zgrania w ięcej pracy i czasu poświęcić, aby módz sp ros tać dawn em u zespo łow i . PODiewu jednak nowi muzykanci przebyli szkolę n a poszczególnych inst rumen tach i jut po części przedtem by wali na próbach, zadanie mieli ułatwione i dziś jut w zespole nie czuć tak wielkich braków. Przy wytr wałej pracy wszystko da s ię osiągnąć i na· lety tywi ć nad z ieję , te ten odnowiony zespól stanie na wytynie zada nia . K.ierownikiem orkiestry jest prof. Nowak ; nadto pomocy nie szczę dzili mu p. prof. dr. Pileck i i Barącz. Z prawdziwą wdzięcznością musimy podnieść bezinteresowne i wydatne usługi dla orkiestry pana kapelmistrza Pdty. który był znakomitym opiekunem i doradzcą, za co mu na tem miejscu serdeczn ie dziękujemy. W szkole gry na skrzypcach udz ielali nauki p. Goldfarb i p. Kloś, którzy swoją pracą przygotowują z najmłodszych uczniów dobrych skrzypków; za pracę tę se rd ecz nie obydwu panom dz ię kujemy. Nauki gry na wiolonczeli i kontrabasie udzie lali prof. Nowak, nadto uczył na inst rum e nta ch dętych blaszanych ; uczniowie Kramarz Wła dysław (lVa) ucz ył gry na klarnecie : Feczko Ka zim ie rz Via - na obo i i flecie, Kramasz Adam (VIa) na trombce, Kosterk iewicz Michał (VI) na puzonie, Ryczaj Jan (Via) na waltorni : uczniom tym nalety się za pracę uznanie . Uczniowie Dziuba (VI ki) i Krell (V) zastępowali proł. Nowaka w dyrygowan iu .podczas wystę pów; z zada n ia wywiązywali si ę chwalebnie. Orkiestra gimnazyalna występowała nie tylko podczas uroczystości szkolnych , ale takt.e i to bardzo pomagała towa rzystwom oświatowy m i humanitarnym swoimi występami do uzyskania większych dochodów, oddając swoje /usł u gi bezinteresownie lub za małą opłatą na reperacye instrumr:ntów' i sprawienie DUt. | 1912.49999996838 |
dzie całe wielkopolskie pływactwo. Chociaż przez długie lata PTP nie poInicjatorem założenia Towarzystwa był siadało sekcji pań a później specjalnego p. O. Jasiński, a jego długoletnim współ- nacisku na rozwój tej sekcji nie kładło, pracownikiem p. Fortuniak. Zebrali oni drużyna kobieca PTP - zwłaszcza w 0grupę miłośników tego sportu zarówno statnicli latach - zajmowała drugie miejspośród młodzieży jak i starszego społe- sce w okręgu, posiadając takie zawodniczczeństwa i wspólnymi siłami poczęli bu- ki jak rekordzistkę okręgu Gorczewską, dować organizację. Na szczególne podkre- dalej Mantleyównę, Leitgeberównę i in. ślenie zasługuje tu fakt, że zarówno w Jedną z największych zasług PTP, to swych początkach jak również i w później- pobudowanie na Ratajach już w drugim szych latach Poznańskie Towarzystwo roku swego istnienia własnej pływalni Pływackie wśród zawodników posiadało sportowej o przepisowych wymiarach. Bywyłącznie własnych wychowanków w ła ona też, po zlikwidowaniu pływalni przeciwieństwie do wielu nowych organi - związkowej, widownią wszystkich ważzacyj, które rozpoczynają swoją działal- niej szych wydarzeń na terenie pływactwa ność i swoje istnieje od ściągania zawod- wielkopolskiego. Główną zasługę w jej ników a nawet działaczy z innych organi- powstaniu ma budowniczy p. Roman Klezacyj. kotla. Na budowę pływalni wybrany zoJuż w pierwszych miesiącach istnienia, stał bardzo niekorzystny okres a mianowidzięki energiczne] i systematycznej pracy, cie czas , ,Pewuki", kiedy koszta budowy pływacy PTP znaleźli się wśród czołówki były najwyższe. W następnych latach napływaków wielkopolskich, a zdobyte w stąpił ogólny kryzys finansowy, wskutek następnych latach drugie miejsce wśród czego powstałe zadłużenie PTP zdołało klubów POZP utrzymali przez długie lata, spłacić tylko częściowo. Borykanie się z będąc obok Unii najwięcej wyrównanym trudnościami finansowymi było poważklubem Wielkopolski. nym obciążeniem i utrudnieniem normalW okresie swego dziesięciolecia istnie- nej działalności klubu. | 1938.8808218861 |
powoli wzmacniał glos, zwłaszcza w oświadczeniu, że Stany Zjednoczone nigdy nie ugna się wobec niesłuszności. Po tych słowach wybuchła burza oklasków. Gdy następnie prosił kongres, aby ogłosił wojnę z Niemcami, wszyscy podnieśli się z miejsc swoich i w hałaśliwy sposób wyrazili swoja zgodę. PRZED ROZPOCZĘCIEM KROKÓW WOJENNYCH AMSTERDAM, 4.4 (WAT). Donoszą Maj zy WaszyngionNo, że do obu Izłb Kongresu1 wpłynął wniosek rządowy proj-e&fiu rezolucj|i, domagc/ą.cei słę wizięicia udziału -przez Stany Zjedn. w wojmiie obecnej. Nad wnioskiem rozpoczną się jutro debaty w Senacki Izbie .pcsdĄlo:. Sekretarz marynarki, Dante'.?, podał do wiadomości .pubtócznej, że a ni erykańskfe ministérjiwrc marynarki (przeésięweźmie kroki, zmierzające do uzgodnienia działań floty amerykańskiej z rr.orsksemi siłami ^ibrojnemi koalicji AMERYKANIE NA FRONCIE ZACHODNIM. AMSTERDAM, 4.4 (IWiAT). Biuro Reutera dowiaduje się. źe Roosevelt, będąc w dniu wczorajszym w Waszyngtonie, wyraził życzenie utworzenia dywizji wojsk amerykańskich i t:daitia się na ich czeile na froint francuski. PRASA WIEDEŃSKA O WYSTĄPIENIU AMERYKI. WIEDEŃ. 4.4 (WAT). Prasa wiedeńska przyjęła orędzie VV:!sona, wygłoszone w kongresie amerykańskim spokojnie, tembardziej, że nie jest ono wcale niespodzianką, j oświadcza, że wystąpienie Ameryki nie może sprowadzić zmiany zasadniczej w położeniu wojennym ani pod względem ekonomicznym ani politycznym. Co Wilson będzie mógł uczynić dla poparcia nieprzyjaciół Niemiec, wszystko to już czynił „w spo* sólj neutralny". „Nętie IYeie Presse"_oświadcza, że ogłoszenie stanu wojny jest bankructwem amerykańskiego oszustwa neutrałistycznego. Ame* ryka stała się już zbyteczną jako dostawca broni i amunicji dla państw koalicji, więc teraz już na swoją własną rękę chce prowadzić wojnę. Ta wojna to jedna z najdotkliwszych klęsk cywilizacji. Ale ta wojna nie stłumi już zbudzonych dążności p oko j o wy ch. Reichspost pisze: przyłączenie się bogatej i UDrzemysłowionej republiki amerykańskiej do naszych nieprzyjaciół nie może być naturalnie lekceważone. Ale lodzie podwodne dotrzymają, co przyrzeka dotychczasowe ich powodzenie. Wilson przybywa już zaoóźno. tak jak w swoiirczasie zapóźno przybyli Bratianu, a przedtem jeszcze Salandra. HOL AND JA I AMERYKA- .A MSTE|RDAM, 4.4 (WAT). Według informacji .. Ni.euwe van dCri Dag", wsiku-tek Wyb'uch'ii wojny pomięijzy Stanami Zjedn. a Noemcair/., rziąid holenderski bezwarunkowo "nie 'dopnści na swoje wody terytorj?.!re amerykańskich uz|brojonych okrętów handlowych. PRASA HOLENDERSKA O NOWEJ WOJNIE. HAGA, 4.4 (WIAT). Prawie cała prasa hcilerderska wyraża ,p.c,;^ąld, że orędzie Wilsona oznacza wojnę przeciw Nieir.comi, 'Wilson bowiem już przed- |tem wybadał nastrój kongresu, zanim przeszedł do urzędowego oświadczenia "'ierunk-u swej fpcffiityki. „Nieuwe Roititerdamsc-he Courant" ipisze: W interesie .pokoju WilIson wie zwał inne .pańsitiwa neutralne, aby poszły za jego,przykładem. W swoim czasie zauważy|liśmy, że wyraz „pcikói" w tym wypadku jest fyéko opisaniem wyrazu ..wcjna", a państwa neutralne, r. wyjątkiem tylko jednyich Cfóin, zrozumiały o|dra zu, że t. aw 'us.iłowania pokojowe Wësona mają 11 .a celu wojnę. WRAŻENIE WYSTĄPIENIA WILSONA BERLIN. 4 .4. (WAT). Obmyślana do pewnego stopnia jako niespodzianka świąteczna dla narodu niemieckiego mowa Wilsona w kongresie nie wywarła wrażenia na giełdę i koła finansowe. W ogólnym położeniu w kołach tych liczono się z tym napozór nieuniknionym faktem i nie dano się zachwiać zaufaniu w pomyślny dla państw centralnych wynik toczącej się wojny. Wprawdzie obroty na giełdzie z powodu zbliżających się świąt były spokojne, | 1917.49999998415 |
W połowie m aja w ujścia rzek wchodzą jesiotry i nieraz literalnie wypełniają zatoki i rzeki, szczególniej w zatoce Sarannej wi dziano takie ilości tłoczących się ryb, że ich płetwy, grzbietowe wystawały ponad wodę. Połów odbywa się nieprawidłowo, co pociąga za sobą nietylko stra tę czasu, ale i szkodliwie oddziaływa na sam przemysł. Pomimo tego rybołówstwo stanowi ważną galęź przem ysłu. W samej tylko rzece Sarannej poławia się rocznie około 100000 jesiotrów ,na m etr dłu gich. Poławiają też znaczną ilość pstrągów, dorszów, wielkich i małych flonder. Podobną florę i faunę posiadają wyspy Prybyłowa, z tą różnicą, źe bardziej surowy klim at jeszcze mniej sprzyja rozwojowi drzew, rolnictwu i hodowli bydła. Główne ich bogactwo stanowią foki. Weniamiuow uważa poniekąd te zwierzęta jak o domowe, z tą różnicą, źe nie wymagają one ani starań, ani żywienia, d ają zaś pewny i łatwy dochód, którego wielkość zależy w pewnej mierze od samego myśliwego. Im mniej zakłócany będzie spokój fok w czasie poprzedzającym polowanie, im mniej będą straszone i mordo wane podczas zabijania, tem obfitszy będzie rez u ltat łowów. Śmiało można twierdzić, że te posępne i niegościnne wyspy zostały zam ieszkane jedynie dzięki fokom. Od chwili odkrycia wysp stały się one po wodem założenia wielu towarzystw p rzem ys łowych, a od r. 1799 wyzyskiwane są przez towarzystwo rossyjsko am erykańskie, które sprowadziło tu osadników. Początki kolonizacyi były niezmiernie trudne. Admirał Gołownin, w swojej podróży naokoło świata, przytacza dziennik sternik a okrętowego Wasiljewa, który w 1812 r. wyruszył na po moc 7 robotnikom, pozostawionym n a wys pach Komandorskich w 1805 r. Przebyli oni 7 lat bez żadnej pomocy, pozostawieni samym sobie, prawie bez żadnych środków. W jeszcze gorszem położeniu był robotnik Muninow, który ten czas spędził samotnie na wyspie Behringa. | 1900.49999996829 |
w polskim Kodeksie karnym. ]. D browo: Wymiar kary. Dr. Zdzislaw Papierkowski. Rehabilitacja i zatarcÏe skazania a znieslawienie. Adam Marcinkowski: Zmniejszona odpowiedzialnosé karna kobiety. Gosþodarka Narodowa Warszawa dwutygodnik Nr. 12. Witold Borecki: lnterwencja zbozowa w nowej fazie. Nr. J 3 Ste.fan Buczkowski: Kredyt a walka z kryzysem. Czeslaw Bobrowski: Organizacje gospodarcze. Na Posterunku Warszawa tygodnik Nr. 25. W. M.jewski: Srodki odwolawcze 0 po' st powaniu przed s dem grodzkim. Nr. 27. B. Witwicki: Morze czynnikiem niezaleznosci gospodarczej. J Sozanski: Wspólczynnik pracy Policji Panstwowej w rozwoju miasta i portu Gdyni. Niepodleglosé Warszawa kwartalnik Tom X zeszyt I Leon Wasilewski: Walka o postulat niepodleglosci w polskim obozie socjalistycznym. Dr. Adam Prócbnicki: Rz dy wojennych general-gubernatorów w epoce stanu wojennego Qszcz dnosé Warszawa. dwutygodnik Nr 11. Zagadnienie racjonltlnego prowadzenia interesów K.K.O. Mieczyslaw Kaczanowski: Dzieje oczcz dnosci w Polsce. Adolf T ytz: Zasady nowoczesnej racjonalnej ksi gowoéci (dok). Paleslra Warszawa miesi cznik Nr. 6.7. Prof. Stanislaw Golllb: Iuterwencja uboczna. Prof. dr. Eugenjusz Waékowski: Teorja wykladni prawa cywilnego (c. d). Leon Babinski: Spadkobranie obywateli sowieckich w Polsce. Waclaw Zylber: Wynllgrodzenie szkód spowodowanych przez dzilllalnosé wladz publicznych wedlug prawa polskiego (c. d.). Jan Leeman: Prawo autorskie w Z.S.RR. (c.d.). Poloty zagranicq Warszawa miesi cznik Nr. 6. H. J. Szyszko: Polski Okr g samorz dowy w Sowietach. Politgka narodów Warsuwa -mie8i cznik Tom III. zeszyt 6. W. RU8sockj: Mandaty B. i C. ***. Sprawy rozbrojeniowe Dr. B. Rm.: Przegl d éwiatowej sytuacji gospodarczej. Roman Bitwa; Sytuacja wewn trzna w Niemczech. ***. Sytuacja wewn trzna w Z.S.R.R. Pol!ka gospodarcza .Warszawa tygodnik Nr. 24 t.op.: Ewolucja przepisów 0 uregulowaniu eksportu kurzych jaj. Nr. 26, t. t. Stosunki gospodarcze polsko-brytyj- 58 Nr.6 skie. Nr. 28. Inf. K. Kosinski: P,ace nad naprawQ ustroju rolnego. H. MOlzczynski: Gospodarka zwi zków komunalnych. K.: Zasady polityki zbozowej w 1934/35 r. Proca i Qpieka Spoleczna Warszawa kwar- talnik Nr. 1. Jerzy Wengierow Izby pracownicze. Józef Zagrodzki: Plakat ostrzegawczy Inz Zygmunt Pulawski: St'Jlecie angielskiej inspekcii pracy. Dr. Edward Grzegorzewski: Ekonomiczne podloze zdrowia publicznego. Stanistawa Adamowiczowa: Stan zdrowotny Polski pod wzgl dem chorób zakaznych w 1933 1. Pracownik Samorzqd{Jwy-Warszawa -dwutygodnik Nr. 11. Jan Sybirski: Na marginesie tez do ustaw pracowniczych. Adam Lipióski: Bud:iet przedsi biorstw. Nr. 12 W. P.. Organizacje zawodowe w panstwach korporacyjnych. A. Pacholczyk: Na marginesie tez do ustaw prawniczych. ]. S-kil Zapasy energji w Polsce. p'zeglqd gospodarczy Warszawa dwutygodnik N r. 12. Witold Kuczewski: Nowa faza interwencji zbozowej. Przeglqd mierniczy Warszawa miesi c:znik' Nr. 5. Inz Adam Szczerba: Zasady ustalenia trudnosci prac scaleniowych. Jan Doroiynski: Rozgraniczenia i regulacje w dawnej Polsce. Przeglqd Prasy Warszawa tygodnik Nr. 10. Próba zamachu stanu na Litwie. tprzpglqd Sqdowy Kraków, miesi cznikNr. 6. Dr. Juljan Bibring: Deflacja i jej wplyw na wykonanie zobowillzan prywatno-prawnych. RolnictuJo Warszawa miesi cznik Tom II zesz 4. Stanislaw Skwarczynski: Badanie potrzeb w rolnictwie. Inz. Roman Upowicz: Stabilizacja krajowego rynku mleczarskiego a poIityka ekdportu masla. Ini. fan Curzytek: Produkcja i sprzedaz jaj w drobnych gospodarstwach w roku 1931/32. K. Z. Standaryzacjasera(dok.). Kazimierz Plucinski: Plan sanscji finansowej rolnictwa w Niemczech i jego wykonanie Stanislaw Barcinski Rozwój | 1934.99999996829 |
tafij [pofób boć rojbaroane, ja! bottAcjas się fta roafa'. Ku temu Joucoroi rogjnacjpfa juj jnacjne fumg pie= ntębjg na to. $oftanoroienie to ociąga Się i na te jaffabg i SoroaIjpftroa, ftóre niebofjqgf cefaIj grpbrpf bot jafojpł- parlament niemtecfi jafoikjnf b. 15. grub, posiebjenia fiooje pIjeb gobp, a poRoroie porOfjejbjali na «mięta bo bomóro ftooiĄ 3 jbiersa Sie ja« ro 23erttnie b. 9. ftpcjnta 1889 r. egoftor Sauer, lefaIj jeneralnp i lepbboftor cefaIja 2IlI,r:ł;e 1 Ta I oićAobjif bnia 12. grubnia 604etni jubilcufe uIjęboroaniufroego lefarffiego. GefaIj roinfjoroat mu pifmem, barbjo łaffarogm i pIjpfłuf mu ftoóp obraj, aprjgtem poRaf na ofobifte roin&oroanie ffijpbforoego abjutanta jroego Sgffpnga bo niego. egraf AKrporrePer pobaf mu ob cefaIjoroćp 2tuguftp oroboroiafeg roaję porcelanoroą 5 obrajem niebo&qpfa cefeiIja aBligelma. 3Jłajor SReĘbtjart obbat mu pifino fkjęścią roinfjujące fróla roirtembarffiego i pIjgroiójł mu roin&oroania ftótoroep rotrtcmbarffiei), prgnca SBilgetma SBirtembarffiego i forpuju lefarffiego. 2SfSpfcg jeneralni lefaIje bglt na rcin&o* roanie jego się jnaleAli i ofiaroroali mu 30 tgsięcg gIjgroien na jatojenie jaftabu lajaretoroego, ftórn ma mieć imię: Sa= jotct Saueróro. SRóromęj roinAoroata mu roielfa fsięA na hF beńffa. Aruffi prunc,311effanber buł fam bo niego 'pIjcfjebt: abp rom&oroaf, pfIIrrc %£. li{ roin oroat liftem, a prgncrejent 3BoIIHeeP s Śrunśroifu telegrafem. JJaroet minifter roonnn , Sroufart »on egjellenborf, mMiferfpram bHePoTrrrreP, Bfótn]dC i lefarftld A t>on egofjler i profśfor-boltor )KroPom j- rrnrIlIeIII toroarggftment bplt go naroiebAili' i rotele \\nli{rjJ 5rrarOT11peP panóro, Sauer bnf i roopffommn lefaIjem. Arancuafie egajetp bonową, \\« fsięsna egalliera, oarbjo bogata, tefiamentem japtfafa mojstnośe finoję, cefaIjoroep Artjbrpforoep 51BIlIorrrr'. S3D ce jjrębrpf, jaf i cefasąoraa aBiftorpa, maf-jonfa jego, fą i ro »agramct) ro barbjo rotellien ffaroie. 2 &bav%enia tue- graiicijii. 3Jiebarono poblug jąbania niebofjcjpfa Satubettn, pofta» nororono, Ae nie poroiatami maja się ropfonać ronbom bo fegmu, ale bepartementami, cAnli prorotncpami, lub liftami. SBpbierano tple, co ro cafijm bepartemencte bpfo tIjeba obrać. Dbiecoroano 02 tafie ropborp fą poU)teqtie; ale się to roApftto nie fprarobjrto, lecj ropfajafą się, \\2 talie rogborp niebogobne. SBięc ma minifierftmo fepmonii uftaro pIjebfojpć, pobtuo; ftórego ropbotp po ftaremu ropfonproać sic majA. 3>nia 12. grubnia bgfo croicjenie ro ftIjelantu 5 «mat na otręcie pancet= npm ,,1 b m i r a l D u p e r r e," ro obnobje morftiep 30rrarr. Siajem Wo pIjp ftIjelaniu bjiafo 35 centpmetroroe, prjej.co śmierć ponióffo f?eeć ofób, a pomiębjp nimi jeben oficer. 33H1anł;er jeAcje bej pIjeftantu rep "proroabji, ale jaf Się jbaje, to Ijecj i fpraroa jego i ropłpro jmniepfjają Się. 3. 3bat$enia ta A Jolfce. 2Be rosi SDąbroroie pob 3&teluniem, obfrpte joftafp ro jiemi jnacjne poftabp roęgta famiennego. 9B lesie, naleśącpm bo majątfu (Sjerroonp Smór, ro gminie 33rnbrro, ro bltffości rosi 'SDiarft pob ffiarBaroą, jnalejiono jafopane ro jiemi ciafo fobietp licjącep ofoto 45 laf. Siato bpto nagie, eglabóro morberfttoa na jep ciele nie aualejiono, a ofobiftość jmaIfep nie roiaboma (eg. %) 4. Qbavzenia to Stuftest i na 5hTęJjt5cd? 2Be robAaeP roegierfficb,. jaf corocjnie taf i latoś f3er)ą poAraeP «rób miefefańcóro roilfi. 3 2;emeGroam bonofeą, tj ro pofubnioroep cjęści fomitatu Araffo egjorenp panuje teraj nieopifana trrooga' rojgębem tego, !,e Się fjalone roilfi | 1888.99999996838 |
Żyjemy w czasach zdecydowanej walki o czystość, o zdrowie zasad i przekonań społecznych, narodowych i religijnych. Śląsk w czasie długowiekowej niewoli przeżywał prawie wszystkie stany chorobowe życia duchowego u wielu swoich dzieci. Bakcyle polityki zaborcy planowo zatruwały i niszczyły zdrowe przejawy życia ludności polskiej. Wprawdzie doba powrotu części Śląska pod rodzimą polską strzechę państwową głęboko przeorała życie dzieci ziemi śląskiej i pomogła im nareszcie wyzbyć się tego wszystkiego, co podstępem, czy gwałtem wpychano w ręce, umysł i serce każdego, kto w mowie i czynie zaświadczył, że stanowi jedność ducha z narodem polskim, ale okres zupełnego wyleczenia ran i chorób przeszłości jeszcze trwa. Gdy uważnie słuchamy głosów przeszłości, znajdujemy wśród nich wytłumaczenie przyczyn zła, jakie za sprawą pruskiej polityki, rozpanoszyło się u progów życia polskiego na Śląsku. Z wielu dzieł oraz artykułów niemieckich i polskich dowiadujemy się o celach wychowania i nauczania dzieci polskich w szkole pruskiej. Uczono początkowo języka polskiego w takim zakresie, aby dzieci mógły czytać książki nabożne, drukowane w języku polskim t. zw. szwabachą. J. S. Bandtkie w czasopiśmie „Mrówka Poznańska' Nr. II i IV z r. 1821, w artykule „Wiadomości o języku polskim w Szląsku i o polskich Szlązakach” donosi, że niedługo cieszyli się ewangelicy z możności poznawania języka własnego w szkole. „Gdy niektórzy superintendentowie (dawniej inspektoraru zwani) język polski wytępić chcieli i wyrobili sobie na to zezwolenie od Rządu, że go ze szkół wyrugowano, to wszędy oycowie i matki uczyli sami dzieci czytać po Połsku, i żadną miarą na to nie przystawali, aby Pastorowie zaniechali kazań Polskich. Nareszcie miłość powszechna do tych kaznodziei, którzy się po Polsku dobrze nauczyli, niejednego Pastora, zwłaszcza uczeńszego, skłoniła nie tylko do nauczenia się języka Polskiego, ale do ulubienia ludu swego i literatury Polskiej”. W dwadzieścia lat później, a mianowicie w r. 1843 ukazuje się w tygodniku, wydawanym w Lesznie p. t. Przyjaciel Ludu artykuł „Niektóre stosunki ewangelicko-polskiej ludności w Szląsku”. Autor tego artykułu, zapewne ks. pastor Fiedler z Międzyborza, tak mówi o stosunkach szkolnych: „Dlatego wcale niestosownie dzieci polskie najprzód z abecadeł niemieckich mu> szą się uczyć po niemiecku czytać, a później dopiero z Ewangelii polskiej po polsku. Metodą tą dzięci | 1937.49999996829 |
5/ Sprawa małżonków Jana i ?ranciszki Bonniów jeat również niepokojaca jako przejaw lekcewazacego zzoexmku do człowieka.!iieszkali oni w Jaworze ›: gminie Zagnańsk. 5 nai-ca 1975 roku zabudowania ich zoet zpalone, z ziemi [2.47 na] urząd Gliny Sanecnów zabrał decyzją 6040/14/ 5 lbs: daty/ . Bdwołania nie odnoziły skutku. latoaiazt ukazał się artykuł w "Słowie ma'. ze nałzonkowie Boran chcą zyć na koszt państwa. to Franciszka Boroń. chociaz. nie walcz ła w podziemiu, bezpra e otzrynnje rentę 1500 zł a od 1.1.m r. - 1758 złJa ponoc 'Słowu Lu n' przyszła '?olityka', ktora powtórzyła zarzuty ['Polityka' nr 37 z 1975r./ . Wszelkie odwołania do Wojewody, Generalnej Prokuratury,!śinizterstwa Rolnictwa. Zarządu Głównego ZBOViD-u i Urzędu Rady Ministrów nie odniosły skutku. Rodzina Boruniow. ludzie proóci — półanaltabcci zostali skazani na poniewierkę i pośaiewisko. zadne uzasadnione wyjaśnienia nie skutkują. Rodzinę Bomiów pozbawiono ziemi. pozbawiono aocliwoooz budowy. a wiec i pobrania z PZU drugiej części ulotności za spalone „budo-ania. Ich wędrówki po urzędach w Kielcach zgrowadziły za nich grube osadzenia w areazcie.co sprytniejai urzednicy w rzędzie Wojewódzki. doradzali Buronioa. ze tak długo nie nie uzyskają. dopoki prasa nie odwoła swoich artykułów, które były .podstauą działania władz i obecnie unimżliwiaja oddanie ia zieai. Boruniowie uwie— rzyli. wnieśli uprawę do Sadu o zniesławienie. Podstawy ku temu były.;dyz cześć zarzutćv b ła wynikiea uknutej nagonki ora'z dziennikarskiego wesze— nie za szacują. . ze artykuły były w zarzutach analogiczne. to wyroki są różne. Sąd ojewddzki w sprawie przeciwko "Słowu Lndu' utrzynał w nocy wyrok i uznał zarzuty prasy za zasadne. )Iatoaiaet w uprawie przeciwko "Po lityce' Sąd wojewódzki ~ warszawie lm. akt x-c wss/wyda: wyrok zobowiązujący redaktora 'Polityki' do złożenia oświadczenia ltotokopie oświad- | 1980.49999996838 |
bo to było I rzeczą związków dl'ogowych,-nato- miast parlameut angielski zajmował się już przed wiekami niejedną spra- I wą, nad którą l"Ządy innych państw I nie zastanawiały się wówczas wcale. W w. XVI parlament zajmował I się między innemi losem żebraków. Postanowiono wówczas załatwićkwe- ! stję tę ostatecznie. Parlament przy- I jął zasadę, że w Anglji nie powin- no być-dziadów. Ustawa z r. 1601 miała temu raz na zawsze zapobiedz. I 'rrzy zasadnicze cechy wyróżniaj ą prawodawstwo angielskie 'v spra- wach dobroczynności publicznej. I Nakłada ono na paraf jan przymu- I sową składkę na rzecz ubogich; na- kłada na ubogich obowiązek przy- I musowej robocizny w domu pracy; jednoczy w tej instytucji wszystkie I rodzaje miłosierdzia, łącząc z do- mem pracy ochronę, szpital, schro- nisko dla starców, a nawet niebe- I dy przytułek dla nieuleczalnych. j HistOlja foorklwuse'u-to histOlja I nieustannego dążenia do doskonało- ści przez szereg blędów, zaślepień i I zludzeń. Bywały czasy, w których, zasada pI'zymusowej daniny, posu- nięta do przesady, ciężyła na para- f janach, jak jarzmo żelazne. Sklad- j l ki dochodziły (lo takiej wysokości, iż niektórym parafjom gl"Oziła emi- gracja ludności. Niekiedy brała natomiast górę zasada druga. Dom pracy stawał się kaźnia. Wiemy z powieści Dickensa, jakiem przerażeniem myśl o zamknięcin w woTlchous'ie napełniała biedaków. WoTl,house trzeba zatem zwiedzić koniecznie. Dom pracy w C. to zakład imponujący. Za- spokaja on potrzeby! E:ręg dobroc ynno- ŚCl, hczącego 100 t y- ! sięcy mieszkańców. Dochody tego I okręgu którego głównem zadaniem I jest ut;'zymywanie fo rkhouse'u, wy- I nosiły w rokn ostatmm 80 tys. fun- tów. Bywaly już lata, w których O tysięcy włóczęgów przesuwało SIę I przez zakład; obecnie liczba ta s a- ! dla do połowy. W roku ?stat lm i zakład miał (pominąwszy włoczę!ś0w) 3 tys. mieszkańcó stałych, oJ;)l k wał się przeciętme 107 dZIecml, miał na swym koszcie 277. oblą a- ! nych i wspierał 2,425 bIedakow, mieszkających po za domem pracy. O tern wszystkiem mówi nam! sprawozdanie, które, jak wszystkie prawie rachunki ciał autonomicz- ! nych, liczy rok 0(1 dnia 25 marca, ! od dnia Zwiastowauia Najświętszej Panny. Jak było w wiekach śred- nich, tak zostało po dzień dzisiejszy. I Jeżeli pan chce to wszystko zo- j baczyć powiadają mi znajomi uprosimy naszą kuzynkę, żeby pa- I na oprowadziła po workhous'ie. Na- leży ona do opiekunek. Nikt panu I nie da lepszych objaśnień. Nieśmiałbym się narzucać. I Pan nawet nie wie, jaka ona j dobra. Ona tylko tern żyje. Ją I tam wszyscy słuchają. - Ale ma także i energji dużo- ! dodaje siostra mego przyjaciela. Dobroć z energją! Czegóż moż- no pragnąć więcej! ! Nie zawiodłem się też, i o prze- chadzce po fvorkholcls'ie myślę (Iotąd I z wdzięcznością. -,(" 475 Nazajutrz w południe czekałem przed domem pracy. Z uderzeniem godziny dwunastej opiekunka osadziła bicykl przed bramą. Pani pozwoli, że się zajmę welocypedem... Bicykl mój prowadzę zawsze sama. Trzeba się więc ubrać w pokorę. Cichy, jako ci Atrydzi, wchodzę na obszerny dziedziniec. Więc to tak wygląda! Rzecz oczywista, że wszystko jest | 1901.81643832445 |
.. "GloB Narodu" wynosi: Krlklwle miesipnie tor. 2'-. Za odDosze.ie .0 DlÏeBÙania doplaca sit) 40 halo miesi cZilie. Wydanie poranne. Pl'zedplatana "Glos N arodu I.' WJ"11úS]; na prowlncJI: miesi czllie kor. 2.40. W panstwie niamieckiem kwal'talnie: 10 koron. W innych panstwa.eh kwartalnie koron 12'-. Âdreø Bedakcji i AdmiBi. Itracji: ul. 'w. J ana 1. 3. 81lENNII PDlITYCINY, ZAtolONY W ROID 1893 PRZII JOZEF A an G REDAKTOR NACZELNY: Dr. ANTONI BEAUPRÉ. Nnmer pojedynczy zwykly 12 ha.L N umer niedzielily i 11 tuner z dodatkiem powiesc. 1.) h. Telefon Nr. 190. Ogloøzenia (inøeraty) przyjmw-ie llpowwiony przedsiçbiorca tego dzieJu p. J.. S t r"l 0 b r I k I w ìinze inseratoweni "Gloin Narodu" prz. y ul. 'w. Jana L 3 (p ter.) Od .. wiersza drobD8lll piBmeJB (petit) za pierwszy raz 16 haleny, za kudy na.s DY raz 12 halerzy. Nadeslane po 60 ha.lerzy, od Wlersza za katdy raz. Slu 1 "::':;-etc. wiersz 80 àal. Zamiejsoowe ogloszenia przyjmuje we Lwowie S. Sokolowùi, pasat Hausmann a, w Wiednin Haasenstein Vogler (takZe w Hamburgu, Frankfurcle nad Menem, Berlinie, LipsJm, Wroclawiu). M. Opelik, R. Mosse, M. Dukes, H. Scha.lek, w Paryzu C. Adam rue de Varenne 38. Nr. 76. BokX. Kraków. dnÏa SrodB Kwietnia 190 GZIS odnowié przedplafu która wynosi na r. 1902: za miesifiC kwiecieñ w miejscu kor. 2 kwartalnie ,,6. Na prowiaejl: Za kwiecieñ 2 k. 40 h. kwartatnie 7 k. 20 h. do koríca roku 21 k. 60 h. wraz z dwoma dodatkami powiesciowymi i dodatkiem ilustrowanym. Prz8dp ate prosimy przesylaé do Administraeji "Glosu Nårodu" Kraków, ul. sw. Jan. I. 3. "GloB Narodu" drukuje obeenie trzy wlçksze .twory powiesciowe i nader. zajmuj ee pami tniki ze !tosunków polsko rosyjskich. Pocz tki tyeh powiesei odtlajemy nowym abonentom beziM'atnie mianowieie: "Na srebrnym globie" Jerzego Zu aw8kiego, "Przygody kijowsko-sybirskie" Stanis awa K IIziet.klego, "Spólwinni" Hektora Matot, t1'ko za op at porta pocztowego 30 hal. "Marzyeiele" Józefa Rogosza za I tom i poem tek IT-go za doplat 1 kor. Powyzsza eena przedplaty jest wobee. wyso.. kieh kosztów wydawnietwa i porta pocztowego aajniisza za jak "ç s Narodu" prze.y aé mozemy prosimy; WI c 0 D'aasyd'anie pelnej kwo- 9, aby uniknflé ni epotrzebnej korespondeneji. RównoczIsnie z przedp at na "G os Narodu" przHy"aé moina przedp atç na "DJABlA" najlepszy dwutygodnik satyryczno humory- Ityczny, kOlztujl\\CY kwartalnie 2 kor. i "MODY PARYSKIE" pe znizonej cenie 1 kor. 80 hal. kwartalnie. Dyletanci i karjerowicze. Jeden z dzienników miejscowychwystC!pil z gorC!cé! filipiké! przeciwko dyletantom w polityce i prasie. W yrzekanie to jest cz sciowo bardzo smszne; dyletantyzm rozwielmoznÏl sie wielce w ostatnich latach i znaé 5ego wplyw na wszystkich polach publicznego zycia. Ale zjawisko to jest zupelnie naturalne; politycy zawodowi mogH rzC!- -dzié EuropC! za czasów Richelieuego .lub Filipa II, rzC!dzC! jeszcze dotychczas w Rosji, Turcji i do pewnego stopnia w Niemczèch; w krajach jednak gdzie wolnosci 0bywatelskie stanowiC! podstawte urz dzerí panstwowych, gdzie caly szeroki ogól jest dopuszczony do udzialu w rzC!dzie, cala przewaga wplywów i znaczenia przechodzi na dyletantów, to znaczy na ludzi nie trudni cych si | 1902.25205476281 |
Wiadomości z dalszych stron. - * Przerwana podróż po Europie. W pismach warszawskich czytamy opis następującego zdarzenia: Na krótki czas przed świętami przyjechał do Warszawy pewien młody rosjanin, syn jednego z wyższych wojskowych w Petersburgu. Młodzieniec udawał się w podróż po Europie własnym samochodem, zaopatrzony przez matkę w sumę 10,000 rb., pierwszym zaś dłuższym etapem miała być właśnie Warszawa. Po przyjeździe do Warszawy młodzieniec w jednym z kabaretów zawarł znajomość z gronem bawiącej się młodzieży, pośredniczącej jednocześnie w szybkim zawieraniu jeszcze milszych kobiecych znajomości. Orgja w gabinecie przeniosła się do jednej z nor zamiejskich, na noc mowu powrócono do owego kabaretu i w ten sposób bawiono się trzy dni. Duszą zabawy był jeden z warszawiaków, syn pewnego właściciela domu. Wesoły aranżer zabawy, jak się okazało człowiek żonaty, wciągnął przybysza petersburskiego do swojego mieszkania prywatnego, skąd już w stanie całkowitej nieprzytomności po kilkudniowym wyczerpaniu hulanką, odesłano podróżującego młodzieńca do hotelu. T« po wytrzeŹWieniu, gdy nieopatrzny młodzieniec przypomniał sobie wszystko co robił, a policzył przedewszystkiem, co mu zostało w kieszeni, okazało się, iż z gotówki, zabranej w Petersburgu nie zostało ani śladu, lecz gorsze było jeszcze to, iż jak sobie uprzytomnił młodzian, że w owym mieszkaniu prywatnym jakaś pani darząc go czułościami, zmusiła do podpisania weksli na 6000 rb., za które doręczono mu 300 rb., nie miał już bowiem ani grosza, lecz i z tych pieniędzy sporo mu się rozeszło. Wobec takiej rzeczywistości młodzieniec przerwał podróż i najbliższym pociągiem powrócił do Petersburga. Jednak nie zadowolili się tak sowitym łupem warszawscy "przyjaciele", ponieważ pozostał jeszcze samochód, należący do młodzieńca. Namówili więc szofera, by sprzedał im samochód, pokazując mu weksle wymuszone. Szofer wziąwszy kilkaset rubli ulotnił się natychmiast. Nie spodziewała się jednak cała szajka, iż w sprawę tę wda się władza, gdyż matka niedoświadczonego młodzieńca zameldowała o wszystkim władzom petersburskim, te zaś zwróciły się do władz warszawskich i wszyscy uczestnicy tego w swoim rodzaju rabunku mają ponieść zasłużoną karę. | 1912.28551909406 |
i inne suknie. ( PaD u J. R. skradziono z og nego, SmlPrć przeszk o d7.11& . . d . d k D . ' k . . ć m ' le rzone Zle<o kieszeni po czas kupDa biletów przy a- zlayn lemu doprowadzI za. l' t sie teatralnej czarną lornetkę tearalną. - do końca, i to żal po nim podwaJ' e olż ' Złożono w poliClyi 70 cI,. znalezioDe 'la wałach co już zrobił, starczy mu za pomnIk Ulep y Y Rzkarpowych. Złożono w policyi żóh kulę bi. w dziejach i w sercu społec:,;eństwa. . lardową, od?b.r.a.ą, w szynku pod L " przy uli- - Nowy uniwersytet powstame w cy Janowskerlllenajomemu młoden..i1 ozłowie- najbliższym ezasie w Manchester,. dla tłni kowi, który Ją 'chclał' sprzedać za b, zcen, i książ' onej Anglii, pod nazwą wszeohmcy r ł o:ki kę udzialoą. Towarz!stwa zaliczkowego, opie- I Wiktoyi. Królowa w tyeh dniach podpisa a wającą na llę Franr'iska Ordoszyń.sltiego zna- kreacYjny. . ez ŚĆ lezioną na uhc. - PanlJ. W. zgubl:l:a w drodze - Gambett zamierza pewna ':ko z dworca kolei zQlaznE\\J Podzamcze do domu ozłonków akademii francuzkiej proponować Ż ółk' k" t k . k' opróżlllone przy ulioy . lews. leJ uma owy zarękawek, kandydata na krzesło akademio HI, ść W którym SIę znaJdowały nowe rękawiczki i po Juliuszu Favrzl', podezas gdy. druga ę i biab <,hustka oznaczona literami J, W. lub a jak się zdaje większość, obstaJe prz Y ka ae M. D. Zgubiono artkę za8tawnicz!! baaku kre- dvdaturze poety dramatycznego. Henr, dytowego l. 1662, na do ty sygnet. Bornif'r, al1tora Córki Rolanda I Attylt. (x) Na zupę rUDlfordzką złożyli od Sprawca kradzieży 20.000 zł.. z 21; lutego do 27 marca pp. Henzel 5 zł., Wlo- biurka radcy wyższPgo sądu krajowego w Idzimierz br. Borkowski.30 zł., Bank kredytowy dniu, Wincentego Droza, nie jest wprw ZI; alicyjski 25 zł" Komlsya instytutu ubogioh jeszcze aresztowany, policya wiedesk3 J:to 50 zł'., ks. prłat Jurkows.ki 5 zł., ks. kano- osiada już dokładny jego rysopIs. 0nik Stańkowskl 5 zł.. ks. Hlfułat Morawski 10 Pnł'ody 26-30 letni człowiek, słusznego ;zr "ł' N. N 2 zł.. Fedyk 1 zł. Henzel 1 zł. 1 tu blondyn o śniadej oerze. ,Jeszcze prze wy" ., N N z Botze 50 ł ' G s, , d ł ł' w kilku kanto.50 et" .' n z, Franoiszek er- kryciem kI adzieży z o a,?n ść kradzio",.' man 1 zł. 25 1"., J anowczyk 2 zł' A. B 2 a ch wekslarakich wymlemać czę s. , k . k ' TT' , r t Ś . Y cb w l' g óln"J snmle zł., JE. 8. IUCY tllB u ,\\ lerzchlejski (po czwarty nY0h papil/rów war (I CIOW , ' , raz) 10 zł., Łod,yńskl 2 zł., J, S. 2 zł. Razem 3785 z-ł. .. 203 zł. 75 ct: - a oprócz tego przysłał ks. _ Pożar w zeiilzy pooie,t.lał'ek znszczył An\\(lni Szerszlllk z Podwołoczysk 29 boohen- . Ikr hotel du Calms w mieJSCOWOŚCI Bad kó-w c,hleba Rozdano zaś od 1 do 21 marca Ion' w S:,;wajcaryi. | 1880.26092893013 |
Najbardziej jednak dotkną wnioski Chrz. Dę tych czas nietykalność poselska trwała aż do wyNmokracji wywrotowych posłów. Gdy bowiem nogaśnięcia mandatu, czyli przez lat 5, a w razie ponownego wyboru — bez końca, to my żądamy, abv nietykalność istniała tylko „na czas trwania' se sji sejmowej (art. 21), która ma trwać przez 5 miesięcy w roku (art. 25), i aby tyczyła, nid jak do tąd działalności posła w Sejmie i poza Sejmem, lecz tylko w Sejmie; natomast za działalność poza Sejmem poseł ma być odpowiedzialny tak, jak każ dy inny obywatel. Jeżeli do tego dodamy, że żądamy następnie, aby poseł mógł byd aresztowany natychmiast nietylko za zbrodnie pospolite, jak 'do tąd, ale za każdą zbrodnię (słowo „pospolity^ wy kreślamy z Konstytucji), a więc np. za zbrodnię polityczną i jeżeli skreślamy w tymże art. 21 ostatnie zdanie, które postanawiało, iż na żądanie Marszałka Sejmu aresztowany musi być natychmiast wypuszczony na wolność, — to nie powinna nikogo dziwić wściekłość, z jaką na powyższe projekty! Ch. Dem. uderzą wszystkie lewicowe wywrotowy Ü ko munistyczne partje. Wszak i socjaliści i radykalne stronnictwa chłopskie i komuniści i mniejszości na rodowe żyją dziś tylko zbrodniczą demagogią, ośzczerstwem i podburzaniem przeciw Państwu i Ko ściołowi. Po przejściu poprawek Chrz. Dem. za demagogię i zdradę Państwa będzie się szło do więzienia natychmiast i nie będzie tego, co teraz, t j. że dziesiątki zbrodniarzy gubi bezkarnie Oj czyznę, zasłaniając się nietykalnością poselską. Nam nietykalność poselska nie jest potrzebna i dlatego chcemy ją ograniczyć tylko do Izby sejnozatem zaś za to, co robimy, bierzemy odpowie dzialność na równi ze wszystkimi obywatelami kraj nie chcemy dla siebie przywilejów, jeżeli przy wileje te są przez naszych wrogów wyzyskiwane dla własnej korzyści, dla łajdactw i zdrady stanu. Społeczeństwo zaś zobaczy niebawem, czy ci, którzy | 1926.49999996829 |
niema w Polsce. Tak sil; nam zdaje i Ûlk þy powhmo. Niestety, sa. ludzie, którzy prowadz,\\ kozacki tryb zycia. Wszystko w ich zyciu na "Ura," "po kozacku." Bez sentymentów, bez czuloáci. Kiedy pijani nllprzódi Zona? to jak pierwsza lepsza ta z uHey! Inaczej siC; do niej pie mówi: Ty...., (nie da sil; napisaé) Protest biemy pola,czony z placzem .. Dalej... bo wall; w p... Dziecko sil; pla,cze to szóste. lub siódme najmlodsze Kozak je kopnie az wpada pod tðzko. Naprzód Ural Zwierzt:ce zycíe. Dziecina chora najmlodsza, kwili zatosnie.... Niech zdycha, bl;dzie_.... Po kozac;ku..,. i po pijanemu. .. Sta,d co jedno to "zdrow&ze".... Kozak zyje jak w stadzie, haf gorzej, bez odrQbiny nawet zwierzc;cego przywia.zania do potomstwal A w czterech. scianach malego domku ptyna, ciche tzy matki i zony. Kazdy kawalek chleba, brany do ust, skropiony hami; kazdy pokarm dla dziecil;cia zatruty gorycza,. Slania sit: Jla nogach matka mt:czennica, sponiewierana brutalnie wobec wlasnych dzieci. Zda sil;, ze juz niewiele sil i niewiele I<rwi zostalo w jej wyezer panym Qrganizmie. iyje jednak.... Gdyby ja, zamordowano odrazu wladta sptsalaby protokól, bylyby dochodzenia, sledztwo. W tym jednak wypadku kozakowi uchodzi to wszystko bt:zkamie. Tak! wobec wtadz ziemskich jest w porza,dkuf Gdy jednak wszystkie te lzy i codzienne katusze fizyczne i moraine przedstawi,. kozaku, przed twoje oczy Sl;dzia Najwyzszy-jakoz Ci bt:dzie wtedy, w onagodzinl;? Czy myslisz, ze ujdzie Ci to bezkarnie, tak, jak na tej ziemi? Zapewne tak myslisz ale sil; srodze za wiedziesz oszukasz na wiekil Kozakul W nikogo nie rzucam kamieniem, born sam nie aniol, ale czlowiek grzesiny, a jednak dla twego zycía kozackiego mam calkowita. pogardl;, pattzytëm bowiem lia by, które plynl;ly tak ctcho, a tak byly bezgranicznie smutne, ze nie mogl; 0 nich zapomnieé. Czujl;, jak plyna,. po bladem obliczu twej zony x. CHA SZEWSKr PALEC BOZY W NOWOiYTNYCH KATASTROFACH .ZYWIOt.OWYCH ci g dal!1zy Jednym i druQim, wogóle wszystkim, chCI; pokaza ze Palec Bozy wcia,z dziata i ze, niestety, w na- Izyeh osobliwie czasach ma powody do dzialania karnego, Przyklady bowiem nowoczesnych plag Bozych potwierdza, nam w naszych oczach prawdziwosé plag blblijnych i, nawzajem, same znajda. w ních potwierdzenie. Wprzódy jednak jeszcze kilka uwag podstawowych, a naprzód, jak to byé moze, aby Bóg karal z pomoc" sn przyrody, które wszak sa. slepe t podlegajanJewzruszQnym prawom. gdy tymcza em czyny ludzkle's,,' wolne? Czy by katastrofy. wymierzone przeciw WYltc;pnym. byt)' -cudami kary Bozèj? I .,,1<1 Zdarzaja. sic; takze i plagi cudowne lub pólcud<Ywne, bo na podktadzie naturalnym, jak np. egipskio; nangól jedrtak sa. one calkowicie naturalne, a ich celowosé moralna, sprawiaja.cQ wrazenie, jakgdyby zywioty przyrody mialy rozum i wolt:, dumaczy sil; tak: Bóg przed wiekami juz przewidzial wolne czyny ludzkie, zarówno zle jak i dobre, i .w taki sposób naregulowal zègar przyrody, by z jego dzialania, zaletnle od morainej wartoscí czynów, samochca.c wynikata nagroda lun kara, wysluchanie modlitwy lub te:i gtosu grzechu, wotaja.cego 0 pomstl; do Boga. Wszak i èztowiek, w zakresie swojej mocy, potra{i zbudowaé i nastawié budzik na godzinl;, w której chce byé przebudzonym; albo ze arowa. rnaszynl; piekielna., by W | 1933.0410958587 |
- 'Vetlług statystycznych wykazów liczy Francya na 3i milionów lIIieszkał-Ica t)"lko HO.OOO ży(lów. leh stosunkowo bar(lzo liczny IH1ział w słur.bie wojennej. pochodzi 7.lą.d, że hywaj posuwani na W)'i.sze stopnic o/icel'skłe; h'aucuska armia liczy w ogól,' (lo stlI c7.terdzieslu oficerów zYllów, lIIię(lzy tymi jest 2 pułkownikami, 2 lIIajol'ami, 1 potlpułkownikiem, 1 komell(lanlem w kOl'lHlsie inżynierów, 3 szefami halalionów, 1 szefem szwa(h'onu, 35 kapitanami i. t. tl. l\\Iitlzy tymi posiada 35 dekol'acye Ol'deru legii honorowej, 5 krzyż komau"orski, 4 oficerski krzyż lcgii honorowej. - JJ[(}1Iiior z 5go h. m. zawiel'a sprawozdanie o tcm którędy wojska \\\\'l'acać mają. z 'Vł()ch. (.wal'd,va cesal'ska i oznczonl' (l)'wizye lJie,sze p.iel'wsz,)'c.h cztel'ech korpus(;w w)'I'lIszyć mają. lIn Pal',)"ża nil Genuf.\\ I l\\łal'syIIl;, lub 1"'1.1'7, g'órę Ceuis, Osohncmi poci<).g;ami lug"ul'lskic:j kolei żf'Iaznej o(lslawioue hyć maj'). wojska do dwol'ca Chal"enlon, zk.:u\\ odej"ą.. do Vinceullcs, w klórem to mil'jscu urzą.t11.oIlY hędzie wielki ohóz, a mianowicie między zamkiem '"iII. ccnlles i warownią. La (.ravelle, a w szel'z od Pulygone do Les lUiuimes i St. Maur. Ohóz ten lJOprzecinany ma być szerokiemi <>'0ścillcami, a wod sPI'ow;ulzą.. z kotlin,y La Gravelle, z SI. l\\Ia,łt; itd, iellaleko ohozu Yincennes założono pod l\\Iaisons-All'ort obó7, dla jazdy, tudzież (Ha g'ward,)"i i ,u'l)leryi liniowcj. Składać sir, h,'d;o.ie z 3 lH')'g'iul i 24 lJiltel'yi, no obozu zwieziono znaczne zpa \\ i.)'wności. Jencrał tI,)'\\\\'i7.)'i Soumain, komcudant placu w Paryżl;, który pelui służbę jenerał-kwalermistrza w ohozie, mieszka już 011 chwili 1)l'z'h,)'Cia pierwszego odllziałn wojsko\\H'g'o w Vincennes. [Jal,'j umies7.cza l\\Ionitol' naslępujce uwiadomienie: Cesrz, któl'y położoną. zasług' uie zostawia nig'uy bez nagl'ody. I1l1anował tel':\\Z pułkownikiem II. podpułkownika Beaulien. dyektora \\\\:arslatów hl'oni now('g'o wynalazku, a to \\\\' nap,-rodę za głowny udzli\\ł "eg'o w zaprowadzeniu uoweg'o systemu dział gwintowan}ch: co już od roku 1842 h)'ł przrdmiotem ścisłen-o rozpoznania i przcnikliw)'ch leol'Ji st wierdzol1}ch zupełnie dowialIczeuiem nahy'lcm, | 1859.61506846144 |
grzebowy wa ili ka ' '4- _ . _ ' _p : '_ y, 1», J., y wiL; : o*wy11neż:_1 * jak_d00081 zi n. Pozm ' _ pmnp_i'.z., e_ vy- ch nngxelgklc , „' jednania (› ko 'aru cyrk ;pozwolyaąil _ 0 2030 le, pmewręmł ' pochowania zwi ś. 'p.1Pmkić',_„odpow1edmb-ś_ _ two mio pne,)ażdż w język p' _skim. Ko ian pozigolen m «m _ . Q "”FF” ' «Iia'tego,„ św' ectwo nap' '_ byłą wgęzyku po kun, _ _ W Stry W skutek t go ' zony dokio _zmuzoąy był, ab trup Qu. Limy. 19 ' bez'pochow ia ie zoozan wyntuuójm o _' , k Kądmoaw języku niem ecki , szakżo niepnwnć po _p _nme _ cyt, 112. kolei 1 1111 komisarza l_ 1110 „m,nie IW auuu: pdi1pyi._ em., —— W Sita _ Na nie po:; dni 30 listop _ ;. :: odębral po 1062 _ ._ uwaga!): i . podpisaną zem, utępcę pr __ pohqip. 84:11 _ TOJ _ mo odb II [ mlsarz 'po pil rawnie, bo , yk mamiqcku ghu- Drohqbyczu _19. . , sad] urzę _o ' w takim" ' 'styiko' Języku- 0 był : ek uprawia me . 'pisane świ: ect . Rozumie :' hkl MOV") 1323? ?d. „ . ._. 5,57”! „. _, pretacya wa ”e mogl; udo blićpiniąr. J. _ od Kilku m _ mkow ' 'i - się m do: jen i mtajnsój, mo'__ _ oda vm ! DN — p_ow'icdzi; pie 'po (lidkfot przy 1110 P” ..me ”Ya ' _ ,ęmiennćm rzy d' ją podihi moją.”. eu _ ' W I.;f „ 112 Pod ' 111 02082 tu olieyl p. Sta _ W przodu rq x_apzqł . odpowie tćj- świadczt . ' Wc: Od- zdobnao 1111116 ogl - *. powićdź w ana_ : 'ego :; , E' w 0% prze i Że zażal' e p. 'dgr. ł). Jett wn, powstali 011 _ |_ . ›mąc/yinap szl ćko ' o - _ .O _Po pół to za m p. dr..J. lonym. _ .. mą mali zn_ _, owym gapa», 20 121113: _' poprze 10 n nie 11 ._ _ _ _ ' *'dqtąd/obo' ęzupnłoy' nkm! mły41__h_ ' ; mialm.” M '? mkw. "5351. ___, : ' ,. _ ) liak'wiado k odno. W Jut'ho wybór :I * ręków nai m Emma. długą ij «Jakubó nle'tego p _ ' : oddni. mg;: _ ?””qu OP _ MLM. , | 1876.47131144379 |
którego członki połączone były elasycznemi sprężynkami. Ten rodzaj połączenia w stawach, doskonale, przez swoję rozciągalność i wsuWalność naśladował w oczach uczących się wywichnienia i nastawienia, przez co o wiele wykład czynił jaśniejszym. Assystentem jego jest Dr. Linhardt. Ten dał się poznać ze swego dziełka o przepuklinie biodrowej i z poczynionych odmian w niektórych narzędziach; wykłada dla cudzoziemców operacyjną chirurgią i znany jest jako zręczny operator. Klinika oftalmiczna znajduje się w wiedzy professora Roza s a, ale w niéj więcej zajmuje się jego assystent Dr. Mej er, który wydał dobre dzieło, jako przewodnik dla uczniów o chorobach oczu, i dał się przed tym jeszcze dobrze poznać ze swoich prelekcyj. Ta klinika posiada piękny zbiór woskowych preparatów, który jest wielką pomocą przy tłumaczeniu niektórych chorobliwych przypadłości oka. Zresztą, Ho z as należy jeszcze do wyzwoleńców dawnej oftalmiczné| szkoły, protoplastą któréj był Baer, a za nim Jiingken w Berlinie. Mej er uległ temuż wpływowi. Ale oprócz Mejera iRozasa są w Wiedniu biegli oftalmiści, mianowicie pomiędzy młodszymi. Oprócz 6tarego J ii g e r'a znanego powszechnie, odznaczyli się jako oftalmiści, J a eger (syn),Ho11z, B1odig,Seide1iSte11wag. Mówiąc o wiedeńskim Uniwersytecie, nie mogę tego pominąć, bym nie powiedział, że ten, i wszystkie inne Austryi, mają tę przewagę przed innemi, iż w nich nauka o chorobach oczu stanowi oddzielną gałąź, i przez to do wyższego stopnia doskonałości doszła, niż gdzieindziej. Wpływ tego jest jawny w praktyce. Oftalmologia w naszych czasach tyle zrobiła postępu, że może być wyłączném zajęciem lekarza. Ale znowu z drugiej strony patrząc na to, jest ztąd pewien rodzaj uszczerbku dla postępu w nauce. Professor oftalmologii rozrządzając i mając na swój użytek ogromny zbiór narzędzi i pomocniczych przyrządów do téj nauki, posiada jakby monopolium w praktyce, z którego inni téj nauce poświęcający się korzystać nie mogą Młodzi lekarze, jak słyszałem, nie mają prawa korzystać z bogactwa klinicznego zbioru, i cóż się dzieje? są pozbawieni tych środków, przy którychby i postęp nauce nadać i konkurencyą utrzymać mogli. Podobne buchy, które rażą liczbę chorych, bez zwiększenia śmiertelności, lub przeciwnie zwiększają śmiertelność, kiedy liczba dotkniętych osób zostaje ta sama lub nawet maleje. Czy epidemie przewidzieć 6ie dają? (Jzy jakie oznaki żwiastują jéj pojaw? Przypuszczano, że niektóre epidemie występują w stałych i prawidłowych epokach; żółta febra co każde lat czterdzieśc' w San-Domingo; ospa w niektórych miejscowościach co lat siedmnaście. Epidemie często bywają poprzedzane przez zarazy roślin lub bydła, te ostatnie często towarzyszą pierwszym, lub po nich następują; często spostrzegano znaczną śmiertelność pomiędzy psami, kurami, końmi, owcami, krowami lub wołami; wiele ptaków zdechło, powiadają, podczas wielkiej epidemii potówki angielskiéj. Choleryna poprzedzała cholerę i Prus wspomina o bolach uczuwanych w dawnych ranach dymienie zaraźliwych na jakiś czas przed pojawieniem się epidemii^ u osób, które już były morem dotknięte w epidemi dawniejszej. Profi/lax!ja. Nieuchronność i rozwój każdej epidemii, nakładają ważne na zwierzchność obowiązki, mianowicie w wielkich ogniskach ludności, w stolicach, w miastach przemysłowych, w których ciśnie się skupiona ludność robotnicza; naprzód więc chcemy tu mówić o środkach, wiążących się z hygieną ogólną i publiczną. Surowe baczenie nad ścisłém wykonywaniem przepisów wszelkiego miejskiego | 1855.99999996829 |
Przypadek ostrego samoistnego zapalenia szczęki górnej. Medycyna i Kronika Lekarska 1909, Nr 23 oraz Archiv f. Laryngologie, t. 22, z. 2. — O znieczuleniu krtani za pomocą alkoholu w wypadkach gruźlicy. Medycyna i Kronika Lek. 1911, Nr 46. — Radiografia w chorobach uszu. Tamże 1912, Nr 21. — Z kliniki chorób błędnika. Tamże 1913, MNrNr 34—5. — Gruźlica ucha. Tamże 1917, NrNr 6—8. — Kilka uwag o przewodnicitwie kostnym oraz modyfikacji prób Webera i Gellego. Tamże 1917, NrNr 24—5. — O serodiagnostyce gruźlicy. Nowiny Lekarskie 1902, z. 9, — O zaburzeniach głosu pochodzenia czynnościowego. Kwartalnik Szpitala Starozakonnych na Czystem, 1922, Nr 3. — O terapii zastępczej głuchoty nieuleczalnej. Tamże 1927, Nr 2. — Kilka uwag z powodu Kasy Cho1ych. Warsz. Czasopismo Lekarskie, 1925, Nr 4. — Kilka uwag w sprawie Sądów przy Izbach Lekarskich. Tamże 1925, Nr 9. — Zmodyfikowany insuflator. 'Tamże 1925, Nr 10. — ZdroJowiska a kryzys ekonomiczny. Tamże 1926, Nr 4. — Na marginesie sprawy Wojnowskiego. Tamże 1927, Nr 1L. — Wolny wybór czy równe prawo? Tamże 1927, Nr 18. — Z powodu ertykułu „Dawniej i Dzisiaj'. Tamże 1928, Nr 18. — Ideały i rzaczywistośćc. 'Tamże 1928, Nr 37. — Geniusz twórczy i medycyna. Tamże 1329, Nr 21. — Kzsy Chorych, Tamże 1929, Nr 27. — Światłolecznictwo w ropnych zapaleniach ucha środkowego u dzieci. Tamże 1929, Nr 28. — Żartem o rzeczy poważnej. Tamże 1929, Nr 30. — Źródła tandety lekarskiej. 'Tamże 1829, NrNr 34—5 — O fonetycznem leczeniu głuchoty. Tamże 1929, Nr 46. — Przyrząd automatyczny do przepłukiwań ucha w ropotokach. Tamże 1930, Nr 23 oraz Wiedza Lekarska 1930, Nr 6. — Czemu znachorstwo pomimo postępu medycyny zyskuje sobie coraz więcej zwolenników i droga walki z nim. Warsz. Czasopismo Lek. 1931, NrNr 19—21. — Projekt nowego Kodeksu Deontoiogicznego. Tamże 1932, — Nr 8. — W obronie własnej. Tamże 1932, Nr 14. — Kodeks i życie. Tamże 1932, — Nr 19. — Nad grokem profesora Alexxzndra. Temżs 1932, NrNr 25—6. Lekarze wobec kryzysu. Tamie. 1532, Nr 33. — Ze wspomnień o D-rze Goldflamie. Tamie 1532, Nr 40. — Z labiryntu etyki lekarskiej. Tamże 1933, Nr 10. — Projekt nowego Kodeksu Deontologicznego, opracowany przez Izbę Lekarską Warszawsko-Białostocką. Tamże 1933, Nr 20. — W sprawie patogenezy głuchoniemoty w ogóle i żydów w szczególe”). Tamże 1933, NrNr 33—4 W sprawie statystyki zboczeń mowy i słuchu w szkołach w Polsce. Wiedza Lek. 1928, Nr 11. — Kto był istotnym twórcą antyseptyki? Tamiże 1930, Nr 9. — Humor i satyra w medycynie. Tamże 1930, Nr 12. — Po chwilowem zażegnaniu niebezpieczeństwa. Warsz. Czasop. Lek, 1934, Nr 17. — Dzieje medycyny w życiorysach, aforyzmach i anegdotach od Hippokratesa do okresu nowoczesnego. Warszawa 1930, S. 149, 8*. | 1939.49999996829 |
francuskich, lecz wprost przeciwnie wywołała za dowolenie. Na wypadek gdyby wdrożone zostały bezpośrednie rokowania francusko - niemieckie, preiiminaryjny układ polsko-niemiecki ułatwiłby jedynie zadanie Francji. Francja pozostając wier ną swoim sojusznikom nie musiałaby bowiem zajm ować się temi trudnościami, które polskoniemiecka umowa usunęła i mogłaby się bez re szty poświęcić jedynie specyficznym zagadnie n iom problemaLu francuskio-niemieckiego. Londyn, 16 listopada. W artykule poświęconym niemieckiej polityce zagranicznej korespondent berliński „M om ing Post" stwierdza, że najistot niejszym celem polityki niemieckiej jest skłonie nie Francji do pozostawienia Niemcom wolnej ręki na wschodzie. Niem ieckie sfery miarodajne dają do zrozumienia, że zbliżenie francusko-niemieckie m ożliwe jest tylko pod warunkiem, iż wzamian za otrzymanie gwarancji co do granicy zachodniej Niemiec Francja zachowa się biernie podczas rokowań, jakie Niem cy zamierzają pod jąć z Polską i Czechosłowacją. Niemcom chodzi o wolną rękę specjalnie w kwestji „korytarza" i Górnego Śląska, rząd niemiecki jest bowiem zda nia, że kwestje te nie są nie do rozwiązania, je żeliby tylko do tej sprawy nie mieszały się inne państwa, a przedewszystkiem gdyby Francja nie zachęcała Polski do oporu. Zdaniem niemieckich sfer m iarodajnych Polska zgodziłaby się może na zrezygnowanie z „korytarza" wzamian za odda nie jej do dyspozycji wolnego portu w Gdańsku, Gdyni, lub na Litwie przy równoczesnem zagwa rantowaniu Polsce swobodnego tranzytu kolejo wego i umiędzynarodowieniu Wisły. Jako dalsze cele niemieckiej polityki zagranicznej wymienia ją kwestję przyłączenia Austrji do Niemiec i od zyskanie części utraconych kolonij, oraz odzyska nie w pływów gospodarczych w Europie środko wej. Podkreślają jednak, że na pierwszym planie żądań niemieckich pozostaje w dalszym ciągu kwestja równości zbrojeń. | 1933.87808216007 |
oczyé. Idzie mianowicie 0 to, nieslychanie ciikie Oto oajî.rudnie!szezagadnjeilie, Jakie BI te. zilgadnienie oad którel11 caly swiat si tak glo- r3.ï. na.l'Zuca popros1u sumieniu ludzJroéci. Sama wi! przez dlugi szereg miesJy: Jakie mógl na- rzecz jest nlewlltpliwie jasna: Mocarstwa bezwa'1ód, oa taJdm w.6oki1D intelektualnym szczeblu nnkowo mocno grzeszyly, ze dopuSciJy do tego ISt()jllcy poddaé si w caloéci "Führerowi". Toé .ktu gwaltu. One þowinny byly od lat tnac.zej to DiVOO kirytyezny, k1óry jeduak umie patrzyé traktowaé de m 0 kr a t y c Z 11 e Niemcy, które D& åwiat i ludzi 1t2)eiwo i z pewoll, nawet duill ,"i prosily 0 taJde, ezy inne ulgi, a ole dano im. Il,OZll sceptycYm1u? Co go ,w tym wypadku tak gdyby si þylo Speltlialo stolSul1kowo nie wielkie D.1OCDO Zl1iewolilo, tak. doszczçtnie podbilo? A zlldania Streseman.nów, Brünlngôw i im podo. \\tidzialo siç, ze od pJebiseytu do plebisc)1tu rOo bnych polifyk6W, toby w narodziè ' niemieckÜD ila jednoIitoáé wyraionej woli. Próbowano tiu- by! WBlll' gór na dlug,i szèreg Iat lóstynkt maczyé ,io zJawisko teroreni, ale oawet najgorszy uczcIwo&c1 I pcagnienie pokoju, a Die bylnby do. teror we wyøtarczyl do wytlomaczenia takiegl) 6zl0 do Wldów hitIe.rowskich. Ale mlldrzy polity<llJewidzianego w dziejach zjawiska kompletnego c;.. woleU targowaé iiç bell konca 0 kaZdy ekopoddania si. Teraz siç widzi zwillzel>. przyczyno. biazg, a tem wlaS11Íe rozptaly w duszy oarcdu wy. Naród widzial, if! si go 1Ubraja, ze &i go - - trudno, trzeba przyznaé: wlelJkiego i dumneprzygotQ'WUje do tzw. ,.wyzwolæia" i poddal siQ got - instyn,kty gniewu i zloáci, aZ doszlo 11"0 temuzwIastowaniu, a tern samem talde zwiastu- zwycitwa elementu, ktwy,pr.e zapewne tlowL Tak jest - sam poohód n-yciØi na- rewanzu i bzie go s.zukal. Teru wÚzmu powinlea byl oasunllé mysl, ze si tam w 'zíeõ sam zrywa Pt1a i rzucaje brutalaiew" r,oddeJn}ach coá ogrOOlnego przygotowule, 0 czem twarz tym, którzy mu ich nawet r02Jluinié nit Iud oianieckiwietlzial, albo co przynajrnnlej chcfeli. | 1935.21232873541 |
Koe_[POW eeer ganą konsekwencją wszystkie te iceały 1 Co stanowiło treść istotną myślu liberal- | marzenia, którymi żył liberalizm polski w nej? ujmowanie spoleczeństwa, jako n:€- | toku dziesiątków lat. W kole widzów stochanicznej sumy jelnostek; zapoznawanmnie / ja liberali. Biją oklaski. Nie chcą zrozumieć, znaczenia różnic 1 wa'k klasowyci; wiara | że to nad nimi właśnie dokonywa się bow potęgę Prąwa przez duże „p'*, Równo- , lesna operacja. Nikt inny, jeno om są przed ści prawnej przez duże „r”*, preeświadc €- miotem obełg i wyzwisk ze strony piatsię, dzięki automatycznemu mechani4m9- cie przeróżni „akademicy'*, ' pobierający wi swego Oddziaływania na rzeczywistość | po 500—600 ziotych miesięczn.e. Wybory rozwikła_ wszelak e probleaty, wyrastają- | parlamentarne r. 1928 — to gwóźdź ostace stopniowo z faktu, żę ksp.talizm znaj- |ini, wbity w trumnę liberalizmu polskieduje na drogach swego r zwoju corcz wię- | go. I niema już dla niego ratunku, bo cej trudności pod każdym względem. „niema więcej przegranych spraw, nż bez w IŚŻISC_C literalizm był niby spóśmęaly wiernych obrońców sprawy'*'. grobowiec snów już zamierając;ch. Wa- ; ; gA PAAD RLA Lo ?l?;kl niewol narod]owej, zri oi TA AL Liberalizm polski uczestniczy z joJzinu borze rosyjskim i prusk.m, katas roia powstania 1803 r. opóźniły jego narocziny, Przyszedł na świat nie wiele — wc.e.niej, niż Socjalizm, i niż pierwszy chorąży powracającej fali reakcji — ruch nacjonalistyczny. Miał jednak swoje dni „miodości górnej i chmurnej**; walczył z ciemnotą i klerykalizmem; usilował ' znaleźć wyjście rozsądne w sprawie żydowskiej; wojował na większą skalę pod firmą Postępowej Demokracji w latach porewolucyjnych; dosonał szereżu roz.amów w 0bozie narodowo-demokratycznym, j.ko „Ironda** Grużewssiego i S.udiickiego, potym jako „secesja** Kucuarskiego — i Dziewulskiego. W dobie wo;ny uprawiał „dypiomację aktywistyczną** pod z ak.em | 1928.16530051482 |
ił i 15 eskadra erytrejska dokonała na s'amolotach bombowych .. Ca.proni" pierwszego śmiercionośnego rajdu nad graniczącą z włoska kolonją prowincją abjsyńską Tigre. Z tych samolotów spadły m. i. bomby, które nie oszczędzi ły bezbronnej ludności oraz szpitala Czerwonego Krzyża w Adluy. Samoloty bombowe, używane teraz przez wojska włoskie w kolonjach, wytwarzają fabryki "Caproni", maszyny oomoowe należą. do slJJI'ji nr. 133. Samoloty "Caproni" wypróbowano w dłu goletniej sbużbie kolonjalnej, zastosowano w nich wszystkie zdobycze nowoczesnej techniki i doświadczenia z budowy samolotów cywilnych i wojskowych. Typ "Caproni" pracuje od kilku la't w Libji i Afryce wschodniej. Samoloty' bombowe .. Caproni" i33 wyposażone są w trzy motory .. Piaggio Stella VII - 4 .30 CV" z kompresorami. Samoloty pOSiadają urządzenia do magr. zynowania i spuszczania bomb oraz karli biny maszynowe. Rozpiętośq skrzydeI "Caproni" i33 wynosi 21.24 m przy długOŚCi t5,36 m. Nośność 2500 kg., przy maks~' malnej szybkości 200 km. na god,zinę. przy stosunkowo dUiej łatwości wznoszenia się nawet przy wysokiem obciążeniu. Pułap .. Caproni" (najwyż szy wzlot) - 6 500 m. Promień zasię gu maszyn wynosi 1350 km. Praktycznie wję~ biorą.e sprawę, samoloty te z dotychczasowej swojej bazy w Asmarze nie mogłyby dotrzeć do Adis Abeby, oddalonej od Asmary olm.. ło 800 km, co razem z drogą, powrotną. wymagałoby możności operowania na przestrzeni conajmniej 1600 km. Niewątpliwie zięć Mussoliniego hr. Ciano /Z'łowi się już jednak nad tern, w jaki sposób zą.sypać stolicę ' Abisynji bombami swoich samolotów .. La Disparata", o których świat będzie mial jeszcze niejednokrotnie okazję do mówienia. | 1935.76301366692 |
wniosek wypadł całkiem odmiennie. Gdyby środków policyjnych przenosi się obecnie za bardzo skwapliwie, chociaż najmniejszego Węgry pójść miały za radą Kossutha, mu- granicę Niemiec wskutek ich przykładu a pozoru nie mogą prz)'toczyć na poparcie siałyby zaraz zniszczyć wszelkie błogie na- nawet pod Ich bezpośrednim wpływem. Ob-: swojej radości. Przymierze mocarstw musiastępstwa dokonanej koalicyi stronnictw, i j'\\W m ważnym w tym kierunku jest przed- : łoby być bardzo wątłem, gdyby chwiać się rzucić si w odmęt rozterek, jakich jeszcze łożony blgijskiemu parlamentowi projekt miało bez żadnej głębszej i widocznej przynie widziano od czasu ugody. Powtarzamy, ustawy o karygodności przygotowywanych I czyny W takim razie zaś w ciągu bieżące. że turyńskie proklamacye zobojętniały już zamachów morderczych, czyli ustawa Duche- I go roku już nieraz byłaby wybuchła, jeżeli zupełnie nawet dla gorętszych polityków sna, jeżeli wolno nam użyć nazwy, która! nie rzeczywiste starcie, to przynajmniej growęgierskich. Dlaczegoż więc zapisujemy tę zarówno trafnie wskazuje źródło ustawy jak I %na demonstracya wojenna. . wiadomość na miejscu wybitniejszem? Od- i je ni:dostateczne .zasadllienie.. ?otą o I . Sceny burzliwe ,;yprawiane. przez lpowiedzialność za to spada na obecną porę, projekcIe tym czytahsmy tylko opmle dZlen- Wl'ę w p a rl a m e n c l e w ł o s k I m rzucaj!} która tak niemiłosiernie wysusza wszelkie nikaJ'skie, które chociaż pobieżnie i bez pod- ! bardzo smutne iwiatło na tamtejsze stosunźr6dła ciekawych wiadomości politycznych. staw ściśle naukowych rozbierają ten przed- ! ki. t)ześć miesięcy spoczywała w komisyi Z ini c y a t y w y N i e m i e c ustawo- miot, mimo to wykazują dosadnie anomalię! ustawa o bezpieczeństwie publieznem, a gdy dawstwo nowoczesne wstępuje na tory, które dotąd niesłychaną. Jeżp.li projekt ten stanie' wreszcie pojawiła si teraz w pełnej izbie, | 1875.49999996829 |
wydające się nader rozległem. Utrzymują, że ten m ielnych książąt ruskich, pę których tylko zo- 'W ogóle Lwów obfituje, widok przypomina położenie Wilna ; podobieństwa stały zwaliska zamku, nie w świetniejszym stanie, manach, którychy brók w Kral tego stwierdzić nie możemy, nie znając słynnćj jak mur Romulusa_ w, koło "Rzymu, w dalszym skićj; wschodnia część z małowniczości stolicy * Litwy. Lecz w każdym , biegu dziejów to była forteczkra, o którój szańce| pod zbmina ręką ketmanów, razie przyznać winniśmy, że z tój wyżyny Lwów | opierały się najazdy tatarakie, |że tu tylko rycer-| jazdów; budowała swe'grody zachwycający prze:_ishma widok. „] skie i wojenpe zostały wspomnienia. i „:, Dwa są bowiem warunki, podnoszące widok Mojestatu królewskości, wspaniałych' świątyń, Jnłxgguś miast, wxymoslość. lub wkłęsłość. Miasto | dzieł sztuki, zabytków dawnćój potęgi i bogactwa D na z e nic więcśj nie upo-' tutaj nie szukać — ale natomiast są tu ślady wiada nad to, czóm jest w istocie, natomiast amfi- | czynów - wojennych, tędy przęciągały hufce na teatr górzysty, czy się wznosi w górę czy na dół, : oswobodzenie kraju od najazdu Tatarów, tu het- następnie zwiedzimy. zagłębia zarówno i powiększa ogólne wrażenie, | man Brodaty odnosił zwycięztwo nad hordą, na wnych .stacyj, jeden z punktów| i dozwala występować z całości pojedyńczym jego | polach dotąd Zniesieniem ych. Nie i stwa, kiedy potrzeba obrony zwo szczegółom. — * tu licznych. świątyń i nie zakład ] y 5050"& l w ) Lwów najfantastycznićj rozrzucony, . raczój | mających światło w narodzie rozszerzać, alp tutaj ościoły badowano tu jako ex v głębień jest najmnićj symiętrycznie zbudowanóm | dobne domy, z których rozchodzili d?. aby zbieI 1 wo i nieść nie mające punktu centralnego,. /niezabudowsne | go do legowisk złotój hordy, do obozu jeszcze w całym swym obszarze. To odpowiada | Turków, aby przyp dzać zajętych w jasyr. i jego społecznój ›budo:ne. h'k.'.n (niewykończonój, Lwów nie.ma takiego zastępu sntykwarzów, i :w, najp jszych tat górnićj mówi: heologó to Kraków ił | 1874.52465750254 |
Pro-'-e'.t' wynmnosłi: ' WYJM t:ylkomphkomy,pior:ny ypo .,nut'›ę]›nyl›olOlr w Krakowie w miejscu * ma _cały rok | na kwartał | na I mieriqo Nnde-lue (na trzeciej stronie) od miejsca wiersza drukiem petitowym 60 halerzy za każdy ras. t. w państwie Anstryaokiem , , | _ ' '* : :g :0""' "0 :"""' 8 kor. 60 hal, Ugłoszenia i pronumeratę uŁ we Lwowie biura dzienników L Plolun. A. OlssewN om eckiem . . , . _**- 56 KOrCz ła m E ego, 8Ł, Sokołowskiego, A. Hollon%n K uchstaba; w Jarosławiu Binro dzienników; w Nowym do Włoch, Francyi, Anglii, Belgii, Szwajoarył, Turcyi gron koron [6 kor. 60 hal. Nęczu H. Buchner; w Przemyslu A. Jaszyński księ gunin kolej., D. Bouelel, kesięgarnia Rlnglera, Innyob naństw, Mleżq,cyoh do związku poczt w Hzeszow le M. Weintranb Stanlllnwowle asiel Ś e M. Roc , Usobna prenumerats na wydanie PZOBE= i! Si Koro JĘ, Korau w Tarnopolu C. Haliezer; w l'nr żn nie dam ruo de Vueuno 88 (pmumor to J w. O ner ne wymosi ""9”"" x przesyłką pocztową l koro-ę Racskowaki bourbovoi pod Parytom rue de Chemin k f fer 44); w Wiedmniu Hassenstecin 6 Voglet Uddzielny Nr wydania porannego w K go0u x odniesieniem do domu . koromę. takie w Ham Frankfurcie n. M., Berlinie, Lipsku, Bazylei i Wrooławiu), A. O polik, R Mosse Prenumeratę prz jmuj:flo tylko swie p z 'eo'om po 20 hal.; z przesyłkę pooztową 24 hal. Łz;ue w B«rlini ńnm louohiu i Norym :e) H. Sohalek, M. Dukes f Dann s. H zmi i rletau : ienięż . od I do tntn lego dnia w eu,ou E l.l-ty z pie- (wydanie wieczormej edi (tylko prenumeratę E Óoidnolnmdt £ Comp.); w Frankfurcie m. M. G. L. Daube l TRiir a% : Ozm, pi om& ne na _prenumeratę i ogłonoma (mnenty prasza się nadsyłać franco do wy : 5- Za Lałd żkdplad dopłsca sią 40 w wiefrankowanych nio piśokłamacye mieopiecząłowana nia ł'”d'”'” opicie Poostowj. Red nl. św, Tomasza Nr 39, — Telefon Nr 60, | 1901.89178079021 |
Niedawno przemawiał w Stuttgarcie minister Rzeszy Goebbels, który m. in. powiedział, że cen trum przygotowuje się do dobrowolnego rozwią zania swej partji, ponieważ zrozumiało, że jest partją zbyteczną. Jeżeli Goebbels może dać centrum ja ką radę, to tytką tą, że byłoby lepiej, gdyby zamknę ło swój partyjny kramik. Hakenkreuzlerzy wcale uje mają zamiaru przypatrywać się eksperymentom cen trum z założonemi rękoma. Interesy katolickie są, zdaniem Goebbelsa, w lepszych rękach hitlerowców, niż centrum. Jeżeli centrum zostanie zgładzone, to Kościołowi odda się Większą przysługę. Hakenkreuz lerzy nTe ścierpią obok siebie żadnej partji, bowiem wystarczy tylko jedna partja. Droga do „totalnego państwa“ została zapoczątkowana, a na tej drodze reżym wytrwa do końca. Jeżeli po takjem przemó wieniu Goebbelsa katolickie centrum postanowiło rozwiązać partję, to powiedzieć można, że centrum skończyło wcale nie sławnie. W dwa dni po mowie Goebbelsa hakenkreuzlerowski „Völkischer Beobach ter“ napisał już nekrolog dla partji centrowej, cho ciaż decyzja o rozwiązaniu jeszcze nie zapadła. Z nieukrywauemi obawami śledzony jest prze bieg wypadków niemieckich w Rzymie, gdzie Papen prowadzi rokowania w sprawie nowego konkordatu pomiędzy Watykanem z jednej, a Prusami, Würtembergją i Bawarją z drugiej strony. Niemiecki wice kanclerz stara się wprawdzie w Watykanie udowod nić, że rozwiązanie centrum może wyjść Kościoło wi na korzyść, ponieważ na miejscu starej politycz nej organizacji mogą być wybudowane nowe czysto religijne instytucje i stowarzyszenia, których zada niem byłoby chronić i zasilać katolicyzm. Papen oczywiście mówi jako wierny sługa swego pana, ale jego wywody nie znajdują w Watykanie posłu chu, a to przedewszystkiem dlatego, że jego przy rzeczenia, z jakiemi przybył do Rzymu przed kilko ma miesiącami, pozostały tylko przyrzeczeniami, a w rzeczywistości sytuacja Kościoła katolickiego sta le się pogarszała. Trudn-o wmówić w koła waty kańskie, że rozwiązanie centrum przyczyni się do wzmocnienia katolicyzmu. Walka z katolicyzmem w Niemczech jest nieunikniona; Hitler, który sam jest zapisany w metryce "katolickiej, według niektórych doniesień ma przestąpić do .^niemieckiego Kościoła“ Zhitleryzowanie Kościoła protestanckiego w Niemczech, to problem, zajmujący wierzących róż nych wyznań, bowiem kwestja staje się coraz bar dziej palącą. Kościół katolicki, którego biskupi do tychczas potrafili utrzymać swą niezależność i po trafili powiedzieć otwarte słowa o nowych porząd kach, ma być zmuszony do kapitulacji; protestanci już skapitulowali. Ostatnie zarządzenia rządu pru skiego przeciwko Kościołowi ewangelickiemu w Pm gach, które oznaczają koniec jakiejkolwiek autonomji kościelnej, wystąpienie Bodelschwingha, po wszechnie uważanego za przyszłą głowę niemie ckiego świata protestanckiego, zmiana liturgjj, ła manie starych tradycyj — to wszystko wywołało | 1933.49999996829 |
Odnalezione arcydzieło Mantegna. (St.) SuperIntendent Galerjl w Mantni, dł'. Leandro Ozzola, odznalazł w miejscowym palacu książęcym (Palazzo Ducale) obraz malarza Mantegna, zatyfułowany Madonna Zwycięstwa (Madonna delia Vittorda). W ciągu porządkowania pałacu przeprowadzonego pod osobistem kierownldwem dr. Ozzola, odkryto na najwyższem piętrze wśród starych mpieci obraz wielkieh rozmiąrów, mający 2.70 m. długości i 1.60 m. szerokości. Obraz, poad.", jący wielką wał-tość artystyczną, przedstawia Ma.. donnę na tronie, pochyloną i błogosła wisłą ryce..; rza, klęczącego i m-odlącego się po jednej stroni. tronu; po drugiej stronie klęczy posta kohieea. Dr. Ozzola, po oglądrrlęciu teg<> obrazu, przypomniał sobie, że taki sam obraz znajduje się W' Louvrze w Paryżu. Po długiem i cierpliwem ba. daniu znalezionego obrazu dosz&dł dr. Ozzola do przetonnnia, że ma do czynjenia z oryginałem Madonny Zwycięstwa. podczas gdy w Paryżu znajduje się tylko kopja tego obrazu. Licżni kry" tycy i histo'l'Ycy sztuki potwierdzili tę opłnj,. Obecnie obraz zostanie umieszczony na honorowem miejscu w Pala.uo Ducale. Andrea Mantegna urodził się w 1431 roku w Vicenza, a zmarł w 1506 roku w Mant'm. Mając 17 lat, wystąpił już jako samodzielny artysta, malując nad portalem kościoła Sant' Antonio w Padwie fresk, przedstawiaJący św. Bernarda ł św. Antoniego. W ciąu długiego życia namalował liczne obrazy treśc'i religi,jnej i m.itologicznej, które zdobi" kościoły i muzea we Włoszech, Niemczech. Francji i' Anglji. Madonna Zwycięstwa .pochodzi z dojrzałego okresu jego twórCZOŚCI;. z()Stała namalowana z okazji zwycięstwa odniesionego przez księcia Francesoo Gonzaga nad Francuzami. Mantegna ukończył obraz w 1496 roku. Prócz obrazów tworzył Mantegna miedzioryty, które pomimo prymHywnej techniki odznaczały się wysokim artyzmem i wywarły wielki wpływ na sztukę we Włoszech i poza Al-' parni, zwłaszcza na Diirera. | 1942.50005704592 |
I miecka nie po„hwala kroku Austro-Węgier. Niem-|presyę wojskową przed jej ostałecznem powa-| Rz evymąue w jeduym tvlkO okręgu IV wy- ! cy nie chcą popsuć swojej z Turcyg przy;azn! dzeniem. Polecił dowódzy Torghu b:szy watłrzy- f bór Dra Głąbińskiego jest pewnym. Kontrkan- Z Rady narodowej. i wolą skorzysłać za sposobności, aby ją usta-|manie dzrałan ojennyćh i powołnnie naczelm | lydulą(y iu socyalrsla Wyroatek niema szaus] Rada narodowa na posiedzeniu dn. 10 czerwlić. Jest to zresztą tradycyjnem. Cesarza Wil-|%ów plem dla rokowhaia z niemi nad ich żą- | żadnych. Do tej pory byi też w tym okręgulca p.›wzxęła ;ednoglosme następującą uchwałę: kelma łączyły ser«_leczne st(auukl z A5ul-Hami-| daniani. Wydał komunikat, moc ktmego Mslis- rdyllczny spokój. Na dzisiejszą sobstę z apowre- Stwierdzamy z lem i smutkiem, że w kilk le kt disak nie Łłowasły wielkiego iy-]sorom danym jest dzi sręcxodmowy in do[dziany jest pizyjazd Dra Głąbińskiego i zapo- zagroźonvch okręgach wyborczych p jawiły się rana. macy róie p_wta]ą, kim mają w Tarcyi poddania ę]ęiuŁ;sk;q_wlen)a pocze zag:osowane wiedziano już oglomneml afiszami, że p. mini- | samozwańcze kandydałury, które rozbijają głodo czyniema; dbają o węględy każdego, który | zostaną środki zapew: simjące dobrobyt i uwzglę- [w'er utanie dzić wieczó zg:omsdzeuiu przed- l sy polskie, bałamucą wyho ogą Bpowojest u wła dz) duiające stosunki mi-jscow we. Wreszcije | Wyborczem. Narodowa d akra cya róbuje z te- |dować utratę połskich mandatów. Postępowanie rawo i słuszność są po stronie Albańczyków. j Por zapomada daleko iącą dla całej Albanii | go powodu przygotować manifes' c)e i wnieść [ takie równa się adzie sprawy ojczystej. PoZieformowana, konbtytucyma Tu cya była wzglę- ] amnestyę sułia . Wyd a kyć w dni i icszcze więcej fermentu w akcyę wybo rczą; tępiamy jaknajostrzej ten zanik poczucia obydem nich niesprawiedliwą rogą ; narzuciła »m kiej rewii na po Kosowem. Ambasador Hus-|trzeba jednak wierzyć, że rozsądek przeważ atelskiepo i polskiego, to wybujanie osobireformy un':fikacyjne, dla ktorych hie są uspc-|sein Kiazim bey udzielił marg. di Sao Giul: Do niedawna ało w okręgu Ill|stych ambicyj i interesow, któ bez lędu | 1911.45890407788 |
Joanna czesze przed lustrem lasne, Jedwabiste włosy. Wybrala dziś ten różowy, głęboko wycięty szlairok, który odsłania lekko różowe piersi i mleczną barwę skóry powyżej kolan. Oczy mają jeszcze mgiełki ostatniego snu o jakichś dziwnych historiach, które zacierają się szybko w miarę, jak Joanna przesuwa trochę nerwowo grzebień po rozpuszczonych włosach. Rozrzuciła włosy na plecy ! rozwiązała szlafrok. „Odyby mnżna było teraz ułożyć się na tapczanie, zapleść ręce pod głowa i poleżeć jeszcze zodzinkę, jeszcze chociaż pół godzinki!” Waleria parzy w kuchni herbatę i nuci fałszywie modną melodię, pies pręży się u nóg Joanny, Za oknem pojękuje kłakson samochodu. — Pani się spóźni! — woła Waleria. — Tlerbata gotowa. Joanna zrzuciła szlafrok i patrzy z zadowoleniem na Jasną, jak mleko barwę skóry, różowawe piersi, trochę dziewczęce i polne wysokie blodra. Naclera słę szybko ostrym zapachem ftel wody, którą otrzymała od nieznajomego Z Australfi. Tluż nleznałomych wchodzi i wychodzi przez szerokie drzwi „White Line", Pachną szerokim światem, przygodą, nieznanym! Z żóltej klatki kasy Joanny widać ich sylwetki. biegnące Szybko_ na ulicę, to znów stołące przed wystaI;Wla vis a vis „White Line* 1 gapiące się na zwYybe lalki po kilką złotych sztuka. „To muszą yć olcowie rodzin — myśli Joanna — malą gdzieś tam za siódmym lukiem horyzontu domy, piękne lady, slbo pyskate przyjaciółki”. Ostry zapach wypędza. resztki snu, Joanna spina włosy w wałek, przygładza na skroniach Szczotką I poprawia przedziałek po środku głowy. W tym uczesaniu jest dżiewczęca. zbyt mog_a dziewczęca. „Cała kobiecość to moje biodra" — myśli Joanna. —- Nłe dostrzega, że iej usta są zmysłowe i nabrzmiałe, iak wiśnie. —Ubiera się już teraz bardzo szybko i sprównie Clenka pajęczyna hlelizny, sukienka w wielkie egzotyczne kwiaty, pantofelki, potem Jeszcze raz spojrzenie w łustro, kilka nieznacznych przesunięć szminką, paluszki na brwłach, Jeszcze raz grzehień. | 1942.50005704592 |
Rozwinięcie tej tematyki jest treścią kolejnego rozdziału zatytułowanego „Koewolucyjny wyścig zbrojeń: obrona roślin i reakcja zwierząt". Wskazano w nim na dwojaki charakter systemu obronnego roślin: statyczny i dynamiczny. Ten pierwszy oparty jest na substancjach obronnych, które stanowią stały arsenał, charakterystyczny raczej dla roślin wieloletnich, wolno rosnących. Ten drugi mechanizm uwzględnia możliwość indukcji biosyntezy substancji obronnych dopiero w chwili ataku rośliny przez pasożyta. W sposób ciekawy i inspirujący wyobraźnię czytelnika przedstawiono schemat ewolucji występowania substancji odstraszających w roślinach wyższych. W rozdziale ósmym, zatytułowanym „Feromony i substancje obronne zwierząt" zwrócono uwagę na fakt stosunkowo słabej znajomości feromonów ssaków w porównaniu do dobrze opisanych feromonów owadzich. Bardzo ciekawie przedstawiono reprezentatywne struktury połączeń, które organizują systemy obronne owadów, znakują terytorium, a także fascynujący i niezwykle czuły „chemiczny" system wabienia samców przez samice (szczególnie u motyli Lepidoptera). Rozdział dziewiąty poświęcony jest zjawisku allelopatii, tj. biochemicznym wzajemnym oddziaływaniom pomiędzy roślinami wyższymi. Również w tym wypadku decydująca rola przypada metabolitom wtórnym. Wykorzystywane są one przez rośliny w rywalizacji między sobą o przestrzeń życiową. Związki te należą do różnych grup strukturalnych: od stosunkowo prostych połączeń aromatycznych (np. znany od dawna juglon), przez proste monoterpeny, do bardziej złożonych związków seskwiterpenowych, wielopierścieniowych układów tiofuranowych i in. Interesująco przedstawiono tu mechanizm oddziaływania gospodarz-pasożyt, prezentując poznane już substancje, które pozwalają roślinie-pasożytowi rozpoznać roślinę-gospodarza, a także substancje, które są stymulatorami wytwarzania specjalnych organów inwazyjnych (hausterie). Ostatni rozdział poświęcony został fitoaleksynom i fitoksynom. Te stosunkowo obszerne grupy połączeń biorą udział w oddziaływaniu roślina wyższa — roślina niższa. Między roślinami wyższymi a mikroorganizmami chorobotwórczymi wytworzyły się swoiste bariery obronne, wykorzystywane przez rośliny wyższe, oraz sposoby ich niszczenia przez wirulentne mikroorganizmy. Oddziaływania te mają charakter dynamiczny i można mówić o ich wzajemnej koewolucji. We wszystkich tych wypadkach kluczową rolę odgrywają wtórne metabolity, które roślina wytwarza w odpowiedzi na atak mikroorganizmu. Mogą one też ulegać detoksykacji w zetknięciu z enzymatycznym systemem obronnym mikroorganizmu. | 1998.49999996829 |
CLINTON ZWYCIĘZCĄ?! Od wielu miesięcy prezydent Clinton utrzymuje w sondażach stałą, średnio 15-procentową przewagę nad swoim konkurentem z Partii Republikańskiej, byłym przywódcą republikanów w Senacie, Robertem Dole. W ostatnich dniach przewaga Clintona nieco zmalała. głównie na korzyść kandydata niezależnej Partii Refonn, Rossa Perota, poparcie dla którego wzrosło z około 5 do 8-10 punktów procentowych. Jeśli Clinton wygrcł wyścig do Białego Domu, będzie dopiero trzecim demokratycznym prezydentem w XX wieku, który byłby wybrany na drugą kadencję (po W. Wilsonie i F. D. Roosevelcie). Clinton zdecydowanie góruje nad Dolem w gęsto zaludnionych stanach Wschodniego i Zachodniego Wybrzeża, w przemysłowych stanach okolic Wielkich Jezior, a nawet w większości stanów tradycyjnie konserwatywnego Południa. Zwycięstwa kandydata GOP (skrót historycznej nazwy Partii Republikańskiej) oczekuje się jedynie w jego rodzinnym Kansas, górskich, rzadko zaludnionych stanach Zachodu i kilku stanach południa. W pośrednich wyborach, w jakich w USA wybiera się prezydenta i wiceprezydenta, do zwycięstwa potrzeba większości 270 głosów elektorskich na 538 możliwych. wycięzca głosowania w danym stanie otrzymuje cał pulę jego głosów elektorskich, co sprawia, że szczególnie ważne jest poparcie wyborców w dużych (pod względem liczby ludności) stanach, jak Kalifornia czy Teksas, skąd pochodzi najwięcej członków tzw. kolegium elektorów, które dokonuje formalności wyboru prezydenta. Może się więc zdarzyć jak to się stało trzykrotnie w wyborach w XIX stuleciu - że kandydat. który otrzyma więcej bezpośrednich głosów wyborców (tzw. popular vote), nie zdobędzie większości głosów elektorskich i przegra wybory. | 1996.49999996838 |
Czesław hr. (obyw. ziem.), dr. › o enia, s dysław (obyw. ziem.), Bolesław. 6, jak zwykle, wyroby. ngm nagle : Łaszczyński malarz), ir. Felicyan | się z en z więźniów, nderzył z tyŁaszczyński . ziem.); dr. Zdzisław Mar- | lu p. N kilka razy w szyję, a nA chwicki (dyr. we Lwowie), Aleksander | stępnie go kluć nożem, przyczóm poMakowski ( ziem.), dr. Walenty Mikla- | przerzyr ut p. Nebringa, twarz i g szewski (prpf. uniw.), Napoleon Milicer (che- | pokaleczył nożem, Z dziur, porobionyt mik), dr, M. Olendzki (redaktor), Wiktor surducie, kazuje się, że napastnik chHciął Rakowiecki (obyw. ziem.), Karol hr, Scipio | p. Nehringa ugodzić w piersi. Tylko nój de Campo na sejm lwowski), Stanisław | własnój obronie zawdzięcza p. Nehring, że nie hr. Stadnieki (obyw. ziem.), Gustaw Schliecke odebrał cięższych ran. Pan Nehring odd ?ę (administr. k), Juliusz Schoenborn (che- | sprawę angx. Ż : mik), dr. ł Szymanowski (prof. uniw.), ' Slub. | W kościele pamnnlny.anC_ dr. Karol ński (dyrektor fabryk cukru), | kowie pobłogoslawiony został w dniu 3 b, mw. Konrad i (obywatel nemoh? prze: ks, Gropkowskiego związek mał: i Na ko e, który się odbył w pią- | pomiędzy pahem Zygmuntem Łaszkwtek wi i w którym wzięło udział |skim a pann l(n.ryq.Goń-skq. | 8000 u ów, wzniósł najprzód pre- * . Jakiś kupiec wędrowny, zydujący ielki książę toast na cześć | dlujący szczo mi, chciał — jak donosi thcesarza hejma ; prorektor Bekker pił | tejszy „Anzeiger” — kupić od wiowy, iezdrowie isterstwa, minister stanu Tur- | szkajacej y ulicy Młyńskićj, dwoje | jej ban zdro stanów. Dawniejszy pro- | dzieci w więku 11 resp. 9 lat, za cenę rektor Quinickę wzniósł w patetycznych rek, dezając, że dzieci te : wyrazach na cześć księcia kancle- | z innemi odwiezie do Rosyi, gdzie e rza. Na ie wielkiego księcia za- dobrze. — Kwotę 500 marek brał głos fesor Treitschke i w za- |szczotkarz ten zaraz zapłacić po istępstwie emdąeegojenenhy.Ober- iu kontraktu przez wdowę. Gdy nitz, któ mógł być obecnym, pił na | bieta ta tego uczynić nie chciała, | €zdrowie kićj młodzieży, odda- | szedł szczofkarz, oświadczając, że nieb jącój się im ćwiczeniom. Książę w:óm po pstateczną decyzyą. ę następca tronu badeńskiego odpowiedział * Niks deutsch. Baron Mikołaj Wpssena tel , Który mu przesłał uniwersy- | lęnyi, olbrzymiego wzrosta magnat węglerski, tet z powodu | uroczystości jubileuszowej, był jedn, z n.ajwybn:nlejs.zycl_n przyw W następuj egramem: „Za uprzejmą | opózycy! w sejmie węgierskim i dla tego| niepamięć tui dziękuję najserde- | ltbiany u dworn. Cesarz Franciszek cznićj i m głęboki żal, że nie mó- | mu się stawić przed sobą i ujrzawszy g9, | Z głem wziąć ału w pięknój uroczysto- | chłą namiętnością obrzucił go gradem ści.* Dawniejszy włoski minister spraw |tów. Wesgelenyi ze znpełnym spokojem zagranież Mancini ł›olecil senatorowi , a k eśy :;:?t; końcu :lod:lu „TeMoleschottowi| drogą telegraficzną wyra- a Węglers " zić ubol ić swoje z powodu, że jako |ku'* W uchylając głowy z _n-.i heidelbe oktor 'honorowy nie mógł em , odpowiedział tylko: , przybyć na jubileusz. — Minister oświaty | deutsch.* / To doprowadziło cesarza do o Gossler t prorektora Bekkera, | tnić ; zbladł .cały, odwrócił się j 4dże król n mu order czerwonego orła | sked | 1886.60684928336 |
Poniedziałek - szósty dzień wizyty delegacji 'Solidarności' we Francji był bardziej urozmaicony od poprzednich, bo; wiem obfitował w wiele różnorodnych spotkań. Wczesnym rankiem, ok. godz.7.00, Lech Wałęsa wraz z całą delegacją udali, się autokarem do znajdującej się ok.:O km za Paryżem siedziby księży pallotynów oraz ich wydawnictwa - Edition de Dialogue. Na miejscu po krótkim nabożeństwie w kaplicy i wspólnym z księżmi i tamtejszym merem śniadaniu, delegacja zwie dziła pomieszczenia drukarni oraz prowa— dzonej przez pallotynów szkoły_drukarskiej. W Edition de Dialogue drukowane sa książki o tematyce religijnej w języku francuskim i polskim. Pierwszym większyw przedsięwzięciem wydawniczym było wydarz nie w 1963 r. w nakładzie 30 tys. egz. trzech tomów przemówień ks.prymasa Ste-. fana Wyszyńskiego. Całość nakładu lwago książek/ została wysłana do'Polski i tu; zniszczona na polecenie władz. Wydawnic wo miało zawsze kłopoty : dystrybucją swoich książek do'Polski. Sytuacja zmie niła się po wyborze na papieża Karola Wojtyły. Każdego roku Edition de Dialogue wysyła z Francji do naszego kraju milion egzemplarzy swoich publikacji. z wielkich przedsięwzięć wydawniczych księży pallotynów warto wymienić wielki mszał ołtarzowy polsko—łaciński /opublikowany w nakł. 25 tys. egz./ oraz 4 tomy katechizmu. który w ciągu 3 lat o— sięgnął nakład 1,5 mln egzemplarzy. Pallotyni wydali także album o wizycie papieża w Polsce, który w Polsce rozszedł się w nakładzie 200 tys. egz. Obecnie w przygotowaniu znajdują się książki poświecone zamarłemu nie dawno kardynało— wi Wyszyńskiemu. Za miesiąc ukażą się więzienne notatki prymasa z lat 1953-56. w styczniu zaś obszerna jego biografia. Oprócz wydawnictwa księża pallotyni prowadzą dwie szkoły: gimnazjum ogólno— kształcące,.w którym uczy się obecnie 260 uczniów i wspomnianą już szkołę'drukarską. W samej drukarni przygotowuje się obecnie do zawodu 85 uczniów. | 1981.49999996829 |
wielu różnych faktów jej działalności wymieniono nam następujący. Właściciel składu towarów bławatnych przy ul. Marszałkowskiej p. T. utrzymuje sześciu subjektów. Praeuje tam również w charakterze buchaltera wspólnik firmy i szwagier właściciela p. R, Przed trzema miesiącami p. T. wymówił miejsce jodnemn z subjektów. Po upływie tego terminu subjekt przyszedł do zajęcia i oznajmił, że ani myśli rozstawać się z posadą. P . T . nadaremnie tłómaczył mu, iż jest, on w handlu zbytecznym, i że na pensję liczyć nie może. Ńazajutrz przybyło do slrlepu trzech delegatów „partji" z „wyrokiem", mocą którego pryncypał został skazany na... podwyższenie płacy wszystkim pracownikom o 301!. Ponieważ do żądania powyższego p. T . nie zastosował się, „partja" odwołała subjektów i zabroniła, by ktokolwiek Ich zastępował. Panowie T. i R. już od dwóch tygodni sami załatwiają klientelę pracując bez miary. Wczoraj „partja" rozkazała p. R. by niezwłocznie ustąpił ze sklepu, czemu tenże oparł się i nie ma zamiaru własnego sklepu doprowadzić do ruiny. Dodać należy iż „delegaci" co chwila zgłaszają się do sklepu w celu zajmowania pracującym czasu i przeszkadzania w handlu. Miłe stosunki! Kradzież szyldu. Wczorajszej nocy niewiadomi zło. czyńcy skradli wiszący nad filją pocztową przy ul. Chłodnej N 68 szyld z napisem „Kasa oszczędności państwowa". Echa kradzieży. Policja tutejsza otrzymała zawiadomienie, że w Wilnie w lombardzie miejskim za pomocą rozbicia kasy ogn'otrwałej skradziono złoto i brylanty. Kradzież skór. W dniu wczorajszym niewiadomi złoczyńcy zakradłszy się do pustego sklepu w domu pod No 7 przy ulicy Próżnej wybili otwór w ścianie i tą drogą dostali się do składu skór Zelika Rotmana gdzie zabrawszy towaru szewckiego wartości rub. 1800 niepostrzeżenie zbiegli. Zajście. Onegdaj o g. 2 po poł. komisarz sądowy usunął z domu No 1 przy ul. Marjańskiej lokatora Szlamę Majznera. w godzinę później na podwórze tegoż domu weszła banda Żydów i kiedy jedni uprowadzili stróża domu do piwiarni, drudzy wnieśli ruchomości Majznera do poprzednio zajmowanego przez niego mieszkania, poczem opuścili dom, wystrzeliwszy na pożegnanie z rewolweru. | 1906.49999996829 |
tam wlasn e z powodu swoJeJ OJczyzny prywatneJ gub qC po drodze SWq c oJczyzn deolog cznq To prawda ze Jestesmy em gracJq za robkowq ale to tez prawda ze fakt ten Jest konsekwencJq normalnych po trzeb kazdego czlow eka ktore chocby w m n malnym stopn u ale mUSZq bye tale zaspokaJane 1 prawd q Jest takze ze praca zarobkowa n e Jest an na] wazn eJszym an wylqcznym celem dla znakom teJ w k zosc przebywaJqcych za gran cam oJczyzny Polakow Zagad n en e zosta1o przez p Nowakowsk ego w ]ego artykule odwrocone naJzupeln eJ n esluszn e Jestesmy na em gracJ pracuJemy zarobkowo n e dlatego by od OJczyznS deolog czneJ uc ekac lecz wlasn e dlatego ze uc ec od n eJ n e chcemy gdybysmy natom ast wroc 1 do KraJu to tam c OJczyzn prywatnq mogl bysmy znalezc ale oJczyzn deolog cznq wyb Jalyby nam z glowy rozne Bezp ek Pan Nowakowsk n e wqtpl w e krzywdz w kszose Polakow gdy p sze ze wkrotce zapomn my po co 5 edz my na em gracJ Po dobno Polacy obok Zydow naJtrudn eJ 5 wynarodaw aJq w c choc przes edla n przez b alych czerwonych Jak p kn e p sze p Nowakowsk na rozma te wyspy lqdy na pewno b dz emy ep eJ pam tal sens naszego pobytu na em gr/:icJ nawet n z 5 enk ew czow k Latarn k czy Putrament P sarz teJ m ary popularnosc co p Nowakowsk w dodatKu na naczelnym m eJscu w p sm e tak m Jak W adomosc n e pow n en do umyslow polsk ch za gra n Cq SqCZYC sugest zesmy JUZ prze stal byc cokolw ek ware ze zostal smy JUZ tylko wylqczn e n czym w eeJ n z zJadaczam chleba em gracYJnego To sugest a n e tylko przygn b aJqca po nura ale przede wszystk m n esluszna ob ektywn e zab JaJqca energ 1 n cJatyw A energ n cJatywy b dz e my zdaJe 5 chwala Bogu potrze bowal w nadchodzqcym okres e Jak naJbardz eJ New em tez bo do Angl przYJechalem n edawno czy cyfra pol k ch Tasmanczykow Jest az taka by warto 5 n m tak obszernie i wyczer pUJqCO za mowae Jak to czyn p No wakowsk Obraz ch w przedstaw en u autora Jest zreszt q tak przykry ze az krzywdzqcy dla Tasmanczykow praw dz wych z opow esc Fentona Jesl ch 5 z polsk m Tasmanczykam porow nywa Wreszc e Jeszcze Jedna sprawa Pan Nowakowsk konczy sWOJ artykul w sposob n emal trag czny tw erdzen em ze c uc chlo n e tylko slowo ale zgasla mysl 0 tym 0 czym 5 n e mow P sze daleJ ze stronn ctwa Sq f kCJq na ktorq zgodz 1 smy 5 z bolem serca a wreszc e ze rzqd od z gorq roku prow zoryczny n e moze 5 gae po rzqd dusz Wyn kaloby | 1948.49999998419 |
i rozrywki dzieci: Bezpłatny dodatek tygodniowy do wtu-kow NN 38. Poiçiiin. (iryda 18-go września i917. ego Ii umor!! „Pirsiga-zywiaceü" ink' 'Inn' -à i braterstwo. T@ Każdy zuch, każdy zuch! Który lubi pracę, mch. Lapu, capu, na lenlucha! Niechaj rady starszych słucha. A ze pędził darmo czas: Precz od nas, precz od nas! Zgoda _Dalej wraz! dalei wraz] A I tylko jest lu nas, Zróbmy przyjacielskie koło z -l Zanucmy pieśń wesołąçNiemasz to iak w szkole być, .z '* zgodzie żyél bratnio zyć! Chrystus i dzieci. usiadł Pan Jezus cieniem palmy rozłożystei. Chciał odpocząć, my- 5., :pod znużony całodzienną drogą, pilą pobiedz do Ojca Swego w niebiosachi' Wokoło otocz li go uczniowie. “* _ -- Cicho!... szal... -- mówił jeden do drugiego. Pan nasz spoczywa. ê Az wtem nadeszło kilka matek z dziećmi dr bami. - Spoirzyi na mego syna, Panie! Chory leat - dodała druga. - l moie dzieciątko!! mnie... -- poczęły woinne. Uczniowie c” kobiety - Pobłogosław. moią córkę próbowali. wstrzymać nadchodzące Oddalcie się! Czy nie widzicie, że Pan spo- Oderwał Jezus Chrystus oczy od błękitów, spoina uczniów i rzekł: V i „Nie zabraniaicie albowiem ich iest Króleshvo Niebieskie”. i przypadła dziatwa do stóp Fuga, wieniec małych główek otoczył Go zewsząd, „ç we oczęta i mów-it, napominał, x a Pan gładzik rozwichrzone włosy, patrzył w cieka- objaśniałliście szeleścić, ptaki Wiatr przestal szumieć, :Z śpiewać. Stała się cisza. I tylko w też ciszy brzmiał v Panajrtóry, zwróciwszy się do uczniów, rzekl: jglos Ą f „Ktoby przyiął ;adixo dzieciątko w 'imię moje, i i: mnie przyimuie“. Miesiące. W styczniu śniegi i mróz ściska, Każdy ciœniedo ognisk/a. Przyidzic luty, spe-rządź buty, Bo wnet przyidą- deszcze, pluty. ` A po lutym marzec Śpš-'żüy', Koniec zimy wszystkich cieszy; Kwiecień życie dais trawce, Gra pastuszek na ligawce. Mai zieleniiąki, drzewa, Już i słowik w krzakach śpiewa, Czerwiec daje dni gorące, Kosa brzęczy iüż na łące. W lipcu słońce znów doskwiera, działkom przychodzić do mnie, i Miód na lipach pszczółka zbiera. „Sierpień ludzi zbożem darzy, Zbiór i radość dia żniwiarzy. 7 v_ W wrześniu owoc ciąży drzewa, Ĺ. Rolnik chodzi wedle siewu. T: Ledwie minął piękny wrzesień, Już październik, już i iesieá. Już listopad listki zrywa, W polu ptasze inż nie špici-Ja. W grudniu rzekę kryją lody, A lud cieszy się na gody. A Qpieka nad” zwierzętami. Przed trzydziestu kilku laty zuahźli sięw War» szawie dobrzy ludzie, którzy pożalowali biednych zwierząt, więc powiedzieli sobie: i Zaopiekuimy się niemi., Co powiedzšeii, to i zrobili. Zebrali się razem i napisali brawa, to iest przepisy, że nie wolno bić zwierząt, nie wolno zmuszać ich do dźwigania lub ciągnięcia .zbyt wielkich ciężarów, że trzeba chore :zwierzęta leczyć, slabym dać xvypoczynek i tym v podobne. ~ V-Jszyscy dobrzy ludzie, a są między nimi rsi _i mlodsi, są kobiety imężczyźnš, tworzą tak zyrane „Towarzystwo opieki nad zwierzętamü Niech tylko ktora z rych osób idzie ulicą. niech zobaczy np., że iski zly woźnica oklada biczem konia, który zbyt ciężkiego wozu uciągnąć "hie może, niech zobaczy przeladowaną doroźlsę, to może nie _pozwolić rra to. | 1917.49999998415 |
Wszystko, co istnicje w naturze, ma swoje podstawy, pewne punkty Styczności z innymi istniejącymi rzeczami, bez którychby istnieć nie mogło, ma to, cobym ostoją nazwał. Taką ostoją dla myśli jest słowo. ak nigdy przed tym, zrodziło się teraz przeświadczenie, że myśl i słowo Są to rzeczy nierozłączne. Poza myślą niema słowa, poza słowem niema myśli. Jedno rodzi drugie. Utożsamiając Boga z absolutną myślą, z absolutną wiedzą mógł pisać Jan w swej Chrystusowej ewangiclji, że „Słowo było na początku, a ponieważ było ono u Boga, wigc KBogiem było łowo; i wszystko się przez nie stało, a bez niego nic się nieł stało, co Się stało; w nim był żywot, a żywot był światłością ludzi.” I Cyceron w zżymie słowo i mowę podniósł do potęgi najważniejszego wiązadła spotcznego w państwie. Wiedzą o tym i dzistejsi pz„Lrlamc:n?arzyści 1 nni demag(›dzy i odpowiednie z wiadomości tej ciągną korzyści. Jest rzeczą Wprost zbyteczną mówić o ważności mowy, tak jest ona oczywistą. NatoMiast nie tak oczywistą rzeczą jest jej tworzenie się z pierwszych jej zaczątków, z nicartykułowanych dźwięków uczuciowych, które były poCzątkowo u pierwotnego człowieka, jak obecnie u zwicrzą?„ pewną reakcją Jego organizmu na bodźce zewnętrznego świata. Dzisiejsze bardzo rozległe badania nad znakami i dźwiękami porozumiewawczymi u zwierząt 1 ludzi stojących na niskim stopniu cywilizacyjnym, u niemowląt i dzieci, Hastępnie badania w doświadczalnej psychologji mowy, rzucają wiele Jasnego światła na fakt tworzenia się mowy, ale stosunek jej, stosunck Słową do myśli, ich koordynacja, współzależność rozwojowa, są jeszcze Brzedmiotem wielu niepocieszających spekułacyj metafizycznych. Mowa jest kształtem myśli, jej realizowaniem w świ.ccic wartości pl"flktycznych, społecznych. Myśl, nawarstwiając, streszczając się w moWie tworzy język. Język jest więc skarbem człowieka, na który składała SIę ludzkość cała. W nim jest zawarte największe bogactwo, treść życia Całego. Co ludzkość doświadczyła, poznała, przemyślała — zamknęła to ha wieczne czasy w mowie, w języku. . - | 1910.49999996829 |
na,:ze dotychcz!!sowe potknll;claprzepraszamy. Zyczymy Wam Czytelnikom. Jak I nam Waszemu zespołowi redakcyjnemu, aby "Siarka" była z każdym numerem ciekawsza, z każdym numerem bardziej atrakcyJna. co w du;;ej mlcrze za'e;v "OJ "aszej wzajemnej \\liFc;:r'ł ",. -, , ł SIARKA RORrowa"zarili w pre1lumeriełe \\4 ". ,Y .. (I t "l H Nakła" t500 ePo oj,' \\( 'r ..A >+ '"t\\ ",' 1" .. :-t<,t' '. ."'........'1..'1- 1 )" Y(' '\\c ....'I+ M ..ł..ł .. ,.,} " "II ;I> !,v, Y >< .... r-l J"'\\. .A... ...-:......" 1t r '. ORGAN KOMITETU ZAKLADOWEGO PZPR KOPALN I ZAKI.ADOW PRZI<."TWORCZYCB SIARKI IM. MARCELEGO NOWOTlU Nr 8 (51) -i , '-:::X''':-' ).ł''!::.'t ,.., "" r'''' :ry7:JT'''' {ł Ii... TARNOBRZEG MACBOW -eT,,'--' -> '".-;" i ..;: ,'):". :f '+ +. .. v'lt!,. , :: :' ,ł, t "" ,../( )I "' :. .\\0 r4;. -,., f; ; 1 . .r . q .. t ,'t l' Ń . 'ł' ,r' 1 It . ..-. ..., ł "- ",";' -, " i' '=ł li .. Ił' a '- -::- ........ , -, .ł..,+ ;: '- _. 18 maJa 1966 r. Kolumnę Kwasu Siarkowego poprzedzała grupa dziecf.. uZ na kilka dni przed 1 Maja cały kombinat, osiedle i miasto przybrały odświętny wygląd. Wszystkie wydziały produkcyjne udekorowane zostały licznymi transparentami, szturm6wkaml, hasłami. Na dwa dni przed majowym świętem na większych wydziałach odbyły się akademie, w których wzięła udział znaczna część naszej załogI. Obok referatów okolicznościowych część akademii uatrakcyjniły występy zespołów artystycznych w wykonaniu "Tapimy" i zespołów wydziałowych. Dzień 1 Maja miał nieco inny przebieg niż co roku. ZamIast tradycyjnego wiecu odbyła się defilada mieszkańców miasta i powiatu, młodzieży szkolnej, załóg produkcyjnych i przedstawicieli rolnictwa. Szczególnie imponująco przedstawiała się, co może stanowić przedmiot naszej satysfakcji, kolumna Siarki. Przeszło 2 tysiące pracownik6w kombinatu wzięło udział w manifestacji, stanowiąc najliczniejszą grupę uczestników pochodu. Dobrze prezentowały się zwarte grupy TOPL. Klubu Sportowego, Klubu Wodnego LOK oraz modelarze, którzy nieśli przed trybuną pochodu majowego modele wykonanych przez siebie samolot6w. Obszerny fotoreportaż z manifestacji majowej zamieścimy w przyszłym, poszerzonym Jlwnerl:e Jla:izej gazety. GRZYBÓW NIE PRZESPAŁ ZIMY W połowie kwietn'a w Grzy a zwłaszcza jego pierwszym podziękował za doskonałe bowIe ooraóowała wYJazdowa okresem. Będzie to więc przygotowanie kopalni, wyso- EgzeKutywa KZ PZPR, na sprawdzenie urządzeń, apara- kie zaawansowanie robót, za której kompleksowo omówio- tów i przeszkolenia załogi starania zalogi, jej operatywno calosc zagadnIeń ZWIąza- Grzybowa. ność i zdyscyplinowanie. Zanych z jak naJlepszym przy- Komisja opracowuje sche- pewnił ze swej strony jak naj gotowaniem eksperymentu, mat organizacyjno-etatowy dalszą pomoc i osobiste dopildot 'chczasowym stanem ro- zakładając duże wymagani(a nowanie załatwienia wszystbćt, problemami socjalnymi od ludzi. Schemat będzie bar- kich problem6w. aby można i współpracą nowej kopalni z dzo szczeg6łowy do każdego było przeprowadzić rozruch, okręgiem staszowsk m. stanowiska włącznie. Obsada na który wszyscy czekają z Z uwagi na to, ie gazeta stanowisk owa będzie uzupeł- w;elkim zainteresowaniemnasza zamieszcza tę informa- n'ona tak, aby zagwaranto- Kończąc dyrektor powiedział cję już jako sp6żnioną, nie wać wszystkie niezbędne eta- zdanie, kt6re jest tytułem dzibędę przekazywała czytelni- ty. Niezb dnym elementem slejszego | 1966.49999998415 |
(1850) 1!iiita&ione'nfiinbiQung. (2) 2) Wu in bemfel6en 'cie SRngabe bet SRrveit ober ieferung, ro. 17(;5. mon eite 'cer f. f. enie.iref,lion au Czel'no- n:eId)e iibernol11men \\Nri:-cn \\1.'iU. genau bfd)tieben I fo l1Jie hugIid1 witz rutrb iemit offentIid) befannt gcmau)t, l'a roegcn eid)erfteUung ber m!erfmeijtcr. r('dten. ID/ateriaf. unb 6\\et;ltbe. £ieferungen 'cer nad)11eenber ruii!)ren'c ber 3eit t10m 1. :Jiinner lRli:)' bi£! G:nbe I!\\e. '.'J3et3enten.ad)lap "c'cr 3ufd)up auf 'cie ren runbreife ber beft. aembet HHi7 an ben 9)/iIitar.erarial- unb au imi!itiiql11ecfen gemie. !)en'cen artfe, C3ugh(b ,'cer .R,anaf. un'c ecnfgruben:umng I bann teten eb(lu'cen crforberIid)cn Irbeiten un'c eiftungcn 'oie £iaita. '!! 'cer runnCl1melfer'.rbettm tle geforbert rr er'cnben J,a!):.tdJn \\.13a,11' atoni5'eran\\)!ungen in bcr {mWanfei 'cer 6\\enie.;t)irefaion au CZel'- fd)aIplmmcn, bqughd) 'cet ffiaud)fangferer,'.2(rbettcn ble tur Jcbe \\'\\\\1< nowilz mittcIft G:inbringung fd)rift!id)er \\)erfiege!ter tfferte an 'cen a efne ,,aminfegung I :t;,fe. un!> ffiud)roren. ffleilligung v_ea,nfPl"ud,te nad)benallnten agcn n 1 erben abgea!ten l1Jer'cen, un'c awar; IDergutung, bann beughd) 'cer £teferung neuer od)matd)men \\)on mm 3. £!'Ot1embet 1864 fur 'cie 0id)erfteUung 'cet :Jnftan'caf. <2!dJuffe!b!ed) unb be,r .3ftanb!)aftung bet a!ten , fur er f ter e ber \\1er. tung er alten un'c £ieferung 'cer erfotberIi4Jen l1euw \\1)eib!ed)enen fangt l1Jer'cn'ce ret: fur eętere ba tealfru.d)t ,?erben'ce \\łSaufdJa!e jt'od)mafd)inen au ed)uffefbfed) in ber 0taaion Czernowitz, 'cann ,pet monathd)r €erNce,porąton, ferner6 'cle .BW, fur wefd)c 'cer !n' 'cer m! erfmei f t er . SRr6eiten, WatcriaIien. un'c 6\\eratf)e. ieferungen in bot gefteUt I1Jtrb, fOI1Jo!)f Illit 3alen alG 1111 t Drten genau auege. 'cen €taaionen: Czortkow. Tłuste J1wielnica Jasłowice, Budzanow 'crudt, bann bci mereren gcmeinfd)aftlid)en tfferenten 'cie Zo!ibarunb K01'ol{\\wka im Czortkowel' reif, ferne ber mrunnenmeil1er. erid)tung 'oerfd6en gegeniiber 'cem !)oen Im1t cntaIten fein. unb .R'analriiumer.SRrbeiten in 'cet (2;taaion Tarnopol unb 'cer ffiaud). 3) imuj3 in 'cem tlffette bie rf(anl11g entaften fdn, b(1 ber fallgfererarbeiten in ben etaaionen Tarnopol,1'l'rmbowla un'c Czortkow. Cfferent 'cie £iaitaaion. un'c .R'ontraft.fBc'cingnifje, fo ItJie bie runb. m 4. ot1embcr 1864 fiir bie eid)erfteUung ber m!edmdfter. ,preiMarife genau fennt, un'c t10n ibm ober \\1on fdnem burd) rine !erbeitel1, imatetia!ien. unl) eratt)e.icfetUl1g in ben <2!taaionen Suia- gaHfirte un'c urudbe!)aften'ce ol!mad)t d) legitimirrnbcn WadJthatyn unb HOl'odenka im l\\ołomeaer Sheife, un'c in ten <2!taaionen: ber unterfertigt mur'cen, unb 'ca er fid) biefen e'cinguiigen \\.'(lUftan. Suczawa, Kimpolung, ValqlUtna, Pojana - Stampi un'c DOl'l1a - WatTa big unterl1Jttft. | 1864.78551909406 |
tel. 1493 CUk Jern l n R P Ieczark I ". wIeku, otwarty co zlenme od godzmy 10-2, Muzeum EłnoJral!czae na 'Wawelu otw3rte-.--._. Główny skład: U fLORJAnSKi1ł Wstęp 50 groszy. otwarte codziennie. Wstęp 20 groszy. . :Ił E J Apteks Gralewsklego akÓW, :. PoseI8k u '" Muzeum xx. Czal'tol'ysklch otwarte dla zwie- Groby zaSłDioD, b w krypcie aa Skałce lJlltszyny RybołostUJO KrakOw Tel. 402 ':ł: :łł:;J h ik1i lody. fEL 2l63. ffi.2263 dzających we wtorki i piątki od godziny grób Skargi w kościele ŚW. Piotra! ora tło pisanilt . 9-1 W południe o ile w te dni nie przy- skarbie o kościoła N_ P. MarII zWledzac MASZYNY DO PISANIA l b a J l r ()e 'l ł 1:: t a Y ne t J padają święta.' można w chwilach wolnych od nabożeństw'I'I'ELEFONY w WIe lum wyborze. .Aparaty Dent'yści C :1) WI_ia Martacka otwarta od godziny 10-2. za zgłoszeniem się do zakrystji,. "BOY AL" (JJlkłor tJJanderer . i p1"fllb. /otofl'r. Herbata Wstęp 50 groszy MUZeUD1 1 im Er.fka br czapSkieg . o. ,!olSk d a 10, Florlaiiska 49_Tel. 1$77 Szewska 21 Telef 35 20 KupuJc le _ ., oraz apldarJum otwarte codzlenme o go.. .".. . ... Deatysta, Mus nlm Nar do e w Suk eJU1lcach otwarte rlżiny 10-2. Wstęp 50 groszy. znane kraJowe .wyroby "'arszatvsk't Skład "aks Tbleber!. tierbotn Jest codZIennIe od .godzmy 1 -2.. Wstęp Dom I Muzeum .Jana Matejki, 'Fłorj&DSKa 41,: J . .. J bawelmane firmy 'JW%1Jbor6w lotograf'icz. W 1 I L.. 3 I R k il 1 z od. !'soby. ZblOro wYCIeCZkI otrzy- dzieJa i zbiory mistrza, otwarte codziennie: JJ,estauraC16 Bc, a CIECIOWICIKA Sg:ewska 2. '.l.el. 1426 11L te opo e ,. p, Z" QCZ Q U]ą .znlzkę w kancelarJI Muzeum w Su- od godziny 10-2. Wstęp 50 groszy. '. . DENTYsTA J l r. klelllll?ach. W,stawa S tuk Pięknych, W gma hu .przy endez-v us d.la p eJezdnYCh! 't kawuu"'1"ta W AN DRYCHOWI E. It: 1 Iti F łS "'DER U JnSI urOSle Groby krolewskle, grób Mickiewicza I .skar: plac Szczepańskim, ot'Y arta odzlenme od E. DObR k8 :łO CiW a 8 8 Pytel" Grand Hotel" !1 Sprzedaż hurtowna !l JJanki "'. Sp. z o. o. bte w kat dl'z, aa '!awela z'YI dzac gOdZI!1Y 10-4 1;J0 połudmu. 'Vstęp 1 zł 50 g!, PJacWW.Święty b t, 'l'el. 8283. Slawlfowska /j. p. d 1 ł d h t I UL. GRODZKa L.1:3 Kraków mozna w dme powszedme O godzInIe 10 w dmu otwarcIa 2 zł od osoby, CzłonkowIe 1 OSIa a B {a Y.. ur ?w. , I Rynek gł. 34 rano, w niedzielę i święta po nabożeństwach. T warz:ystwa maj ą wstęp . olny wraz z ro- C :J ne we szystkIch wl k. Bank 1Ylałopolskl S, A. 1: :1 '\\v st p 1 złoty. dzmaml.. .Jł.Iollnia1'stn'o S d ,. szych miastach w kraju .', ZU/ad głó,!,,1 w Krakowie, R,,,, g/, 2 Dywany. .. . pe YC.1U zalatwl' i: ;':..cz)"W:?'<:i tkalnia DYa':fwN;kilim6W I 1 ;1: a .' 1 1 NOWY ROZKŁAD DY 1 1 | 1925.46301366692 |
Jeiieralny prokurator oświadczył się prze ciw wnioskowi, już z tego samego powodu, że izba nie posiada środków zaradzenia tym użalenioni, a zatem śledztwo w tym względzie byłoby zupełnie czczeni i nieużytecznem. Jeśli władze postąpiły gdzie istotnie przeciw konstytucji na to najlep- pszym środkiem jest odwołanie się do sądów. Kilku jeszcze mówców stanęło w obronie władz, które zmuszone były do przedsięwzięcia energicznych środków ku jirzy tłumieniu tych rozruchów, których szerzenie się było nieskończenie niebezpieczne, poczem wniosek pana Duncombe został większością 196 głosów przeciw 32 odrzucony. Londyn 29 marca. Mowa pana Guizot w francuzkićj izbie parów w przedmiocie stosunków Anglji i Francji z Hiszpańją, sprawiła tu bardzo korzystne wrażenie. Miljisterjalny Standard między innemi w swoim artykule giełdowym wyraża się jak następuje: M niemają że pod wjiływem objawionych przez ministra francuzkiego zasad, i wyrażonych przez niego zamiarów, instytucje hiszpańskie mogą mieć nadzieję utwierdzedzenia się na rozsądnych zasadueh; bo po tak otwarcie oświadczonej jirzyjaznej gorliwości, nie można prawie przypuścić iżby rząd króla Ludwika cnćiałwprzyszłości dwuznacznie działa'. Ponieważ przyjazne usposobienie rządu angielskiego względem Hiszpanji nigdy nie było podawane w wątpliwość, |irzeto przekonano się że ministrom' zupełnie' udało się zwyciężyć zazdrość gabinetu francuzkiego, i że ta zbawienna zgodność naturalnie musi udzielić rządowi Espartera w Hiszpanji potrzebne siły i osłabić chciwe wojny stronnictwa w obu krajach. Jako rezultatu tego stanu rzeczy spodziewać się można takiego oznaczenia taryfy celnej w Hiszpanji, żeby zamiana produktów z innemi narodami stała się możliwą. Wtedy i my możemy się spodziewać uregulowania naszych stosunków handlowych z łliszpańją, co bardzo byłoby pożądanéiu dla naszych kupców. Ofobe chociaż także zadowolony z mowy pana Guizot, sądzi jednak potrzebą zwrócić na to uwagę, że tenże nie przytoczył żadnego stanów czego jaktum na poparcie swoich zdań i tylko w ogóle przypuścił, że zbliża się chwila w której można wprowadzić korzystną zmianę stosunków, tak że jeszcze pozostaje mu dość sposobności odstąpienia w la-/ie. potrzeby od tego co pow iedział. Paro pływ hrabia Kaden rozbił się o brzegi irlandzkie, pasażerowie i osada zostali ocalonenii. Pomimo nieustannej ojjozyeji ze strony pana Hunie, izba niższa jirzyjęła większością 66 głosów przeciw 43, postanowienie zabraniające używania psów do pociągu. FRAWCJA. ParyŁ29 ma/ ca. Donieśliśmy wczoraj, że izba |iarów przyjęła 'poprawkę komisji w przedmiocie' udzielania patentów na wynalazki większością 57 przeciw 50 glosom, ale z nadeszlych dziś dzienników okazuje się, że popraw ka ta przyjęta istotnie w pojedynczych swoich artykułach, przy sekretnćm głosowaniu nad ogółem, odrzuconą została 60 głosów przeciw 55. \\loniteur paritien oświadcza ze pogłoska podana przez dzienniki legitymiczue, jakoby książę Nemours w przejazdce gdy konie rozbiegały się, wyskoczył szczęśliwie z powozu? jest fałszywa. Całe to zdarzenie ma być zupełnie zmyślonem. (Juotidimne przeciwnie i kilka innych dzienników oświadczają, że faktuni to jest zupełnie prawdziwem, że wiele osób było świadkami |ego i że trudno jest wyjaśnić powód zaprzeczańia temu ze strony dziennika urzędowego, tćm bardziej, że książę Nemours nie poniósł żadnej szkody. Pan Lamartine jak wiadomo, w-ostatniej swojej tnowie przeciw projektowi p. de Sade, rozwinął tę główną zasadę, że cząstkowe i drobne reformy na nic się nie przydadzą. Conytilutioncl w następujący sposób wyraża się względem | 1843.99999996829 |
co i stopowo, tylko wtenczas, gdy tam grasuje księgosusz. Jeżeli w czasie kwarantanny sztuką bydła upadnie, lub okażo się być chorą, to czas obserwacji liczy się od czasu upadku lub zabicia sztuki chorej, a za wybite bydło żadnego nie ma wynagrodzenia. Gdy nio będzio dostatecznych dowodów, żo bydło nie pochodzi z miejsca dotkniętego zarazą, lub żo przez takowe nio przechodziło, gdy będzie podejrzenie o księgosusz, nakoniec, gdy wpartji nio dostaje sztuki jednej lub więcej, to zamiast dni clwóch zatrzymano zostaje dni 14, choćby przezuaczono było tylko na rzeź. Gdy ?aś bydło jest przeznaczone na cele gospodarskie, lub na konsumcje w miejscowościach niewymionionych, a w czasie kwarantanny jedna sztuka upadnie lub chorą się okaże, to czas zatrzymania od upadku lub zabicia chorej sztuki,przedłuża się jeszczo na drugie dni 21. Od każdej sztuki bydła wprowadzanego do Królestwa pobieraną jest opłata k. sr. 50, na koszta utrzymania kwarantann i na płace właściwej służby. Gdy toż bydło w drodze złączy się z bydłem dwudniowej kwarantanny, to mimo odbycia 21-dniowej obserwacji, dostawione być musi razom z tomże na rzeź. Bydło w drodze ulega jeszczo sześciogodzinnej obserwacji weterynaryjnej w bukowie i Siennicy, tudzież rewizji przy wstępie do miejsca swego przeznaczenia, we wszystkich zaś miejscach, gdzie nie ma weterynarzy, ulega sprawdzaniu świadectw przoz władze policyjno. W drodze, gdy sztuka bydła upadnie, lub przez weterynarza uznaną zostanie za chorą lub o chorobę podejrzaną, albo gdy jej brakuje w liczbie, to cała partja zatrzymaną zostauje przez dni 11, a jeżeli w tym czasie jaka sztuka upadnie, lub chorą się być okażo, to zatrzymanie przedłuża się od tego czasu, znowu o dni 11 i t. d. Gdy partjo bydła w przegonie, na popasie łub na noclegu ze sobą złączą się, a w jednej z nich okaże się choroba na jakiej sztuce, to wszystkie partjc zatrzymane zostają przez dni 11. Bydło miejscowe, gdy się zetknie ze stepowem dwudniowej kwarantanny, to ulega zatrzymaniu przez dni 14. Oprócz stałych weterynarzy na granicy, tudzież w bukowie i Siennicy, są jeszcze weterynarze objazdowi, którzy dostrzegłszy malwersację jaką przy przepędzaniu bydła, lub mając podejrzenie o zarazie, mają prawo zarządzania środków, uznanych przez siebie za potrzebne. —Kosztażywieniai obsługi zatrzymanego bydła, oczyszczenia stanowisk po bydle, nakoniec koszta zjazdu i djet urzędników, ponosi właściciel bydła, nadto jeszcze za każdo odstąpienie od przepisów, właściciele bydła ulegają karom pieniężnym w tychże przepisach oznaczonym. 7J powyższego przekonać się można, że przepisy wydano dla zapobieżenia wprowadzenia zarazy księgosuszowej, które w skróceniu podałem, są w części niewykonalne— otwierają obszerne pole do samowoluości i nadużyć służby nad ich wykonaniem czuwać mającej, nakoniec, żo w większej części nio przynoszą żadnego pożytku krajowi, a są główną przeszkodą swobodzie handlu, przez co wywierają przeważny wpływ na drogość bydła, a tom samem i mięsa w Warszawie. Około 1,000 sztuk bydła stepowego, na kilkanaście lub kilkadziesiąt drobnych partij podzielonego, wychodzi w jednym dniu z kwarantanny i postępuje w oddaleniu kilkanaście lub kilkadziesiąt kroków jedna od drugiej ku Warszawie. Nic jest podobioństwem, aby to partjo w ciągu drogi uio zetknęły się ze sobą, a na past wisku i noclegu połączyć się | 1862.99999996829 |
że drobny dzisiejsz}' rolnik musi się przerzucić na gospodarkę przemysłową wogóle, a na hodowlaną w szczególności na umiejętne, rozumne wyzyskanie mleka. W dawnej „Zorzy" pisaliśmy już o tej sprawie bardzo wiele;! nie pogniewacie się jednakże pewno, gdy Wam rozumne uwagi p. Chmielewskiego przytoczymy na tem miejscu. Warto je odczytać, rozważyć i w życie wprowadzić. „Już oddawna—mówił p. Chmielewski—doświadczenie wykazało, że dziś trzeba w gospodarstwie stworzyć mały, dostosowany do warunków miejscowych przemysł, oparty również 0 rolę. Jakiż to przemysł można stworzyć? Oto szukajcie przedewszystkiem, gospodarze, co u was jest przez was najwięcej zaniedbane i w to włóżcie swą pracę a znajdziecie piękną nagrodę. A cóż u was jest najwięcej zaniedbane, jak nie krowa, którą nawet zupełnie wypuściliście ze swej opieki i pieczy, zdając ją swej żonie; bo przecież nawet karmy krowie często skąpi- j cie, odciągając ją dla konia, największego złodzieja w waszem gospodarstwie. Czyż rzeczywiście krowa nie jest warta waszych zachodów, czy powinna być tak zapuszczoną, że, jak to mówią, „prócz gnoju niewiele więcej z niej zysku; ponad tę parę kropel mleka dla dzieci". Przypatrzmy się, jak jest u innych narodów, szczególniej u tych, do których bądź wy, bądź też dzieci wasze chodzą na zarobki i tam podziwiają bogactwo ludu wiejskiego i umiejętność gospodarowania. Oto w Danji, w której tyle dziewcząt naszych pracuje, utrzymanie kro wy i uzyskanie możliwie największej ilości mleka jest osią, koło której kręci się całe gospodarstwo, zarówno większego posiadacza, jak 1 najmniejszego. Najpoważniejszem źródłem bo gactwa narodowego, jest tam produkcja mleka i wyrób masła. Dosyć powiedzieć dla porównania, że wywóz masła z Danji wynosi około 200 miljonów funtów rocznie, gdy cała produkcja masła w mleczarniach galicyjskich, wynosi ledwo trochę więcej ponad dwa miljony funtów*/ Danja— zatem dwa razy mniejsza od Galicji wyrabia 80 razy więcej masła niż Galicja; innemi słowy w Galicji trzebaby 160 razy zwiększyć *) W obrębie Królestwa Polskiego na ogół wytwarzamy może około czterech miljonów funtów, ale też Królestwo jest 5 razy większe od Danjiilość wytwarzanego masła, by dojść do takiego jej stanu, jak w Danji. Skąd to pochodzi? Czy Danja posiada glebę tak urodzajną, bogate pastwiska i łąki? Bynajmniej!* Gleba jest tam średnio lichszą niż u nas. A więc krowy zapewne są tak mleczne? Rzeczywiście krowa duńska, dzięki temu, że rolnik ma ją w szczególnej opiece, jest istotnie bardzo mleczną daje przeciętnie 3,600 kwart rocznie. Gdy o Danji można bez przesady powiedzieć, że ani jedna kropelka mleka nie jest zmarnowana, u nas na każde sto kwart, które powinny być dostarczone do mleczarń i tam przerobione, tylko sześć jest rzeczywiście przerobionych w mleczarni, a 94 jest bardzo nierozumnie spieniężonych prżez wyrób „babskiego" masła, które stanowczo się nie opłaca, bądź też wprost zmarnotrawionych. Gdy w Danji jest 1200 mleczarń spółkowych, gdy więc tam jedna mleczarnia jest od drugiej oddaloną ledwo o 2 do 5 wiorst, my ich prawie że nie mamy. Okazuje się zatem, że włościanin nasz nie ocenia należycie wartości przeróbki zbiorowej, to jest sposobem spółkowym, nie umie korzystać z tej tak ważnej i wypróbowanej zdobyczy postępu. Rozpatrzmy się zatem, jaka różnica zachodzi | 1908.99999996838 |
z r. 1851J, 82 15 16 ObI. ban u Akcye bankowe 951. .- Akcye :;.akładu l{redytowego 2q2 3 /4 Akcye koleJ półn. po 100 ",li'. 17061/ Austr.-franc. akcye IwJei żelaz. po 500 fr. z wypłat", w ratach -; delto z pełn wplat", 261 j- kolej żelazna 10mb ,-wenecka 246.- Akcye k.olei adciskiej -. Kolej eesarzowy Elżbiety 200, Kolej połud. pólo, k mumkacYJn -. Akcye ieg'lugi parowej' na Dunaju po 500 złr. 514 1 2 Akeye zegL parowej Lloyda po 500 złr. -. Akcye niż.zo-anstr. 'rowarzystwa eskcmptoweg(,) po 50? :dl' -. -_ Galic. li ty zast. q -. Oblig. indemn, niż.-austr. ; delto m.tych krajów koron. -; detto galicyj. 82.detto węgierskie 817/._ Amsterdam -. Augsburg 101 3 4 ,- Bul,areszt -. Konstantynopol -. Pranl,fud 100%. Hamburg 74,- Lipsk -, Liwurna -. Londyn 9 52 lVIedyolan -. Marsylia 118 1 s Par 'ż 118 1 4 - Agio d Ulices. SIl. r. _. lir. --' .- ------;-----'--'--- -- --'-------'---- --'-'--- Przyjechali do Lwowa. Dnia 21. paźlhiernika. Hotel rosyjski: PP. HI', WodzicId Kaź., z Olejowa. Siarczynski Zyg., z Streptowa. Kępski LUllwik, z Krakowa. Hotel Kuhna: P. Fa\\llOwslii Michał, z Głucbowa. Hotel podolski: P. Winnicki Ludwik, z Wicrzbicy. Hoteleul'opejski: PP. Głowacki Wł., z Hodowa. Płotnicki Ludwik, adwokat, ze Złoczowa. Kopy//tyński Tytus, przeł. obw., z Janowa. Rubczyński lWaurycy, z Uherzec. Sabiilski Olgierd, z Rosyi. Hotel angielski: PP. Marmorosz J6zef, z Kamionki. Kostyn Jerzy, c. k. rotm., z Gródka. Torosiewicz Michał, z Pełtwy. Wyjechali ze Lwowa. Dnia 21. paźJziemika. PP. Kirchmajrr Jan Kanty, do I1rehorowa. Kosińs ki FI'anc.. prze!. obw. do Choclol'owa. Poborceki Fran., do Ciehobuża. Wysocki Flol'yan, do Ihehorowa. -. Kochat'lski Kilj, do Wyżnian. Gołas'/'ewsld Mat, do lIonorot6wld.-- Sobolewglii Mik., do Draganówlii. .- Sohański Kons" i Raczynski Jan, do H.osyi. Hr. W oJzicki Ludwik, do 'J'yczyna. -. Gorajski Augus t, (io Sie!llisk. Hr. WodzicIIi Henr'yk. do KI'akowa. .- Czajlwwski Mik., do Dusanowa. -. Spędakow8ki Franc., kanonik, do Stanislawowa. CZ"jkowski Stan., c. 1\\. kap. do Korszyłowa. ..... . . --"i -------- --.. ==-=-==- ._ Spostrzeictlia meteorologiczne we Lwowief}nia 20. pa-:.dzternika. I {jar lHetr I StopieJ\\. Stan po-I Kierunek siła Stan w młerj. e wiell'za Pora parys. spro- cIepła I wadzony do I wc.Jług wilgo- wia.tru atmosfer)' O" Reaum. R aum. tnego I ,,, 7. god. Zl'ana 326 36 -I- 3.9 0 901 połud. -wsch. sł. pogoda 2. god. po poło 326 45 -I- 12,8" 66.7 południowy pochmurno 10.goJ. wiecz. 326.17 8.2 0 tli 2 połud.-wscb. pogoda rj" E Art., R. Dzi/; na scenie polskiej zamiast przedstawienia ostatnia produkcya pana Monhanpt \\V zawodzie tajemnej fizyki i magii. KRONIKA. ,.:.- W M e s t l' e odbyła się lOgo b. m. regata lwbieca, czyli wyścigi na morzu. Dla wjgody ciel{awych w Wenccyi przysp080biła dyrekcya lombardoweneckiej kolei żelaznej 10 poci gów osobnych, 2 z Wenecyi do Mestre i 8 w kierunku odwrotnym. Pewność wygodnego powrotu do domu ści gnęla wielkie mn6stwo \\Veneeyan na to jgrzyslw naroliowe, przy czem ogorrale rybiarki z Sottornadna miały sposobność okaz:ić silę i zręczność swoj1!- w ldcrowaniu łodzi. Na kanalc w l\\1cstre ścig<tly się | 1858.80821914637 |
9 września 2013r. Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych na rozprawie w składzie: Przewodniczący: SSO Karolina Chudzinska Koczorowicz Protokolant: st. sekr. sądowy Agnieszka Kozłowska po rozpoznaniu w dniu 9 września 2013r. w Bydgoszczy odwołania P. F. od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. z dnia 18 grudnia 2012 r. Nr (...) w sprawie P. F. przeciwko: Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. o rentę socjalną 1/ Zmienia decyzję Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. z dnia 18 grudnia 2012r. nr (...) i przyznaje ubezpieczonemu prawo do renty socjalnej począwszy od dnia 1 października 2012r. na stałe, 2/ stwierdza że organ rentowy ponosi odpowiedzialność za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji Sygn. akt VIU 304/13 UZASADNIENIE ------------ Decyzją z dnia 18 grudnia 2012 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. odmówił ubezpieczonemu P. F. prawa do renty socjalnej, ponieważ Komisja Lekarska ZUS orzeczeniem z dnia 18.12.2012 r. nie uznała go za osobę całkowicie niezdolną do pracy. Odwołanie od tej decyzji złożył ubezpieczony, nie zgadzając się z opinią Komisji Lekarskiej ZUS. W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie, podtrzymując dotychczasowe stanowisko w sprawie. Sąd ustalił i zważył, co następuje: Ubezpieczony złożył wniosek o rentę socjalną w dniu 10 października 2012 r. W dniu 16 listopada 2012 r. został poddany badaniom przez lekarza orzecznika ZUS, który po uwzględnianiu opinii okulistycznej lekarza konsultanta nie stwierdził całkowitej niezdolności do pracy. Na skutek wniesionego sprzeciwu poddano ubezpieczonego badaniu przez Komisję Lekarską ZUS, która po badaniu przeprowadzonym dnia 13.12.2012 roku również nie stwierdziła całkowitej niezdolności do pracydowód: orzeczenie Lekarza Orzecznika ZUS k. 13 akt ZUS orzeczenie Komisji Lekarskiej ZUS k. 14 akt ZUS W celu zweryfikowania ustaleń dokonanych przez organ rentowy, Sąd dopuścił dowód z opinii biegłych sądowych lekarzy o specjalnościach: okulista i internista, którzy rozpoznali u ubezpieczonego - praktyczną ślepotę oka prawego lunetowa te pole widzenia oka lewego bezsoczewkowatość pooperacyjną obu oczu dyskopatię wielopoziomową Na podstawie przeprowadzonego badania, zebranego wywiadu i dokumentacji, biegli stwierdzili, że stan zdrowia badanego czyni go całkowicie trwale niezdolnym do pracy od 13.09.2012 r. Przyczyną stwierdzonej niezdolności są schorzenia wymienione w punkcie 1 i 2, które w znaczący sposób upośledzają sprawność ustroju czyniąc ubezpieczonego zniedołężniałym, wymagającym długotrwałej pomocy innych osób. Z tych względów biegli nie podzielili orzeczenia Lekarza Orzecznika ZUS ani Komisji Lekarskiej ZUS. dowód: opinia biegłych sądowych (k. 12-13 akt) Zastrzeżenia do opinii wniósł organ rentowy, podnosząc w nich że opis badania lekarza konsultanta ZUS nie wskazuje na duże zaawansowanie schorzenia podczas badania wymagana jest współpraca badanego z lekarzem oraz zastosowanie metod obiektywizacji (vide: k. 19 akt). Mając na względzie powyższe Sąd zobowiązał biegłych do wydania opinii uzupełniającej uwzględniającej zgłoszone zastrzeżenia. Biegły okulista w opinii uzupełniającej podtrzymał swoje wcześniejsze stanowisko, wskazując dodatkowo, że pole widzenia w oku lewym jest znacznie zawężone, pola widzenia oka prawego nie można było wykonać z uwagi na bardzo niską ostrość wzroku. Pogorszenie pola widzenia OL można wytłumaczyć stanem nerwu wzrokowego tarcza jest bladadowód: opinia uzupełniająca (k.27 akt) Organ rentowy wniósł zastrzeżenia także do opinii uzupełniającej podnosząc w | 2013.69041092719 |
9łr. 1400. ,gur tol.\\l1ortfdJcn =lcLlcr!Jcl('uni\\ elner cr ebtf\\tcn , " , . "'" Gctic!)tSob' unftcnfteUc mit bem f(lfte \\)on 525 fI'. oft. sm. unb t,em gr.ld]tc n n bem. bem. W3oorte t1a, un6efa_nnt c n lU:lJ'cp;1I Len1łI',lo$ .. cf J ' 'c' "9 ()) I1Itft f 1.1 030 b '"':15 fi' WICZ, gcwefn1en auctgentumcr sub N 1'0. lila e-t.. mtt btefcm blftc .n. 0rru d::' rc tc In le l) cnn ,c Ił cn on tIU. . befannt gemadJt, h1 wiber benie(cn un'o Jobann Zeh bie f. f. ł'rh. °l,err. a,r. o ftr rr. Jtrcbitanfta(t fur .\\1l1Dc( nnb 65cwcrbe in m5icn ultterm 1;), mcrber um ticfe etcUe baben igrc mit beu m(lll1eifunBtn 9'lo\\Jember 181i4 3(t{ 51482 bit .sab,(unf1aufragc iiber bcn illied}iel< iiber bie tiicfgc(ci\\tcn fficd)tftui-ien, bcftanbene mid)teramtHiifung, bctrag \\:on 2000 fi. Bił m5, f. 9'- . qingeritś ii6erreid)tc, Ul: o .Rer.ntni ber beutfeten ttllb ber &eibcn aliefpraetcn unb bieriBen ba mit inl1cridltHd,'ctn efd}lue \\)om 16. mocmrm 18 64 3al1L :5)irnftfeiunf\\ "ctfeenrn G;efud)e iuncrI]alb 4 oltetl t10m age ber 51482 l'cnfefben hic .3a£)(lIng biefet. cil1gcHL1Aten m5ed,eIiummc \\. {ctcn G:il1;d}aItung in ben anteeitul1gcn mittcIi't i!)rer IDorj1iin'oe 2000 fI fammt 6%, Einfen \\Jom 12. Sanner 1863 bimlen hrei "HWl (In blefe JttciBerid)t.rii!lbiul1\\ tin3ubringen unb {,iebei anugcbcn, an i-{r floflenbe f. f. łJti\\). iJerr, .«'rebitanftaft fur .panbd ul1b Q\\, ob nr mit dnem icrl1rtfHCII O'erfd)tfbeamten ober (b'Oof(ltCII t1cmanht ambe III !IDiell bet rmtibung Ived)fcIred}tIidJer nfu3iolt ober tL' ober Nrfd]ll1agcrt IIL Ue6erreid)ull binnen bericI6en %rift feincr CiinIVf11bungcn aufeetI'Ll< .sn ter {onlb(ft&t benbUd,e .5BtI1er6tt: abm audi nad)Au. gen wurbc. ... . ItJtifen, in \\tIe(d)er igc1lfft, mit wefd}tn caiigen tlnb "on roefd}cm 1)a br m5onort bc M.,cell f.cn.'I.toWIl'Z unefnn qt, :0 .3eit.punfte angefangcn, t In ben tanb ber [łerfiigbarftit "el'fet ,Irb. bcmfdtcn ber .fJen 2anbtB,(b'Oofat 1)r Czemel'yuskl mIt e-u\\\\ ItJurben, en'cHdł bei I:'ddłer affa pc ftt !t'ionib1itiitegeniiffe bc. ttttulrung e .fJcrrn anbee. g{bofatCJ1 1)r. Rel'hen auf beffru (\\er aie!)en . fal)r uub .Rojten um Słul'ator beltcUt, unb bemfeIben bcr obcn al1f> . !Bom f. f. ,Rrei g erfdit, ł.Ptiibium. fiirtc efeil! bie;e GieridJtcs lIgeeUt. | 1864.92759559679 |
CIlll'l1lter Sz1l0tów, jest baTdzo, podobny .do chaukteru natoulnegoAnglillów,iedtJAII,ze rózni, 5iq w niektórych stosuDkaljh a zblizai, SH: wicy do cbarakterll s....ych poprzed. lI.òw to iest: NielDr.ólv mieukai,cy"h f)a.wscho dÚe i PÓiDOCY, Wiernösé, SkrOIJ'DosC. sprswedI;wosé, uprzeywosó. poboznosé ,goscinnosé, prostota W obyczaiach:i w,mowie, :wre. .cìe wysoki e cenienie orodzeui., te: to s, \\vY' szczególuiai,ce, si przylftioty Szllota.' ,ADglik wynnca lD:1 nieczystosói .popdliwolié ,ll. przedzeDie ishioDDosé do tronllòw. ,iednakte przyzDlìe Szkotom '.woimssiadom zP., iest: a le arnèda nd sensible people, I( :1czo,tty i my,slfcy Llld), cowik.sZ8 'ADgIicy,.poseh'i-f .woich synów do {Jniwersytetów :Szkockich,i do Dl1chownych tego ,Kraiu.';W)'zwspolllnioDe oskarzenia wyptyw.it ,czstokroé z ,dawDey nienawisci dotychczas niewygast-ey ,...idzyte DJi dwoma'Narodami. GauiODe nieohdóstwo postrzegað m'ozna'iedynie wniiszym :stsuie, ale i ,to mniey, nìezeli 0 'naS. Co si zaityozy potyl\\'czesci, tawtasciw, ,jp.st "týlllo 'ni1!O'I\\rull n YID- , goralom ' a po d czas mego w S z k o. o ii' pobtu oie stYStåtem 0 zadnych ,mocnych ,I\\fótnilch Dlwet lDidzy ,maytksmi, rybakami" l:1b rohotoihmi przy rr:liod,z.iélni.ch. ,Zas .Moouolié dotnu:.lI:1illùZna nspuwiedliwiè zwyczayo oSlroscil' llli!Batu. :Cr. si zaí-tyoze wtasnosc:i 'IV cbaraßterze ;to te s, ,zDanym ry, 'Jem. wuystkichAugrików, powstaly ODe i obo. ,dowaDe b)Jy stætosci, umystn, wygodsmi,przeI,d.mi mocnemi. ,poJitycznymrozdziltemiak i natoraluym krlin ; iednahZeiah si ØJizdai. w Jnuieyszym dalekostopniu a puynlYIDnieYDie tyle 't' nieprzyiewuemi uSzkotow iak u Anglików. Anglik przenosi wygadlt nadew'szYllko, ,wszystko" CO IDII 'wtem za WI. dza iest mu oieprzyiuoe, 'Szåotblldziey sie 'itoillie ;jiestweseltzy; AD,glil\\zagrZlDywinéw 'przy' 'stole iest\\vymowDY .iwesoty, .Szkot i,mi'mo ,stotnzutriiè .i',smieie ,si, i-lu.bi ,otwarty ,dowcip.:Osobli wie UCZOD ychSzllOcii iak siemi zdai_e przeDOsió 'nllezy:hld Angielsl\\i ch ,maì, ouiwiceyzasadnsukj ,wicey ,obezn.nll Jrzez ,ozytanie z ,obcemi 'kraiami. A zatem mniey stronni i oadeci.Jedosliierud1\\0 zna1esómoi,n'lÐidzy'njmi .tegozapatll cio Duh ,Jub .tegozDpetnegoposwiceuia ,.ie . pracom nmystow.yUJ ,iakw Ni.mczech; Wiest .takze wolniod 'pedlDtyczoych obyczaiów"a ,oLcy uc:zøny, àtóry liQ ,wail odwiedzaéich | 1820.17349723614 |
B, Z oiągnień amortyzacyjnych: S.931343o485769818489104 117 122 124 126 140 154 157 158 172 174 204 213—215 223 226 228 229 234 235 255 264 265 280 289 296 304 308 310 342—344 354 360 362 373 379 381 39o 407 428 432 433 418 441 44) 447 448 454 457 — 459 470 475 485 492 497 502 510 523 533 534 637 543 644 565 068 580 585 602 615 623 626 651 659 661 681 715 717 729 731 740 741 746 765 772 773 792 794 803 807 823 828 837 845 857 858 860 864 870 891 916 918 922 926 931 957 967 979 982 990 992 1005 008 015 032 035 051 056 060 062 066 109 125 139 145 174 183 191 193 199 207 222 228 230 235 237 241 244 248 —250 283 285 296 297 303 304 385 330 341 346 350 353 365 362 363 380 389 3^6 399 408 433 434 437 449 454 456 465 474 498 511 529 531 536 554 569 574 577 590 594 597 602 607 610 619 620 624 629 630 631 633 650 659 660 662 664 667 671 679 682 684 697 699 711 713 714 716 718 735 736 739-741 743 750 754 764 767 773 784 798 808 818 831 839 844 847 877 886 894 907 911 913 914 925 929 940 955 960 969 999 2012 021 027 034 041 042 045 046 055 074 080 083 036 087 098 100 111 122 135 147 153 156 162 161 165 170 175 176 183 187 193 219 221 224 231 239 248 254 257 278 285 287 297 802 314 325 355 385 | 1907.49999996829 |
F c n o l11 e n o l o g i <; o d f i l o z o f i i o d r ó ż n i a t o , ż e o k r e ś l e n i a t e j o s t a t n i e j z d a j " s i 't " n a r z u c a ć " r z e c zo m s w o j e p r a w a , p o d c z a s g d y t a p i e r w s z a " o t r z y m u j e " p r a w a o d r z e c z y . P m : h l o n i 't t a c a l k o w i c ie t a k i m s p o � o b e m p o z n a w a n i a r z e c z y w i � t o ś ci , w s t a w a ł a E d y t a o s z ó s t e j r a n o , b y p r a co w a ć b e z p r z e r w y d o p ó ł n o c y ; r o z m y ś l a l a n a w e t | 2002.49999996829 |
O J Jc<t to prawdziwa rustynia, Deserta, jak ją na-łz g po j proj : ch I'YI d ne anAnie zaw1słe o waią I;uta W sle: kxy sk;llste me,zamxeqzka | — Dobrze, dobrz — odparł stary pan w do-|niewidzialny. Własnoręcznie konstruował u pm zroku 1880 5_pio m sz z Obl pr o ? pcw R ByrzyPinosci ktor:y'cll brzłe.gl u)trulc)ln iają_w YIaliowame Właści- | skonałym humo pa sażerowxe ››Rhaethm chanika w Funchal elektromagnes, z p omoca kto- 5 Dr 889 3— 271 %.›nl((.lregul Dnn%›g;rlimrc 22 s esarz m«mmckl w Wiedniu ciel ich, Oliver Splendy, nie pr ywiązuje do nich zostawrll około tys:aca funtów przy zielonym sto- |rego chciał zapanować nad losem. ył go " |Pożyc zka erb. , b) b e? Wlegen. (B. k X. fr. PIBSSB dOnO'S›I'x 'fŻ_e wagi, uważa je za bez x'.„ z — Rób e, co się wam podoba. Możecie całą sze'n fraka, do drugle) włożył dłotka, ś:;'lderkl gen(tlowg Budapesztenskre (Baslhca) 5 złr 2050 Zal? TŁOJEBDki ceszr m ierza w _powro z =" . D sert wysad: ietrze, nie mam nic prze- zwój cienkiego miedzianego drutu i | Rr 100 złr. 468'—. Clary 40 z odwiedzić cesorza Franciszka Józefa we Wiedniu. Qr;r_u ZŻĘŚTGCP:ĘŻQ tam]):ltro BIp z ź»ko ętemyu_a ›f—lyc”:g g?ev:"ędzy ni akaena fz -lok ło polno y po)] ęgw uinta Vigia, gdzie ku(›)w;-ś(;gczka . Inę)l:ng;u ĘO mzłrLlllg?an— %0 yłm. K Spotkanie nastąplł w drugim tygodniu maja. Manucl Rochalves podplsał- czek i Waldemar| srębror›tv»o Zaangażowałem się już dostatecznie... Ollver Splendy oczekmał go już z niecierpliwo-|Qfen 33 złr. 930-— Paltf; 40 - yC „.kę; mandat po Czelakowskgm Quint o A w do atku przez cały tydzień ani jednego st Po aŁmtr 1 zł. zerw. krzyża węg. Tow, 5yz Praga. (Tel pl)W) Przy wyborze uzupełnia- Wreczorem przybxł znowu do Quinta Splendy,|ku — gniewnie, przerzuciwszy gazety. — Kulka rulety leżała już spokojnie, grający r F 05%'48'131 arCYkBŁ?lgalz'Ś%ęlfa %8 :łł 85— Sal jącym lakow- przebrany, czysty. Po kolacyi Ma'luel zapropono- Można oszaleć. ź gł „, | prószyli się d mów, światła elektryczne były ekie oblig. prem. F po 400 fr. 183- Tureckie obl sky'ego, gło y były rozstrzel (l7y pięciu | yał przec adzke do Funchal i do gr» — 'To nie pomoże wiele——wtrącrł zrmno Wal-| zgaszone. Przy blasku lampy naftowej zabrał się g,em kolei pro. 182-15, Losy kom. m Wiednia : 18?: kandydatami. Odbędzie się WybOT SClŚleJSZY P Dla ciebie — mówił zartem — musi być|demar Quint. — Lepiej usunąć przypa dek z z gry. Waldemar Quint d racy. W d brzegu » | 1909.30821914637 |
Ka 115 awolnionych jeszc ze garnlfców,80ft otrzymała już odpowiedzi z gvorectw . Wszystkie one podtrzymują aa je te wcześniej stanowiska dyrekcji,że powrót do pracy może nastąpić tylko na aasadzie" ponownego przyJęcia ",a nie "przywrócenia a zachowaniem ciągłości*.Wobec górników, którzy odegrali Istotną rolę przy organizowania e r a z prowadzeniu strajku,gwarectwa-w niezgodzie z własną interpretacją Oświadczenia Ja dcsyka-stosują dodatkową sankcję,mianowicie przerzut na 1 «« ^ kopalnię. W nosmncie otrzymania zwolnień wszyscy górnicy zło żyli bezzwłocznie odwołania do Rejonowych Sądów Pracy.Na cz as trwania procedury odwoławcseJ opartej na Oświadcze n iu Jadczyka (dyrekcja kopalni-gwarectwo) sprawy w Sąd ach zostały zawieszone.Z chwilą,gdy odpowiadał gwarectw -mimo zapewnien i a płynącego a Oświadcaenla Jadczyka,że będą pozy tywae-okazały się dla górników w rzeczywistoś c i negatywne, należało natychmiast uruchomić zawieszone w Sądach odwołania,aby jak najrychlej rozwiązać problem zwolnionych.Okażuje się jednak, że Sądy cechuje w tej ap rawie duże opanowani* i cierpliwość.Ma przykład,gdy 25 awolnionych a kopalni "Hosso samica" otrzymało a* swoje go g«Ar*ctwa,pod koniec wrseśnia, odpowiedi negatywną, to Rejonowy Sąd Pracy w Jastrzęb iu Zdroju prsełożył ich rozprawę o 4 tygodnia,to j**t do 21 paśdal*mika. Jeżeli odkładanie rozpraw okaże ale aabiegiem rutynowym a rozstrzygnięcia pozytywne zapadać aaczną dopiero aa rozprawach apelacyjnych-to caaa d00 a* kania aią na taki wynik moż* rozciągnąć elę w mla*ląo*.A wówesaa grupa 113 zwolnionych,amęcmonm 1 sfruatrowmma ,przystani* w większości aa upokarza Jąo* i krzywdząo* wanazki podsu wane lej praea kopalni*.Zoatanie a niej co najwyżej,fa rę osśb.Czy w ten aposób aa wyglądać dialog władcy ze apołecseństwemT Ludzi ailnl* miecnęoeaych 1 wycaorpa nych trudno praekonywać,żeby trochę jeaacae wytrzymali, nawet pray świadomości,ze awyclęatwo jeat lm sądzone. A rzeczywiście-te J sprawy przegrać nie apoadb.Sąd,tan cay inny,musi ostateczni* przywrócić ich d* pracy hez żadnego usze zarbłcu, ponieważ stworzony już a*stał jn o e dann-ponad 180 awolnionych aa udział w strajkach «osta ło już przywróconych do pracy tak,Jak aobl* tego żyesą cl,którzy stoją Joszcae aa bramą. | 1988.49999996838 |
Z brytyjskiego opisu patentowego nr GB 818,443 znany jest bezszczotkowy samolotowy generator prądu stałego, składający się z generatora prądu zmiennego, wzbudnicy i prostownika, którego dwuczęściowa, wykonana z lekkiego metalu obudowa, jest chłodzona za pomocą oleju, przepływającego przez wężownicowy zespół podłużnych i obwodowych metalowych płaskich rur. Zespół ten jest umieszczany w odlewniczej formie obudowy i zalewany metalem. Olej przepływający do wnętrza wału generatora i chłodzący zarówno wał jak i łożysko porusza również silnik hydrauliczny napędzający generator. Wężownica chłodząca ma bardzo skomplikowany układ przestrzenny, dostosowany do rozbudowanej konstrukcyjnie obudowy generatora, wskutek czego jej wykonanie jest bardzo pracochłonne i kosztowne. Z niemieckiego opisu patentowego nr DE 250 7846 znany jest agregat pompowy, zanurzony w pompowanej cieczy. Elektryczny silnik napędowy agregatu jest chłodzony olejem przepływającym przez wężownicę umieszczoną w płaszczu jego obudowy. Olej tłoczony przez łopatki wirnika umieszczone na wale pompy przepływa w obiegu zamkniętym i jest chłodzony w wężownicy umieszczonej w ściance obudowy pompy stykającej się z chłodną pompowaną cieczą. Wężownica, która składa się z obwodowych i podłużnych przewodów rurowych, jest umieszczona w formie odlewniczej obudowy silnika i zostaje zalana metalem. Alternatywnie, obudowa silnika może być zaopatrzona w kanały chłodzące otwarte na zewnątrz, które następnie są otoczone przez tuleję, nasuniętą na obudowę. Rozwiązania te są jednak bardzo skomplikowane i drogie wykonawczo, a ponadto wymagają zastosowania zintegrowanego zespołu chłodzenia cieczy chłodzącej płynącej w obiegu zamkniętym. Z europejskiego opisu patentowego nr EP 0 585 644 znany jest silnik elektryczny, którego metalowa obudowa jest zaopatrzona w nawiercone w niej podłużne kanały chłodzące. Trzykanałowe sekcje podłużnych kanałów chłodzących są ze sobą połączone kanałami obwodowymi, usytuowanymi w tarczach łożyskowych, powodującymi meandrowy przepływ cieczy chłodzącej przez obudowę silnika. Tarcze łożyskowe stanowią poza tym osobne elementy silnika, są przykręcone i uszczelnione względem obudowy. Łożyska silnika są chłodzone wyłącznie strumieniem powietrza wymuszonym przez łopatki wirnika wentylacyjnego. Wykonanie dużej liczby wierconych kanałów podłużnych jest bardzo pracochłonne i kosztowne, a brak chłodzenia cieczą łożysk ogranicza ogólną sprawność chłodzenia silnika. | 2002.48904106418 |
baud zad1'Zał. gdy kat posuoł r!1k po jego liar- . leu. dla przekonania się. czy jeszc:ze włosy nie pOlostały,lllóre osłrze toporu wstrzyrnaćby mogły. _ Wzdr)'gnłł się, gdy mu.ltołoierz od kos:zuli odeicto. Wkrótce jednak upamietał sie i mówił wiele tak o rzeezypospolitej. j;kołez o republikanach. Zostawiono mu brod w koło podbródka i faworyty: co go cienz)'ć eję zdawało. \\V chwili. gdy kat chciał mu czarnI! zasłonę zarzucić na głow i takow okoł08z)'i obwizać. upraszał, hy 'mu pozwolono choć kilka razy jeszcze pocigoć dym z c)'bucha; lecz gdy obropn8 godliua co raz bardziej zblizała si, odebraoo mu fajkę. O trzy kwadranse na pitlJ rzekł p. Sajou do Aliba'uda; »Idziemy.« - "Dobrze. je8tem golów l" odpowie«lział Alibaud. Szedł boso a£ do bramy ogrodu J.uxemburgskego, gdzie naó oczekiW"ał tak zwany panier a la salade (powóz zamknity). Weiadł doń. Ohok niego usiadł jałmuznilc Luxemburga , jx. Grivel. 'V mniej jak 5 minutach stanęli u rusztowania. Wszystkie doń F'I'z)'stępy zaj£le były oddziałami piechoty ,i ja:r.dy. Drzwi u powozu były W ten IIpOlIób do półowćj otwarte, ze mozoa było widzieć skazaoego na śmierć. U ruszłoM'ania zdjęłO :zetl tak zasłooę, jako-łei koszulę. ZOlltał w.zwykłej koszuli swojćj i w białp:h pantalionac:-h, które nosił pod-czas procesu w e(hit1 pfU'ÓW. Woźny sdu czytał wyrok dosyć prędkim głollem. Nim .\\liLaud W!!t9pił.na rusztowanie, oa chwilę uklhł i uścillkał ksjd;r,a Grivel (J'odlug Journal des Dćhats, Alibaud jeszcze w sohotę, zaraz po wy. «laniri nal) wyroku, miał się spowiadać.) Gdy oprawca rębę mu podawał, chcc mu pomódz wstpić na rusztowanie, odłl"itcił go i pewnym krokiem lIam na oie wstpił. "Bdźcie zdl'owi moi walecwi, umieram za wolność I ( Adieu, :.. mes hraves, ;e meurs pour la libertć!) uM'ołał prlystępujc pod gilotynę. W minutę potem głowa jego od karku odpadła i tłum ludu rozszedł ei w milczeniu. Słyszeliśmy, ze Za roga.tkami kilku podejrzanych ludzi uwięziooo; nie wiadomo nam z jakiego powodu. Ośmio zandarmów z komisarzem oa ciele, odpnnvadziło zwłoki Alibauda na cmeotarz: lUont Parnasse. Gróbarz odebrawlIl.Y je. ojl}ł głowę za włosy i pokazał obecnym. rzekłBZy : "Patrzcie, oto jest głowa' A libaudal" Słyszeliśmy, ze gróbarz dla tego wezwał obecnc za świadków, poniewaz rodzice Alib8.da oDlela się o jego zwłoki. SposlrzezoDo w tej chwlla.sledm do ośm ollóL z zaspionemi, wzr8ZoDeml twarzami. mieli nieśmiertelniki w dZlórkach. od . guzików.' Z reszta śmierć AJibauda nie wielu tylko ŚCigDęła cieka"';ycb i lubo im nie po:zwaIQoo.blizo przYlllępować, nie 8łysan lIZel\\lto ,z st Ich l;dnego w)'razo niederphw08CI. Rowmez w tłumie ludu nic taiego oie spoIItrzeglIno , coby dla party i | 1836.57240433996 |
J a n W o ł y ń s k i d a ł " p o r t l' e t " z d e c y d o w a n y , s i l n y w w y r a z i e , z u p e ł n i e p s y c h o l o g i c z n y , o ś w i e t n e j k o m p o z y c j i p l a m . B a r d z o c i e k a w e j e s t u ż y c i e s z a l a , c z y p a lt a , k t ó r e , z a k r y w a j ą c c z ę ś ć k o ł n i e r z y k a , t o n u j e b a n a l n o ś ć w s p ół c z e s n e g o s t r o j u . K a rn a c j a c i a ł a n a t w a r z y z n a k o m i t a . P r z y z s y n t e t y z o w a n i u s z c z e g ó łó w , w p r a w i a w i d z a w p o d z i w n a d z w y c z a j n ą s u b t e l n o ś ci ą w p r z e j ś c i a c h o d ś w i a t e ł d o c i e n i , k t ó r a w y w o ł u j e w r a ż e n i e w i e l k i e j o s t r o ś ci r y s u n k u . • J e s t t o j e d e n z n a j l e p s z y c h p o r t r e t ó w , n a d e s ł a n y c h w o s t a t n i c h c z a s a c h d o t e k i n a s z e g o p i s m a . | 1926.371232845 |
nie może wywołać protestacyi w krajach niereprezentowanych, bo zapowiada z góry żądanie przyszłego wotum zatwierdzenia od kompetentnej Rady. Rozstrzygnienie sprawy Siedmiogrodu, według zdania p. Schmerling, tak jeszcze jest dalekie, że teraźniejsza Rada Państwa pewno odesłaną będzie do domu, zanim się ta sprawa załatwi. Nie ulega wątpliwości, ze pan Schmerling byłby w niezmiernym kłopocie, jak utrzymać dłużéj swoje istnienie bez przedstawienia budżetów. Obraz finansov.y przedstawiony przez pana Plener, nie mógł brzmić zadowalniająco, ale w każdym razie lepiej jest kiedy rzetelny człowiek mówi prawdę, niż kiedy utalentowany finansista a zarazem sztukmistrz, w dowcipnéjr. i łudzącém grpuowaniu cyfr daje świetne wyobrażenie o położeniu linaasowém, któremu zdradziecko zaprzecza ażio od srebra. To pewna, że Austrya chce się wydobyć ze swojej biedy finansowej, czy jéj się to uda, to zależyć będzie od zagranicznej polityki i losów, jakie ją czekają. Bankructwo nie jest może jeszcze tak bliskióm, jak je sobie krańcowe stronnictwa węgierskie wyobrażają i jak tego pragną; zapominają one, że w naszych czasach paustwo nie miałoby żadnej korzyści w ogłoszeniu się bankrutem. Co do stosunków między skarbem i Bankiem, minister skarbu oświadczył dziś, że gotów jest wejść z Bankiem w układ i w tym celu miał już konferencyę z jego reprezentantami. Podstawy mającego się ustalić stosunku są: 1) Przywilej Banku zostanie przedłużony. 2) Skarb wypłaci Bankowi pożyczone w srebrze 20 milionów w 20-miesięcznych ratach, zacząwszy w miesiąc po zatwierdzeniu układu. 3) Te 44 miliony, które skarb winien jest Bankowi za umorzenie amortyzacyjnych i wykupnych papierów, wypłacane będą do roku 1870. 4) Za 90 milionów Bank wynagrodzony będzie corocznie ściąganiem dochodu z dóbr skarbowych, w taki sposób, że c irocznie musi być przedana część tych dóbr, za pewną oznaczoną suminę. Jeżeliby mniéj przedano, to skarb gotowizną musi ten niedobór zapełnić. 5) Skarb na dalsze pokrycie swego długu odda Bankowi summę 23 milionów z pożyczki 1862 r. 6) Bank pożyczy skarbowi na czas trwania swego przywileju pewną summę, nie mogącą być przez ten czas wypowiedzianą (według wyrachowali ma to wynosić 80 milionów). 7) Skarb odbierze napowrót zastawione 30 milionów z pożyczki angielskiéj, tudzież resztę z pożyczki 1860 r. 8) Bank zobowiąże się w oznaczonym terminie spieniężyć otrzymane z funduszu amortyzacyjnego papiery kolei żelaznych, amortyzacyi gruntowej i t. p. 9) Naznaczone w roku 1858 pokrycie w trzeciéj części, ograniczone będzie do pewnej summy i po za tę summę wypuszczenie papierów nie może następować jak tylko przy zupełném pokryciu zapasem gotowizny. 10) Niezawisłość Banku od skarbu i rządu zostanie poręczoną i takowy oddany będzie pod kontrolę komissyi Rady Państwa, która zarazem będzie komissyą długu państwa. | 1861.49999996829 |
- J a k d o i - e d p a rł S z k o t w y k aza ł e ś p an j e d y n i e s w ' j e w ła s n e w z r u s z e n i e . S p r a w a t o z b y t p o w a t n a, a b y J ą m at n a b y ł o t a k l e k k o tr a k te w a ć . D z i , k i p a n n , j e s t e m w p l ą t an y w tę s p r a w ę , m u s z ę w i ę c k o n i e c z n i e w i d zi e ć j a s n o cłr O i , k t 6 r ą m i p ó j M w y p a d a . P r . s z , n i e c h p a n r ąk n i e po i n o si , r c e n i e m a j ą a i c w s p 6 1 n eg o z k w es t y ą . J e 8 li j u ! m a m b l ć w m i e s z a n y w o w e t a j e m n i c z e p l S JIl e , t o | 1908.49999996838 |
kOi"icl:}"oe: i luce [n ,c:lw:mimy pII':;€::d Inrozem pi'ZJI" krf"vaj!!c obornikiem. PII'Zjl' I,ydt r(:liHiIt!acJ!1 w:id.ldego Jest :v.nll.cl:el ia, abysnt]r illle Ila:t:byt po :tlO pr j:,:j[ :dm:q kosillti Je, lub wypasali, fit "IDog,iy iCIdi:CiSi jeslwze do sta Ct !:tlu p zed mrm,e:1:1r.I 11 wyhli'II),uJrl diDJ)!:decznll! ild }jj;ci. Oclh:roll:ll zasiew6' I'- pr]te6! mrm,amii S I takze b..yHd liUI polu i z Iteg o 1P0wodu tln,e ]!)OWJII1111Ism:v zbytnio poß. zasiewy olr.hile hrO lal1iJ:ii bryl(t:k ;"I b 102:' kru';;zac, O(J! wymari ::u:JliEI ,rohroni tl:!,kie u£yd'e: .Itole:lt poli ;lVtlych przy I!'zl;dol"ll'ch sie'wnikacb j wscbod.zl1jcl ziamo ltIJiDZe przeli im sihdeJ si ro: wiIIJII!C i dajl odpl.1l1'oie!sz; i na mrozy rf)Slil <: a pU:9'tem ii jl:agl bieuia jpl'zez. k6lka posi,ewne potwo:nLoiJe daj'I, pewn: odU'on Ja,k wiadomo, ps!:eRdc5l 0 wiel,e jest wrll,;HiiwsZ;I\\ na. J[:Or61:, aniidi zyto. Szcz:egolni od:wi:my pocbo lt1zlJ,c::e Z 2 achiDdu, a I:aia.uowicie a,l1giel:sJ.de 1):s2:. l1iel badw S,& czule na ,lJt]ro jak t(:1 pokaz:alo sie IU po!!! doswiadczalnem 'W P'I;I:kiDVd( '11' roku 1f)02/B:. Owej ziimy suchy mro:z icb' vydl jlllz 'W Jistopadzile! ii tll'1",al pr.tex; Rru de!.1!, I ti mperatu:r 1 dO'I hod:d;!a do --lB stopni C Snie g s1 alU dOllliero 11'" 1111'Jczniu 11 tUllniejszyl jnz szkodliwy wplyw mIW7.u,,, i::11:olf'1 1"szedll :mo,vu do -16 sto])lIi C, Wnysf;ki,e! 2:asianH:: odl miall]}" pszenicy ude!'{)iH:ly bardzo, löLle :po:; i1ieJ poprsl 'lVily sil: nieco pDd wp1r;rWf:tn pogll:Jiwnl j lilnl'ki sal letry j mrox jed!na1: nl.il>&c.J yl dosi!:czl lttiie ()ithniRhl c kelrsClorhk'11I q '1all'ehNldi l'1!lJltewid::I\\.' Reszta j:)dmiall 'lIIy lalR z morgi pIon I:Iii.ste:pl1! cy: Sljl1arhead dUa hodowIi Cimbala Z Frömsdorfl1 J?a t.ard "Ri1Jipal1a z iSchlanstedt ZoJta CimbaJa WieJki Esi'lze Saski" Cimbala KsiQj:te Hatzfeld Cil11lbala Litewka 61towskiego z Czacza "Centenar" "CimbaJa I!) ein 18';-, 11' J8, ,. 1 -, -;- J1 1;,.11 1:\\ 11 L! Z plooow tych 'I17ilhit:tIY, 2e i iJI mls kto cbc'l 1wie;1k:ste plo y zbieuu:,l:lC!usii siewac: uowo l'Jybolio. 1r!1al1e odmiany, I przed'I liis:r.ystkiet1JI <J unh alJI i Jr.::rzyi:oW'ania jlEj. Krajowl1. llitewka, mimo, i,e lIuLjiJl1nie:j tJd mro:r.'IJI uciupiala, (11 h pIon z pOlDi cizy 'Iwu:ysl;. Idc h U!I. J:>rzedostatl1iem mnl J!lcu st(;.Jltc:,. i pn:;r,:'l'VYz;, szyl.l:l w nim Jedynif () 1 ctn na lI11or.Clzl iD(J!I !ii\\n i: "Ce:l:ltenlU" hodowH CiIIIJ;t la, nad: w:"C:r.litjoi :: przel mt6J: ZItJIÜ;Z:C2:0nl!i, a wogo.le Itupelnie: nie, oll'lpo"lril dni:l' dla tutej uyeb stosnniru.!W. Krajo '\\re odllniallY, jak FrsmkeIJste.Jn.kR, Ktljaws 1 [a. i Lite' ':9bt bezspll'a eczltl.il: o wiele wil';cef sl\\ ott,pOI:'Ir.!e It!,a mr,6z, aniieli ItlOW'I bodowle: Cil.1l1bala, wypr'()I lukowal1e i! rentq. IDl1ie,jwil; c:eJ w tJ ch sam,'ch kliuJtatycznych W/ilruIÜ:al:,h" ah I nie 1I110zna ich na:Wi\\c: bezwzgl dniie odporne:mi nlll I mI61r., bo w r. 1901, 0l'lroc:t ]dlku aogielskic:b odmial:i wymau;ly takie Frank:eID:s:teiDska, H:uja ws:lI:a. i Epp, Wytrzymalemi stosunkowo na mro:I:Y, al li,alill(:c nli do br :&biory, '7ykazaly s:ic; ItRkie Svalöfs\\,j ",Exl r'SI'., a 11r. U 'izisllcbetlJioll1ych Juajcl1lv]I'lc:h iDdmian C,rieweuska, nl'. 10 MI'or. moie dRlej' 'yrJ:iEldzic ]P'o:hj li8 lio s 1i::OctJlf 111 miial1O:wicie sciDaj!.}c WCJ6q znaJdllJl..!iIIC11, si '1'7 roH, pneJ CCI rolli. rOZSlel'z:a si i pOdlJOsi, ,la tle!l!ll sa, mem pCidl10SEIj si!; i r.)!iHny nR niej r()SD I,ce. Skorc:) nashw i c:c sdowa oliwil:i?:, zic mia O | 1912.07240435578 |
należycie przestrzegany, to więcej niż połowa dzieła będzie spełniona. Któż nie wie z własnego przeświadczenia, że cholera w miastach najbardziej się sroźy w najbrudniejszych dzielnicach, a po wsiach w najnędzniejszycb, najbardziej zaniedbanych chatach? Gdyby „czarny gość" zbliżał się do nas rzeczywiście, należałoby śpiesznie, nie zwlekając chwili, wytknąć sobie te punkta najbardziej zagrożone i o ich oczyszczeniu przedewszystkiem myśleć. Z drugiej strony koniecznem jest zapewnienie zdrowej wody, zdrowej żywności. Co w tym kierunku przedsięwziąć trzeba, wskazywanie należy nie do nas, jako dziennikarzy, lecz do specjalistów. Jesteśmy też pewni, że lekarze głos w tej sprawie zabiorą i podadzą rady praktyczne. Nie idzie tu o drobiazgowe wskazywanie djety, o środki specjalne dla jednostek, lecz o podanie inicjatywy do rozporządzeń, które dałyby się wykonać szybko, niewielkim kosztem, na rozległą skalę i któreby mogły wpłynąć na częściowe przynajmniej podniesienie stanu zdrowotnego miasta i kraju. W końcu należałoby o tem pamiętać, że najgorszym przewodnikiem chorób zaraźliwych jest nasza własna wyobraźnia, presadzona obawa... Kto pamięta o czystości swego ciała i mieszkania, kto się wystrzega pokarmów niezdrowych i unika przebywania w miejscach o zatrutem powietrzu, ten powinien być pogodnej myśli, ten może wierzyć, że takich jak on choroba się nie ima. Jest piękna legenda arabska, która to przedstawia nlastyeznie. Do pewnego miasta szła Dżuma i spotkała na drodze świętego szeika. Szeik zaklinał ją, ażeby zawróciła, ona odrzekła, iż ze zrządzenia bożego pójść musi, zrobi jednakże tyle, iż tylko stu ludzi zabierze. Poszła i podczas jej pobytu zmarło w mieście dziesięć tysięcy. Gdy wychodziła spotkał ją znowu święty szeik i zaczął jej robić wyrzuty, źe skłamała. „Ja dotrzymałam słowa — odparła na to Dżuma—stu tylko ludzi o śmierć przyprawił mój zabójczy pocałunek." —„A ci wszyscy inni którzy pomarli?"-zapytał szeik zadziwiouy. — „Tych zabiła siostra moja Obawa, która jeszcze przedemną dostała się do miasta, nie spotkawszy ciebie po drodze". Miejmy przypowieść tę w pamięci... | 1883.49999996829 |
okoliczności, do których się podania określone w przepisach powyższych odnosizą, stanowią iO podstawiowej solidności spółki. Okoliczności te jako wnoszone do akt rejestru handlowego przeinaczo ne są dla publicznej wiadomości, czyli przepisy § 313 punkt 1 i 3 mają na celu danie każdemu moż ności przekonania się o tym, że stosunki spółki są uporządkowane w sposób solidny, odpowiada jący ustawie. Przepisy więc § 313 punkt 1 i 3 mają wyraźną tendencję chronienia nie tylko spół ki, lecz każdej innej osoby wdającej się ze spółką w interesy. Ograniczenia tej ochrony tylko do spół ki lub tylko do pewnych wierzycieli, jak w wy padkach § 202, 204, 241, 249 kh., inie da się uspra wiedliwić ani brzimieniem ustawy ani żadną lo giczną przyczyną. Nic nie wskazuje na to, aby § 313 punkt 1 i 3 zawierał jedynie dodatkową sankcję kam ą powyższych czterech przepisów. Je żeli izwłaszcza w przepisach tych przewidziana jest odpowiedzialność tylko wobec spółki względnie wobec konkretnych wierzycieli, nie dowodzi to by najmniej, że takiemu samemu ograniczeniu podle gaćpowinien§313p.1i3.Gdyby§313p.1nie miał na celu nic więcej jak ochronę spółki, to o ile chodzi o członków zarządu i rady nadzorczej wy starczałby już przepis § 312 kh., który według swej treści wyraźnie chroni jej interesy. Właśnie zaś dla tego, że w § 313 brak jest wzmianki o ochronie spółki, dopuszczalny jest w warunkach powyższych wniosek, że ochrona w tym przepisie jest szersza. Poza tym z treści §§ 313 p. 3 wynika niedwuznacz nie, że chronione być mają osoby trzecie przed wprowadzeniem ich w błąd co do okoliczności odnoszących ¡się do stosunków spółki a zwłaszcza odnoszących się do jej powstania (cfr., co do § 314 punkt 1: Staub § 241 uw. 28). Nie może zaś uza sadnić szczególnej różnicy czy to wprowadzenie w błąd nastąpiło w drodze umyślnych obwieszczeń i oświadczeń, lub też w oświadczeniach przewi dzianych w ustawie, skoro jedne jak drugie prze znaczone są dla wiadomości ogółu. Wreszcie uzna nie § 313 punkt 1 i 3 jako norm ochronnych nie czyni iluzorycznych przepisów §§ 202, 204, 241, 249 kh., gdyż przyznając przy pomocy § 823 ust L odszkodowanie każdemu, uzależnia to od innych | 1937.70684928336 |
Min. Trąmpczyński przypomniał na wstępie, że zgodnie z tezami na V Zjazd part'ii jednym 7 głównych zadań zospodarczych na lata 1971—1975 powinno bvć zwiększenie eksportu o ok. 50 proc. Oznaczać to będzie dalszy wzrost udziału cksportu w dochodzie narodo. wym, a w konsekwencji — zwiskszenie wplywu handlu zagranicznego na rozwój go. spodarki. Wiodąca rola w naszych obrotach za rranicą przypadać będzie, jak dotychczas, stosunkom cekonomicznym 7e Zwiazkiem Radzieckim i pozostałymi kraJami socjalistycznymi, P'an 5-letni powinien zakładać maksymalną dynamikę opłacalności eksnortu, zanewnia. jąc równocześnie znacznie wyższy od przecietnego wzrost sprzedaży maszyn | urzadzeń, a także przemysłowych artykułów konsumncyjnych, Podkreślajnc, że no. myślna Tre=slizacia zajań na. etępnej 5-latki w dużym stopniu zależeć będzie od rozmiarów, strukturv i onłacalności obrotów, jakie osiagniemy w naihliższych 2 latach — mi'n. Travnczyński szczegółowo omówił ak. tualne wykonanie zadań nlanowych w dziedzinie zagranicznego obrołu towarowero. Do końca września. br, roczne zadania NPG mpDpo stronie eksporiu wykonane zostały w 74 proc.. a po stronie importu — w 72 proc, zagadn'enie — poorawy rytmiczności jes* od dawna tematem o nierwszorzednym znaczeniu. Staje sie ono jeszcze ważniejsze w br,, a je. Ko rola wzrośnie w dalszych Intach — szczeeń!nie wobec kie_łownnła na eksport cnraz większej części produkcji. Mimo zagrożen'a. wvnikającego z nierytmiczności — planowe zadan'a w zakresie handlu zagranicznego powinny być wykonane w br, z nadwyżka, Przyrost obrotów w stosunku do wykonania w ub, r. powinien wynosić ponad 8 proc. (w planie — 44 proc.). | 1968.82923494105 |
Jak za dotknięciem różdżki czarodziejskiej zmienia się też gruntownie wygląd pasaże rów. Płaszcze, kurtki, szale, pullowery, jednem słowem całe bogactwo zimowych dressów znika w czeluściach kabin na długie dni gorącego słońca. W męskich ubraniach przeważa teraz biała flanela, surowy jedwab, lub najcięższe freska. U kobiet znowu barw ne wzorzyste fulary, crepe de chine‘y, geor gette^, a jeśli chodzi o sportowe suknie, to różne płótna, a nawet surowy jedwab. Za ludnia się kort tenisowy, na którym nierzad ko grają prawdziwi mistrze białego sportu. Funkcjonuje też otwarty basen. Zwykle w momencie, gdy statek wpływa na południowe wody, rozpoczyna się gra, polegająca na odgadnięciu miejsca lądow a nia. Wówczas niejeden zawołany hażardzista śledzi na mapie dotychczasową drogę okrętu, przyjmuje prawdopodobieństwo pe wnego kierunku i stawia ustalone poprzednio kwoty np. na port. na Maderze, drugi na Wyspy Kanaryjskie, trzeci znowu na Zielo ny Przylądek, czwarty na Ascension Hd. Każdy otrzymuje swoją chorągiewkę, którą wpina na mapie w upatrzone miejsce. Prze grana idzie do kas okrętowych. Ale naj większą przyjemność sprawia nam dopiero chwila, gdy. okręt zarzuca kotwicę, a kapitan statku w otoczeniu oficerów, ubranych w ga lowe mundury obwieszcza zebranym nazwę upatrzonej poprzednio miejscowości. Zwykle uroczystość ta. odbywa się w nocy, gdy roz bawione towarzystwo zapomina o możliwości rychłego lądowania. I dopiero nagle, jak deus ex machino zjawia się ląd przed nami. Zdała widoczne są światełka jakiegoś miasta. To Funchal na Maderze, którą już jutro zwiedzimy na rączych osiołkach. Tymczasem jednak zabawa, na moment przerwana, wre w najlepsze dalej. Korowód białych, tropi kalnych smockingów, wśród których niczem jakieś egzotyczne kwiaty widnieją barwne toalety pań, przewija się pod płonącym stro pem różnokolorowych lampionów. Na gór nym pokładzie bucha w czerń nocy istna orgja ogni bengalskich, które mieszkańcom atlantyckiej wyspy oznajmiają uroczyście przyjazd „wycieczki po słońce“ . | 1936.49999996838 |
20,75°10 całej wartości eksportu. Wśród produktów hodowlanych wywożonych zagranicę stanowią główne pozycje zwierzęta I mięso, jaja, oraz produkty mleczarskie. Nie potrzebujemy dodawać, jak poważna rola przy- WZCOIT ZNMZENK P H K W MOW MYC« W WNłOlJE POEW POLU JI OZłA V D. 1924 rOllA WWIOZłA V K 192Ó ««sa VI G l OCIEW MIMU I VjlllbOV HI IJI :ui 4111 JI lA II. rllJ Zt lAlOVjU7AM01:Jll.jl. 41 TAI t IWN V I U - >/ilHll ZL UiWKIKMi NIL II MrtMII. U*»ftl i .0 1*1 II HI V lAI VIIi WIll/Al KU ZA vi »tu A/n U H I /\\ n i M U 1 », rA 6« 111 11 W i II i n HU« HH I li »lit SJIII II V OGÓLNEJ 1UMIŁ WiVOjl IT.NOVliy: >AJ 5V. B D A II H U IIH<I.., S K I x t 2 ( " P I H o C II.. j v i i i i I M 1 i n n li\\ ,M mO"tUM 1 eAJ .IUHIU.l JAJ llU'jv IWIICIĄI I vi.li/łi,i,i:i n Mr>nil/t IiH 411/1 M I M Mitniitt P A j Ł M Y O III III IUMIE WYVD/II i. ioifu j ci H K IIJI1JOMIIj: .. I"HIM Jtfi TOV l O l o V H s 1 II. rA I 4 H I U 1 3 X 1* »A.JI tux z /0 RAZEM U 6tOV>[ I1 ni II; i/tiuMWuS« H »ABl AK IJ, «JIIJI ID 1 V I I V I V I NIL! I n J Ji rL'lr 14.« Ir n:l.r 142/r I'I-Uir. Należy zaś zaznaczyć, że możliwości rozwojowe rolnictwa polskiego są bardzo wielkie. Kilka przykładów! znajdujemy z tej dziedziny w wykresie, pomieszczonym na wstępie niniejszego rozdziału. Widzimy przedewszystkiem ogromne różnice, zachodzące w kulturzti rolniczej poszczególnych dzielnic, tak np. średni zbiór żyta z hektara wynosił w latach 1924 28: w województwach zachodnich 16,9 ctn. południowych 11.3 " środkowych 10.5 " wschodnich 8.1 Z dokonanych obliczeń wynika, że gdyby w całej Polsce dociągnąć poziom produkcji rolniczej do poziomUl; województw zachodnich, to produkcja żyta zwiększyłaby się w Polsce okrągło o 165 tys. wagonów rocznie!.. Podobnie też przedstawia się sprawa z inne mi produktami rolnicze mi. Osiągnąć to możemy tylko przez nale żytą uprawę mechaniczną roli przy równoczcsnenl użyciu maszyn i zastosowaniu nawozów sztucznych\\, oraz doborowych odmian nasion i zbóż siewnych. RAZEM (iIlWM 111)1 111/ Itu liuWU4t20*4 tt .. l\\itl Hill It pada spółdzielniom rolniczym w popieraniu I rozwijaniu powyżej wymienionych działów wytwórczości rolniczej, zarówno w zakresie roślinnym, jak leż zwierzęcym. Już z natury produkcji rolniczej, odbywającej się w indywidualnych gospodarstwach, rozrzuconych na ogromnych przestrzeniach, wynika słabość tejże produkcji. Rolnictwo bowiem jako całość stanowi potężną część gospodarstwa społecznego. N atomiast samo składa się z całego szeregu ekonomicznie słabych jednostek. Nawet pozornie wielkie latyfundja rozpadają się w rzeczywistości na szereg folwarków, stanowiących dość słabe jednostki gospodarcze. Cóż dopiero mówić o gospodarstwach włościańskich! Obok słabości ekonomicznej całego danego gospodarstwa wiejskiego występuje jeszcze w większym stopniu słabość ekonomiczna poszczególnych jego gałęzi, co pochodzi ze znacznej wielostronności produkcji gospodarstwa wiejskiego. Dlatego niezbędną jest | 1929.99999996829 |
do mnie. Ty wiesz skąd Hela sprowadza swoje wafle? Z cukierni Sab orskiego! Widziałam tam takie same, co do joty. Tak kłamać! I mnie chce ona wmówić, że je sama robi. A więc, kazałam sobie dać w cukierni dokładny przepis. Masz! 7 białek, 11 dkg. masła, 11 dkg. cukru... Następnej niedzieli będą nareszcie prawdziwe wafle. Wezmę 10 bia łek, 15 dkg. cukru, 15 dkg. masła... Na miłość boską! zawołałem z przestrachem. Przecież cukiernik podaje wyraźnie 7 białek i... ■ Spojrzała na mnie z pogardą: A ty wmawiasz sobie, że cukiernik da komuś właściwy, przepis?, No, tak; na koniec muszę jeszcze stwierdzać: gdybyśmy wszystkie (nasze nieszczęsne wafle byli wrzucili do Bałtyku, dawno nie byłoby już w>tem miejscu morza, lecz błotnisty, pagór" kowaty lą,d, który z czasem mógłby się zmienić w olbrzymią kamienną skałę. Tłum. G. B. Tegoroczna kampania Polskiego Towarzystwa „Dzieci na wieś*4. W ostatnich dniach czerwca br. pociąg po pociągu wywoził radośnie poruszone dzieciaki w kierunku południo wym, południowo-zachodnim i południowo-wschodnim, do Turki, Chyrowa, Sanoka, Beska, Dobromila, Rożmiatowa, Perehińska, Jabłonowa i Peczeniżyna. W ostatnich dniach lipca większość tych dzieci wróci, inne zaś zajmą ich miejsca. Ogółem Towa rzystwo wyszle, jak roku ubiegłego, około 1300 dzieci. Nie są to dzieci wyłącznie lwowskie, ale również z niektórych miast małopolskich, a przedewszystkiem z Niemiec, Gdańska i Pomorza. Dzieci te cieszą się pobytem na kolonjach szcze golnie, iest to bowiem dla nich świat zupełnie nowy, a poza tem są to przeważnie dzieci bezrobotnych, bardzo biedne. Całą akcją kieruje dyr. Andruchowicz. Kolonje zwiedza prezes Tow. dr. Zagajewski oraz inni członkowie zarządu. Jak dotąd, kampania ma prze bieg pomyślny, dzieciom wiedzie się dobrze, wśród zieleni, na słońcu i w rzekach opalają się na wyścigi, a wilcze apetyty, pięć razy dziennie zaspa kajane, wróżą główny symptomat zdrowia: przyrost wagi. Rodzice i or ganizacje, które się dziećmi opiekują, nie pożałują niewielkich zresztą ofiar, które ponieśli dla dobra swoich milusińskich. Laboratorium wodne zostaje we Lwowie. Jak" wiadomo od szeregu lat istnieje we Lwowie przy Stowarzyszeniu Dozoru Kotłów parowych, laboratorium wodne dla spraw kotłowych i techniki cieplnej pod kierownictwem inżyniera Rosnera, a dotowane kwotą, kilkudziesięciu tysięcy złotych rocznie przez Centralę Stowarzyszenia w Warszawie, ma się rozumieć głównie ze składek pieniężnych członków Małopolski* Otóż przed kilkoma dniami odibył się doroczny walny zjazd delegatów Stowarzyszenia w Warszawie, w którem imieniem Województwa lwowskiego wzięli udział pp. dyr. Aleksandrowicz, radca Hoeflinger, prof. Witkiewicz, dyr. Papara i dyr. Żardecki. Na zjeżdizie tym pojawił się wniosek zarządu, ażeby to laboratorium wodne prze nieść do Warszawy. Przeciwko temu wystąpili delegaci Lwowa i przez usta dyr. Aleksandrowicza zaprotestowali zasadniczo przeciwko przenoszeniu różnych instytucyj do Warszawy, a w tym wypadku przeciwko przeniesieniu laboratorium wodnego. Stanowisko dyr. Aleksandrowicza poparli wszyscy delegaci lwowscy, a po dłuższej dyskusji uchwalono głosami reprezentantów Lwowa, Wilna i Krakowa laboratorium wodne pozostawić dalej we Lwowie. Z SALI SĄDOWEJ. Echa strajku budowlanego. Jak wiadomo, na wiosnę b. r. miał miejsce we Lwowie strajk robotników budowlanych, wywołany zatargiem z przedsiębiorcami o płacę i warunki pracy. Mimo zwyczajnej w takich razach solidarności, znaleźli się na niektórych budowach robotnicy tacy, | 1932.52732237275 |
—* Teatr Miejski, gra dziś i jutro wieczorem, obfitujący w niepospolity humor, wodewil Oyryla Danielewskiego „Poiacy w Ameryce", który na deskach naszej sceny odmiósł niebywały sukces, zapołniając na każdem przedstawieniu widownię z entuzyszmem okiaskującą świetnych wykonawców wszystkich ról, bajeczn e interpretowane piusnki i pio- , senki, oraz nad wyraz artystycznie wykonaną część choreograficzną. W medzelę o godz. 8' po Ppo!. pierwsze popoludniowe niedzielne przedstawjenie po cenach zniżonych, na którem zostanie Odegrana, zawsze mlle widziana krotocnhwiia B. Katerwy „Urwis*, We wtorek premjera świelnej francuskiej komedji, spóiki autorskiej, P. Caillaveta i R. de Fieursa „Zakochani%, tWÓrców granej W zeszsym Sezonie w teatrze naszym, komedji „Ładna historja*. 'Nowość ta zaleca się nadzwyczaj wykwintnym numorem i dowcipem, subteinym a ziręcznyi d'alogem, ponadio szeregiem arcykomicznych typów-postaci komedji — które znajdą świetne wykonanie w Obsadz:e złożonej z pierwszorzędnych artystów teatru. —* QOsobiste. W dniu 31. 10. br. uzyskał dyplom nauk prawnych na Uniwersytecie Poznauskun p. Gracz Alfons z Sypniewa pow. sępoleński. — Projekt kooperatywy mieszkaniowej w Torun:u. Powsiala w osłatnim czasie myśl zalożenia Spółdzielczego Stowarzyszenia Mieszkaniowego W naszem m.eście przybiera pomau ksztalty realne. Na dwóch zebraniach, jakie się odbyły w ostatum czasie W tej sprawie, odnośne czynniki, składające się z kół oficerów, urzędników państwowych 1 komunalnycu postanowiono wypracowanie staiutu i zwołanie w najbliższym czasie zebrania konstytucyjnego. Jak się dowiadujemy, stnieje plan pobudowania większej ilości domów jednofamilijnych na terenie, położonym przy hali aeronautycznej. Przed odbycem zebrana konstytucyjnego członków tej kooperatywy zaznajomimy naszych czyteimików w obszerniejszym artykule o zadaniach podobnych inetytucyj. | 1922.86438352993 |
W Gnieźnie przed izbą karną stawala szajka złodziejska, która od długiego czasu uprawiała niecne rzemiosło _w całej okolicy. Przywódzcą tej szajki był mistrz' rzeźnicki i właściciel domu w Kłecku, Kabaciński, a jego pomocnikami w przechowywaniu i odstawiania skradzionych rzeczy byli: oprawca Görgens, Wojciech i iviarcin Cegielscy, Piniarski, Malęgowskki, Pniewski, Petronela Cegielska i Kaczmarska. Rozprawy sądowe wykazały, z jakim sprytem i zuchwałością szajka ta pracowała w całej okolicy. laVszyscy też zostali skazani -~ Iiabacinski na 5 lat domu karnego, reszta od miesiąca do 2 i pół lat domu karnego lub więzienia. Kabaciński usiłował w nocy wydobyć się z więzienia gnieżniei'iskiego przy pomocy kominiarza Regenmanna, z którym w jednej celi siedział. Udało mu się też wyvdobyć z (:cli na ganek i tu napadł nocnego stróża, którego razem z Regenmannem usiłował udusić. Stróż jednak zdołał się 'wydostać z ich rąk, wskoczył do otwartej celi, zamknął się, a następnie przez okno zawołał o pomoc, która też nadbiegłzi, „pri-szków ujęła i okula w kajdany. Gniewków. Przed kilkoma dniami pobiło się w pewnym lokalu dwuch robotników. W zaciekłości ugryzł jeden drugiemu kawałek nosa, ten zaś zemścił się pogryzłszy przeciwnika strasznie po rękach. Pierwszego opatrzył' lekarz, który oświadczył, iż zostanie na zawsze strasznie zeszpeconym. Dotychczas żaden z nich nie podał jeszcze skargi, co też zapewne xvogóle nie nastąpi, gdyż winni byli prawdopodobnie oboje. - W środę rano około godz. 4 wyluuchł pożar w Strudze w zabudowania gospodarczeni uałaściciela Strohsclieiiia. Ogień ivkrótce przybrał tak wielkie rozmiary, i7'. niieszkańcy zaledwie uszli z życiem. Dom mieszkalny i obora spłonęły doszczętnie. Cały martwy inwentarz padł ofiarą pożaru, jakoteż najpotrzebniejsze sprzęty gospodarcze. | 1904.26912565144 |
Pastro Zeno naskigis, antań 80 jaroj, en Fossoli di Carpi apud Modeno (Emilio, Norda Italio); li apartenis al tradiciema familio, kiu posedis vastan bienon en la Pada Ebenajo. Tre baldai, tamen, li forlasis la komfortojn de la familio por dedićci sin al la revo starigi komunajon de homoj liberaj kaj regataj de la principoj de totala kristanismo. Li decidis igi sacerdoto, kaj kiam, en 1931, li celebris sian unuan Meson, li volis će la unua vico, meze de la altoritatuloj, 18-jaran knabon, kiu estis jus elirinta el karcero, kie li estis enfermita pro malgrandaj śteloj: « Mż adoptas ći tiun knabon kvazań filon », diris Pastro Zeno. « Kżu eraris ne sukcesas elaćeti sin, se iu ne fidas al li ». Tiu estis la unua faro de la batalo de Pastro Zeno por reakiri al la socia vivo la senhejmajn, senkura$ajn, senesperajn homojn, plejparte infanojn kaj geknabojn orfajn kaj forlasitajn. Naskigis, tiel, en la vila$o San Giacomo di Roncole, la unua komunajo, kie bonajoj kaj laboro estis komunaj. Sed precipe en la tuja postmilita periodo Pastro Zeno trovis sian genton. En 1947, gvidante siajn « gefilojn », li okupis la terenon de la iama koncentrejo ce Fossoli, kaj sukcesis transformi tiun lokon en urbon, kie la amo estas la sola lego. Pastro Zeno laboregis por vivteni sian komunajon. Li frapadis ce la pordo de la riculoj, kaj li eć vagadis tra la stratoj de Modeno, ludante akordionon, por gajni iom da mono. Intertempe, la logantaro de Nomadelfio kreskadis, kaj iumomente la komunajo translokigis al la ćirkańajoj de Grosseto. Sed la iniciato de Pastro Zeno ne $uis multe da simpatio ce la politikaj kaj la ekleziaj instancoj, kiuj ne $atis la komunecan etoson kaj la miksitecon de la familioj. Pastro Zeno, do, forlasis pastrecon, kaj Nomadelfio dissolvigis. Rezistis nur malgranda kerno, kiun la iama Pastro, iginte laiko, organizis sur civila bazo, kiel societon: temis pri 400 homoj dividitaj lań 12 « familioj ». | 1981.49999996829 |
›Gdyby Koło Polskie nie było wprzęgało się w rydwan każdoiazourngo rządu, gdyby jego _riizgrivódrjy zamiast. szukać natchnienia 7e dworu, czerpali ie w szerokich sferach ludu, gdyby członkowie tego Koła byli wybrańcami ipr-łiiomiicniltami tego illtlll, a nie kret-itirami namiestników, M zaiste rząd Gautscha nie miałby oilxuwigji przyyć dzisiaj do nas z 88 mandatainix jak się daleko posmial mistryarvki gabinet w faworyzovaaniiiNbźtv ców, d0wodem fakt, że gdy w (:rüicyi jeden poseł przypadać ma na 83 kyñące mieszkańców, w Salchurgu na 52 tysiące, w Tyrolu - na 38 tys., a nawet na Bukowinie, najmniej išuiłllrFalilym kraju monarchii - na 65 tysi. Lecz nie koniec i na tem, Rządowy projekt uszczuplą stan posiadania narodowego naszego w Galicyi; jwornimo pois/iększenia liczby mantlatiöiv z Galicyi o Io, liczba posłów jiolskich z Galicyi spada z 72 na 64 -- czyli o S, i to w najlepszym razie, pomimo bowiem nierównego prawa wyborczego w niewielu tylko okręgach wyborczych Galicyi wschodniej przejść będą mogli kandydaci polacy, zwłaszcza przy możliwym sojuszu żydów z Rusinami. Nie jest w okolicznościach takich rzeczą wykluczona, że przy niepomyślnym wyniku wyborów w Galicyi, 37 mandatów dostać by się mogło w ręce Rusinów, a dla Polaków wszystkich atronnictw pozoztałoby tylko 5L Wobec takich widoków nie przeto dziwnego, iż Koło Polskie zapowiada stanowcza opozycyę przeciwko takiemu sposobowi przeprowadzenia reformy wyborczej. Również wzmaga się niezadowolenie wśród szerokich maz ludności, czego dowodem są liczne wiece i uchwalane na nieh rezolucye. W Lwowie odbyła się narada posłów do sejmu i do rady państwa, należących do stronnictwa demokratycznego, celem za» jęcia stanowiska wobec przedłożonego przez rząd projektu reformy wyborczej. Przewodniczył poseł Rayski. W obradach wzięli udział oprócz kilkunastu posłów do sejmu także posłowie do rady aństwa: Głąbiński, Grek, Merunowicz i Roszkowski. Uchwalono następującą rezolucyę: | 1906.171232845 |
szaniną gazów o ciśnieniu, większcm aniże¬ li 2 atim. W tym przypadki! cząstki wolfra¬ mu, wyparowanego z włókna żarowego, nie osiadają na części bańki, która znajduje się najbliżej włókna żarowego, lecz dzięki krଠżeniu gazów wymienione cząstki wolframu zostają odprowadzone do wyżej położonych części bańki, gdzie ostatecznie na niej osia¬ dają. Wskutek tego ulegają zaczernieniu tylko te części bańki, przez które przenika minimalna część strumienia świetlnego. Opis, podany poniżej, oraz rysunek wy¬ jaśniają bliżej wynalazek. Na rysunku fig. 1 przedstawia dotychczas Stosowaną ża¬ rówkę projekcyjną o rurowej bańce, która paliła się mniej więcej połowę okresu swej trwałości. Wyparowane cząstki wolframu osiadfy na częściach bańki, znajdujących się najbliżej włókna żarowego. Fig. 2 przedsta¬ wia tego samego typu żarówkę, co i fig. 1, lecz wypełnioną gazem o ciśnieniu 4 atm, przyczem żarówka ta paliła się również po¬ łowę okresu swej trwałości. Jak uwidocznio¬ no, części bańki rurowej, znajdujące się najbliżej włókna żarowego, są prawie że nie zaczermione, natomiast wyparowany wol¬ fram osiadł w górnej części żarówki. Ponie¬ waż, jak wyżej wspomniano, przy tego ro¬ dzaju żarówkach projekcyjnych wchodzi praktycznie w rachubę tylko ta część świa¬ tła, która przenika części bańki, znajdujące się najbliżej włókna żarowego, przeto, prak¬ tycznie biorąc, omawiana żarówka podczas całego okresu swej trwałości nie wykazu¬ je żadnego zwiększenia strat światła. Absorbćja światła daje się jeszcze w więk¬ szym stopniu zmniejszyć, jeżeli długość bańki w stosunku do jej średnicy będzie dostatecznie duża; w tym przypadku bo¬ wiem, wyparowane cząstki wolframu osia¬ dają w większej odległości od włókna żaro¬ wego i zostają rozdzielone na większej po¬ wierzchni, co powoduje mniejsze zaczernie¬ nie bańki żarówki. | 1935.16027394089 |
z publikacji pt. „Wpływ kierunku przepływu powietrza na opory przepływu przez warstwę nasion rzepaku" autorstwa: D.S. Jayas, S.Sokhansanj, E.B. Moysey, E.M. Barber, zawartej w „Canadian Agricultural Enginiering, vol.29 Nr 2 z 1987r znany jest sposób i urządzenie do badania oporów przepływu powietrza przez tą warstwę nasion. Użyte do badania urządzenie zawiera sześcienną skrzynię o wymiarach 350 mm, z otworami w dnie, bądź w ścianie bocznej, w której umieszcza się badany materiał, oraz komorę powietrzną w kształcie piramidy o długości 750 mm, w której wnętrzu osadzony jest kwadratowy prostownik przepływu powietrza o wymiarach 230x230 mm wykonany z waty stalowej. Komora powietrzna jest szczelnie mocowana ze skrzynią od spodu lub z boku, co umożliwia prowadzenie badań i wyznaczenia oporów przepływu powietrza, gdy przepływa ono przez badaną warstwę od dołu lub z boku. Powietrze do skrzyni powietrznej doprowadzane jest ze sprężarki przez zawór kulowy i regulator ciśnienia. Skrzynia urządzenia wypełniana była po szczyt a więc badanie prowadzono dla warstwy o grubości 350 mm w zakresie przepływu powietrza zawierającego się od 0,0158 0,1709 m 3 /sm 2 Miarą oporu przepływu jest spadek ciśnienia mierzony z dokładnością do 0,25 Pa. Spadek ciśnienia mierzony był przez całe 250 mm kolumny skrzyni w obu kierunkach. Jako materiał badany użyto rzepaku o różnej wilgotności i w różnych stanach oczyszczenia. W innej publikacji pt. „Opory przepływu powietrza przez masę ziaren zawierających materiały obce" autorstwa: D.S. Jayas, S.Sokhansanj, F.W. Sosulski, zawartej w tym samym wydawnictwie 08/1990r, przedstawiony jest sposób pomiaru oporów przepływu powietrza przez warstwę nasion rzepaku zawierającą inne materiały obce, w tym zanieczyszczenia. Badania prowadzono przy różnych stopniach wilgotności ziaren. Zastosowane do badania urządzenie składa się z komory powietrznej z umieszczonym w górze rurkowym rozpraszaczem powietrza i kolumny, która mogła być powiększana przez dokładanie kolejnych segmentów. Grubość warstwy nasion rzepaku umieszczonych w kolumnie mogła być dowolnie zwiększona, w zależności od liczby osadzonych segmentów. Komora powietrzna, w zależności od zastosowanego natężenia przepływu, podłączana była z centralną sprężarką poprzez zawór kulowy, filtr, regulator ciśnienia i, w zależności od szybkości przepływu, dla niskich przepływów 0,0004 0,0117 m 3 /sm 2 przez wykalibrowany rotametr, dla średnich przepływów 0,0243 0,263 m/sm 2 przez skalibrowaną zwężkę pomiarową a dla wysokich przepływów 0,265 0,758 m 3 /sm 2 przez skalibrowaną dyszę zainstalowaną po stronie ssącej wentylatora. Zwężka pomiarowa i dysza zostały skalibrowane poprzez zmierzenie prędkości powietrza stosując rurkę piętrzącą Pitota w 20 punktach przekroju rurki. W celu wyznaczenia oporów przepływu mierzono spadki ciśnienia wewnątrz warstwy nasion na różnych wysokościach od dna kolumny. Prowadzone badania, w różnych wariantach: inny stopień wilgotności nasion, stopień zanieczyszczenia, szybkość przepływu itp., pozwoliły wyznaczyć zależności matematyczne opisujące opory przepływu i na tej podstawie wyznaczyć parametry prowadzonych zabiegów podczas przechowywania ziaren zbóż w silosach i elewatorach. Zaprezentowane badania wykazały, że opory przepływu powietrza przechodzącego przez warstwę nasion uzależnione są od ich wilgotności, metody napełniania zbiornika, zanieczyszczeń, a zmiana wilgotności nasion ma wpływ na zmianę ich właściwości mechanicznych i gęstość złoża, co w dużej mierze wpływa na zmianę oporów przepływu. Istotą wynalazku jest sposób pomiaru oporu przepływu powietrza przez warstwę materiału ziarnistego, zwłaszcza warstwę | 2008.66120215417 |
` RUCH ZIEMIĄ NARASTA Jedną z gmin województwa krośnieńskiego, w której przejmowanie ziemi za renty przebiega nader sprawnie jest Zarszyn. Do rozwiązywania tego ppoblemu przystąpiono z konkretnym programem, który był wynikiem dłuższych przemyśleń. Zaczęto od rozmów z rolnikami, kandydatami do przekazania ziemi. Analiza możliwości i przydatności „słabujących" gospodarstw musiała być bardzo obiektywna i rzetelna. Gospodarze reagowali różnie. Jedni już wcześniej pogodzili się z myślą o rezygnacji z ziemi, inni mniej lub bardziej przeżywali przechodzenie na „rolniczą emeryturę". Są też tacy, co 'o0 się bronią do upadłego, mimo świadomości, œ nie potrafią już tej ziemi w należyty sposób uprawić. Zdarzają się również przypadki wyjątkowe. Oto pewien rolnik z Beska sam obmyślił bardzo skomplikowany, tyle że nie mieszczący się w ramach przepisów sposób oddania, ale i podziału swojej ziemi. po czym bardzo go chciał wprowadzić w życie. Oczywiście, nie mogły w tym pomóc nawet dlugie rozmowy z naczelnikiem gminy, inż. Barbarą Wojciechowską i miejscową służbą rolną. W rezultacie akcji przygotowawczej, najbardziej sprzyjająca sytuacja wytworzyła się w Besku oraz Nowosielcach i w tych dwóch wsiach koncentrują się aktualnie prace geodezyjne w celu przygotowania gruntów pod przejęcie. Do tej pory przejęto już w całej gminie 172 gospodarstwa o areale 340 ha, a ponadto ponad 120 ha stanowiących własność Państwowego Funduszu Ziemi. Grunty te otrzymują do zagospodarowania: Instytut w Odrzechowej, Spółdzielnia Produkcyjna w Jaćmierzu, SKR w Besku, Szkoła Rolnicza w Nowosielcach. Zrozumienie wagi sprawy ze strony wymienionych kontrahentów Urzędu Gminy znacznie całą operację ułatwia. W bieżącym roku będą kontynuowane przejęcia w Besku i Nowosielcach, następnie przyjdzie k019i na Długie oraz Zarszyn. | 1976.13524587002 |
a o I D � i l u E s z c z n n o : d o s c CI e p ł o b y ł o . • � ." � : � • " ot • • G d y n o c z a p a d ł a , k a ż d y z ' n a s " u l o ż .) l ' - s i Q � c . v J . " .. : P l' z y j e ż d ż a � n z s t \\ ś i a d :' f m i p o d ' ; w o j s k o w ą s n u p o d w o z e m . N i e w i e m , j a & m o i k o l e d z y l ' p r z e z A u s t r y a k ó w z a g a r n i ę t y , z s t. l' a z ą d o L u d w m o w a, a t u b i o r ą n a s n i e d o n a - b i c z u , a l e j a n i e m n g l r m z a s n ą ć . N o c b y ł a P i � n | 1915.05890407788 |
**************************** Mydło Ixora nietylko się zaleca P kowego * l|Losen egen Ratenzahłungen laut Gesetzar- T. Ludwiga| Scehneldra Po E ę wykwiautnym i trwałym zapachem ale ź tikel XX%I. v. J. 1583 worden unter sehr giin- [B | alkaliów, natronu, ma $ Zamiana lIokalu. $ nadto posiada szczęśliwą własność EXTB AITS ę Szarotka, magno-[lstigen Bedingungen engagirt. (2213 83-) gnesyi, wapna it. d. 19.093 13.855 :: . ó epędzania zmarszczek. E 7 : . * lis, zephyr, Wal- Haupistiidtische Wechselstuben- manganu Żelazistego . 0.359 0.477 $ Wedlug metody ś. p. mego męża udzielam $ Łagodzi i bieli powłokę ciała i n kiire, Aubepine, Violettes russes. || Geseiischart, Adler A Co, Budapeest. []] | połączeń kwasu siarę LEKCY] TAN cnw ę daje jój połysk P ł dz'ęń Bll— Oehmiga-Weidlicha najlepsze tonletowe czanego i chloru (kug . , ,) $ Je Jej polysk młodzieńczy. Bez mydła tłuste: szczególność: Lteblings- ” chennej soli i t. d.). 00.84 1.566 ę układu i gimnastyki salonowej, prywa nie ę przesady utrzymujemy, że mydło to Neife „„Kir Emuxner** bardzo łagodne i tanie glinki i krzemu .... 0.001 0.026 $ i— x własnem :plgszkg;mhp rzy ulicy $| [mie posiada równego sobie. mydło z przyjemnym zapachem. x Y ogółem stałych części | 19537 | 15934 $ oryańskiej Nr. '3 , p. (2330-1) Z Na składsie w KRAKOWIE mają: W. C. Angelus, A 1 EIN 1 Y Szczawik andersdoriski z powodu znacznej zaŻ Józefa Ekerowa. $ (2158-2-) Bracia Bilewscy, Roman Drobner, F. Eile, J. F. Fi- wartości wolnego gazu kwasu węglanego (22.8579) $ BE Dla dzieci osobne godziny. - $ acher, Anastazy Froncz, Józef Hanak, E. Heller, WSZELHICK KRAJÓW i ziem i alkaliów podnosi szczególnie działalność $ 1 S E nerek ływa korzyst, dzielanie zb; 0004 9000000000 4OOO+ >0-40 ! ODZNACZONE MEDALAMI ZASŁUCI Rudolf Herlicska, M Jawornicki, S. F. Lofer, G. wyrabia dokładnie, punktualnie i najtą | TST5X Wprywa Korzystnie na wydzielanie zbył: """""""""" A Otowski, Porębski i Zimier, Arnold Reifer, Reim niej i spienięża nich kwasów i pierwiastków moczowych z krwi | 1895.79863010528 |
wizji ło-kiaaned, pa uprzednim wy:proszeniu awanł.'UtI'ujących się człan.. .kÓw rCId.ziny, ze,brała się w klasie .i sfoxm-ułowała wlIli:O&ki. sprowa:d:zające s,ię do jedneg,o,: natych miast poprawi6 warunki nauki dzieciom i stworzy6 warunki pra' cy nauczycielce. ny S.muftlSkle.j na tnrUldnianie pracy pr.z.ez lkie.rowpiJka s1;koły;. 25 marca wpłynęła n.o:ta!t'ka służbowa kieiro.wniJka a nie5u.bardynacdi P.1auc,zyde'Lki J H. Smu1:Sikie.j; 27 marca wpłynęło za;żalenie nauczy ciel ki Mari.j P.ał'\\1Ibictkie na il1spek t-ora. sł.wo Pałubiccy wykor.zystujSł dz.ie ci w prywatnym gospodail'stwie do noszenia siana bykom, przerywania bur&ik6w I innych prac. Taił'gają dzieci za USZY. za włosy, bi ją. Nłewłaśeiwie odnoszą się do rodzi,c6w ..Idź się pan umyj l pr.zebiel'2 a potem będziesz paD rozmawiał z kJerowni,ldem'ł. Zas.tępca przewoldnicząceg.o Kom.iltet.u Rod.zi.cieO.:skiego w Kraśnilku zo £tt.ał skreś10ny ze Sikłaldu komitetu pr.ze.z kierownika. P.an Palulbic ki nie dba o nowych nauczy(:iek Kil,ka nau:c:zycielek (/pada.no naa.- W iiS:k a) pa rozlic'znych sZYIkanach pa.rzucił.o pratę w Ka-a:śni;ku. B'fak WiSiP6łlPra.cy międ y slkolą a ś.ro do.wi'skiem. Ka!Żlda iru.cja1ywa rodziców lI1apolty:ka na mur olb-oljęt n.c:ki. Reaacda inSjpe'tlkt>xa Mieczysława S.wlęłonlia: czwartego października ubiegłego rc.'ku Hanna Sm:ulska została zaangatiowana do pJ"a cy w c:::hiLiale pr.ze-ds,z:kolnyrn w Kraśniiku. Decyzję uzgodni.ano z kierownikiem szkoly. Siódmego paid z.ierni.ka na uC'1.yc.ielka zgło.siła się do p.racy. ale nie z,o.s.tała do niej dopu.szczcna. Pr,zy-s,zJa więc do urzędu na skargę. Roz ma,wiałem w tej sprawie z. kierownikiem, w obecności naoze.lni ka glminy. OS1r'z.egali.śmy pana Pa łubiCikiego, że naru.sza .k()deks pra cy i pciwinien się sIkupić na dobreij crgani,zacji pracy w szkole z udzia:łem Hanny Stmul'Skielj. Nadal je,dnakże nauczycie ka s ę ,s.k a r,żył a, że kierownik w: .z.ys :kle jed iniąja,tywy utt'rąca, a,d nos i sięwroga i. źle ją t.raktuje. Biorąc pc.d uwagę. że pańiSltW'Q Palu.bie-. cy dł.ugo pracuQą, mają doświadcze.nie pedago,gfczne, sąicł.ziłeJI11) że powO'li sprawy ułoiŻą się pamyślnie. Nie chciałem się wtrącać dra bia,zgowo mjęrdzy troje nauc.zycieli w Kra,ś,nilku. 21 marca ,p.fzy:s>zła do mnie Hanna- Smu1:slka. Płakała, była r-oZltr.z.ę.siooa. Po dłużs.zej cbwirli wydaś'niła. że kieTownilk ra bi jej na ka'Ż.'dym kroku Wl3tręty. Na,zaju'trz. n.ie c.hcdała jechać. do pracy. Na moją prośbę paprowadziła zadęc.ia no.rmaJnie. 2.2 marca. weJd'lug reJa'cdi nauczyciełki, co pot wieridzaOą rodzice. dOBrzło w szkole do ka,rczemne'j kłótni. lnie ci qpowiaJCłały, że nauczyc.ie'lka wy biegła .z kJasy zapł.a!kana. Szóste- ,O gr.udn,ja u.biegłego roku wpły... n ła do Ul'QJędu prośba rodłr4c6w z Kraśnika o spotka.nie z jnspektorem w sprawie lunkcjoDowal1la łeh szkoły. .KoIejne 2. mld dol. na "gwiezdne wojnyfC Ukamienowanie 'cudzoloin.icy Nowy Jork (PAP). Stany ZJednoczone przystępują do praktycznych prób kluczowych składników programu "wojen gwiezdnych". Informujqc o tym, dziennik "Chri stian Science Monitor" stwierdza, że V! ciqgu najblIższego półtora roku, na pol'igonach rakietowych w zachodnich stanach kraju. przepro wadzone zostanq wszechstronne próby broni laserowej. Jako cele wykorzystane będq ra.kiety "Pershing-1a". Tak więc, pisze dziennik, chodzi tu już nie o "badania naukowe" w ramach tzw. Inicjatywy obrony stra.teglcznej (SD!) pre.. zydenta R. Reagana. lecz o prakty czne wypróbowanie nowych typów broni. Infor'macje "Christian Science Morfitor" raz jeszcze potwlerdzajq, że za'pewnienla Białego Domu o "głęboko na,ukowym charakterze" pracy nad SDI sq zwykłym oszustwem opinII publicznej. W Intensywnym tempie prowadza ne będq próby broni laserowej | 1986.99999996829 |
niego. Brzeogromne plany -,; aliETIckie wymagać będą niebywałych Do paktu sowiecko-czeskieg(,) doł czowysiłków w nadchodzal'ych mieslacaClh. na jest deklaraicja, przewidyj ca moż- PostawiliŚimy sobie ciężJkie zadanie de- li"\\}'ość przystąpienia innego państwa .I'ydując się na osiągnięcie zwycięstwa "graniczącego ze Zwią<zkiem Sowieckim w mozliwie najkrótszyttn .czasie. ZbliŻa- lub republiką Czechosł<olwacji i będą-ją się wielkie bit'wy, Dla tych wysił- sego przedmiotem naj,azdu niemieckieków potrzebne nam będą wszystkie go". Czeski minist r spraw l;agranicznCisze siły i całe nasze męstwo, w więk- nych Ripka wypowiedział publicznie S'zym być mOże stopniu, niż kiedyk{)l- pod adresem Polslki propozycję J1>rzystą wiek bądź -przedtem". . pienia do układu. Najmiarodajniejszy dla spraw międzynar'Odowych dziennikarz angielski W. Steed powiedział: ".Jak przywrócić stosunki połsko-rosyjskie .; postawić je na przyjaznej stopie było i jest jednym z najt,rudniejszych i najważniejszych zagadnień politycznych Europy. Wydaje się, że umowa czesko-r<Jsyj'ska wskazuje do tego drogę. Należy mieć nadzieję, że Polska ze- <chce nią pójść i dotrzeć do celu. N-acisku na nią nikt w obozie SłDrzYJIlierzonych nie myśli wywierać. PodzilW, dla jej boh'alterstwa i cierpień narodu polskieg{)' jest powSlzechny. Wsze1ki krok który zrobi musi wy1pływać z jej własnej woli". W sprawie tej zapowiedziane jest wydaJnie najbliiższYm czasie oświadczenia Rządu polskiego. Oświadczenie to wyrazi mi rod'ajne st?nowisko Polski wobec tego trud'nego zagadnienia. IN asz pierwszy odruch w kraju na wiadomoś4 o pakcie jest następujący: Ipolityka sowiecka, przeciW111Ja powstałniu konfederacji środkowo-europejskiej, mogącej mieć dostateczne wartmki do pełnej niezależności od potęZnych sąsiadów, pragnęła narzucić tej części EurO\\PY swoją protekcję. Bakt sowiecko czeski jest właśnie krokiem naJPrzód w urzeczywistnieniu tego celu. W wytworzonym połażeniu należy w każdym razie" oozekiiwać rozpoczęcia rozmów Rządu polskiego z Sowietami i Cl;echami. Od ich przebiegu i treści uczyniony'ch nam propozycyj zależą ilalsl':e de- Icyzje Polski. lO SO.TUSZ SOWmeKO-CZECHOSLOW ACKI Zaraz po powr()cie ;.talina z Teheranu do Moskwy, podpirsany z{)stał w Moskwie 20-letni palkt między Zwią:1jkiem Sowieckim a Republika Czechosłowacką. Paktem tym oba państJwa. 1) zobowiązują :się do wzajemnej pomocy woj sk{)wej w czasie wojny i do współpracy p0 wojnie, 2) zobowiązują się nie zaczyn11ć rokowań z rZadem hitlerow-" skim ani z żadlnyi!'n innYJIl rządem niemieckim, który by nie odrzucił zamia- 'T6w agresji ,oraz nie zawrzeć odrębnego 7_awieszenia broni, 3) jeśliby jedna ze stiI'On znalazła się znowu w wojnie z Niemcami druga udzieli jej pełnej POiWGf'Y, 4) oba 'kraje rosta,nawiają szczerze i )"rzyj'a,;lnie wspó pr3cować pG wojnie ()raz działać w zgodzie z zasada wzajemnego poszanowania niepodległoś;ci i sUlWereunośrCi, oraz niewtracania, się wzajemnie w sprawy we- wnętrzne: elbie strro'!lY póst.anawiają hawiązać po wojlnie jalk,najżywsze stosu'!1ki p.nspodarcze i zobowiązują się do 'Wzajemnej pomocy w odbudowie powojennej, 5) ka da ze stron zobowiąmIje słe nie zawierać żadnego przYJIlierza i nie brać 1Jdziału w ż'ldnej umowie wy1J'I1ierzonej przeciwko drugiej s'tronie. Prasa brytyjska- i 'min. Eden powita+i pakt ten przychylnie. Przy okazji 2Jauważyć w'a:rto, że Benesz to pziwny polityk. Zawiera jedną umowę po drugiej nie troszcząc się o to, czy sa one zgC'dlne między soba. Przed rokiem był szermierzem kIJnfederaf'ii polsko-<czeskiej, teraz zaś podpłsał paJkt który iest zaprzecł'ieni !'n 'idei korrf€<leracji środ owo europe sKiej. :RÓżNE Choroba Churchill W drodze pO'W1:"Othej z Teheraflu, | 1943.97534243404 |
d-óeb „daa- polubownych i ia. ...w. arm-na ! do "ulu. «buttonami mhb .Poooner .'. .Odh—J .Gonioo wsam.- Cum tylko no” nie dn pi— pobkio? Pnyp. Rod.) . en. „_qu "Mun, uhhh pinow-ao, upadł: nynh w 71_775.814,109 "ma 17474?! 6 m - 0 184133381, rubli uumuv 5~333£&n. "'hnucxx Ą; .? i że %. ;.m'; UWM.—f ”mlm.” „W 1 . _rokb ? Mumk uul. !rlobo. ' kurniku. M ego p. radny Pum-e W nbtnóv koniu kich od m bylo dę dni. N b. w. nn uli I..-bom. lob 50 ust!) my mhm Tuono. odd-jąc pmvodalotvo D. to "klein. Rundy motyl] pna pięć n. Juho ' X ”krawd: lpnyulych :. wybnno Po: Cno- KAIIENBKHBGO HOTEL BERUSSKL w: Pobł kl ' Mao członków „rządu nn [ul. IBM lilię Sohlom w niosący- ! tym ąda Mm nich Bum Bolt; Sędziami pp. W I P I RJ- M Nikodem Andmjntki. "ukl pomvil nubuk. sby na :: Tondrukonno języku. I..-round nie pny- ',». ”HAHA~ !! v': _' „4 ~. „::.: . .. ' ..:/' w? *'E'. .. v ._ ż' ~ w, .. „w : ~* » u .. I.I". :' _ *_ *V- ,' 'o _' $" "" ' 7. «'- '? 'q ». _* _ .. _ „... .* .! _ _ ._., ~: ~* _ _- _ _, V..., .* _ L—f; a a u »—'!1' I '— « * _- . i .- '; _- .— 1. _* _, *—_w v-n _!” L: _ |_ -›_ .! *” _ kx 4— .— _J» QTX_ .. _Axe -. (ln. 4 I. lubi to Mos.” ;. na „u" miw-L=: ›; Jun-„lo ' '„O'lqo: ~~” ':fOIOUICI ltr-„rl I boi- Góral mm w Ik”: oni: bonu! oriollokl lll-r. (dziku-dim,. "adwentu-.com ..w w „w A Z 'u— ppblooo ”bulwar nędzy ~m'y2 kni I. ”nut. hdi-L O no...-an «. «run» n'?- 1 M W). -n'iorl dolomit pow' ou: Pod mune,- uuu Straw—'— «...'-buuu"! ”(:DA I Óvozmir nicqoym Chełmna. Pani Burton Knywi h. Pum So I Audmmn %. likohjo uli. lun. (15mm wilu-bruk: tyn 0 mm. Jnkubonki *! udnogbq. uw Króe C. !l-ohy ll WILBO!” (III?-Dom . ; ':? .fxu” ""'—":u- ma .» „~w-››» : ~x. A luxm' n..-'n. .U, M u row-ul.”. fuu. niu-„nu. __ .. a!” „manganu PM 15 lipa.. (Ungdp'uo Iprlw0ldlnl0 zsrgo'o lo 01:0de IMiC—.Od: 55... „PUC,—d boy.-— *tnrgovbj nh"- Pon-oni..) "'M ",—wmu- a.... ~f b.n„lmlrok unum-Mmm Zboiuotćłycnhlupo ok. mtb-powioz- _ądool r kościoł: iv. W&W-tybet. (ldo h Andri. odpu— (— '” UW) wh „bol-MVA. „mhm! I lll— h .- „ „„ n m..-:a.! "' lbo foto od:;ayei nudów. ,. 1 i w ała Lah- ł cv.... p—umn rn IÓ gł.-lo „M[- i *.; ..?]- ”' _ L W l TIS'JIFĘ SIISSIIm— MMI'MĘOIIĘ. .,li ”"'”ł'” _o- .. Iłllllllłg lłlllłllw-i ollll==llłł— h-uuasnm—_ 13. „J a 1 l_ ' . .. › w "' tp .I- " .'. ___—__-__.llllil _;żgfęęzaąq | : (wycinaniu: Chun—_n-u—qrł—l 1.1 A |:! 888888! I IJ I I. ›› GW,—Mulak):— pr condom. nn.. gus) —n—,__; -—w 47 ytozlu .. * _. n.t.. .' n . 7-5" | 1885.53972599569 |
Tak -jest — ' przykro patrzeć na spusto—szenie tego starożytnego klasztoru, rzekł stąrzeb. . Pamięta on lepsze czasy i dziwnie to było, kiedy w kraju tym panowali Polacy, a prawosławni walczyli z nimi na 'śmierć lub życie. „Wówczas ' nie: tacy tu byli zakonnicy 4 nie w takim 'stanie znajdował się ten święty przybytek. "Teraz zdaje się, niemA nawet z kim wależyć,. -Kraj ' nósz znajdnję się pod berłem prawosłąwnego monarchy,; pod opieką połężnego : rządu.. Wierzaj mi pan; serce krwią 'się'zhlowa, kiedy spojrzysz, co się;tn dzieje, Przy:iylml tu .archimandryci; pódobpi -są ra* czkj 4o arendarzy, którży myślą o tóm jakby najwiecój zebrać pieniędzy. i :wydostąć się ztąd, „Bie troszcząc się bynajmnićj o świątynią. Dla mich ; ,czóm: » gorzój, +czóm: biactwo słabsze, tóśm; lepiój ' —, - tembardzićj - ;mają — oni rozwiązane ręce, aby gospodarzyć. — Zdawało się, 2e znajdujac się wórówę ludności innowierczćj, klasztor ten powinienby, szczegbhzń_ógl'›stać lia' wysokości należnój, boj gdzież, jak ić' tutaj „należałoby mieć okazało nabo-: =telistwo, dobre piewy, szkołę, prawdziwych Szermierzy wiary, a tu natominst, przeciwnie, Jak só pan . widzisz, zgorsżenie tylko.* — „Czyż istotnie-w Wilnie, w Kownie nic ' nie wiedzą, co się tu dzieje? — „Nie mogę panu „-powiedzieć, czy wiedzą lub nie, co się tu dzieje. Czy pan uwierzysz, pieniądze, które' rząd wyznaczał na potrzeby prawosławia, tra„cono tntaj, "jakby uinyślnie nieprodukcyjnie, rzeklbyś_.z obawy, żeby się co nie zostało na rzeczywiste potrzeby cerkwj prawosławnych. Ta.k. np, O $”wiost od nas, w miąsteczku Rogowie, l;ez wszelkićj potrzeby pośtódł jednolitój ludxloścx katolickićj, wybudowali za ' czaków Potapowa cerkiew murowaną i wszystkich ną prawosławnych do nićj przypisali. ,Bciągali z nas. pieniędzy-nie. mało na urządzenie służby „kościelnój i>wszystko to, ażeby znieść nasz klasztor dla dogodzenia jednemu panu polskie- mu,*z którym' jenerał-gubernator był w wiel-' kićj przyja:żpi i'którego dzieci zaliczone są do prawosławnych, dla tego tylko, że żona jego była z m?euiu: prawosławną... Dżiwne rze-czy opowiadani panu, może mi pannawet nie " „wierzy' — 'wyrzekł starzeo, widząć' z jakióm zdziwieniem 'słucham go." -- Zo: spuszozoną gło- | 1884.9795081651 |
SPRAW! BZKAN OIE o znicza zio on acdnak_ tylko dc poprawy iloćc coo c o owe: b nictwa :ioozkzniowommak to angaz-nue PZP! obywa 1a i pod ty: wzglada: -tuktluo zio :ak kogchkto nio a ladweh praw i :cdo być' tylko wdzięczny, :ośli :a władza cod da lub przynaaanio: cbioonöbyvatel aio :a możliwości wpływania na wczołnio:zzo uzyakanio :iozzkanimaoga wybór i lokalizac q - chorba to :etcdaai aärzocznyai a prawe:.Decyz:e organów admini: acyglnvah i :e1 dnnkcvye wydawano aą ozoato bez blizna@ rozeznania aprawy,a n:ruzaonie: iztnioaqhoh przapizömlnna rzea,lo to :zapin i zaaczno: nierza nia uwag odnia: ctrzeb i zytuac i wio u rodzin. Podoanœano przez naaa iAternncJe i ądania pod :drena: władz a viala wypadkach przyniczły pozytywna rozviązania dl: podopiooznyclnPonocy prawne: udzielany wszystki: zgłaazaálwül zio,a w wypadkach niezbędnych przo:nu:e:y rawy do prawadzoniamio nielitu dotyohozaz ani dne: raIy,z drą podopizcznv zgłaozałhy aig bezgcdztawnieJo o w przypadkach dądania potonta były tylko czo ciowo ałuzanmBprarnktóre trafiają do Pu RUCHU oaaoax zwyklo zakończono prawomocny: orzeczenia: lub doqyz:ą oatatoczną. ie:nio: gana, I niektórych zypadkach i takie apraty udało aio dogo:: i6 do pcayilnop k oamotychczaaoaa praca PII RUCHU OBRUS! iadczy, to podobac punkty gaco: prawnoLi podqaowania intonac'lái winny działać we Izzy: ch wo:'owódz aah. Bo ł Studni-k ' I napełnienia podanego wyda: Iprawcšdnni: a dział noiei interwenoyłnoàvzrzzawzkioso PII, agnąłbya dorzucić :oaz czo kilka zdań. lodz o a116 vraàeñ prze azanych przez gospodarza togo PII. Przede wazyc kia :ul od kilku :iaaietm Idocydewan: wiokuou oz6b,które ten Pn odwiedzają - tc ludzilnktćrzy nie prozzą o üfąkclwiek intorwenc:c,looz przychodzą a innydi zpraIaehJ tak, deklarują iakąd paace i pragna włączyć zio do działalności ch: Obrony, prozzą a nacze ry awnictwa [głównie o kologne nu:ery OPINIII, :oaaozo inni - Erzühodzaäo roota porozmwin . Ito pr chodzi? - Ludzi: ar o ró u cbicty i aotczyini, uczniow o iceu: i eaeryoi, duehoani i świeccy rolnicy i robotniQ,1udzio rcñci 1 intelektualiści, praccanioy' inatytucu pańswolroh i ora puvataogo - złoza: reprezentanci całego apcłeozazgo P"n1“~ Ile czćb pruchedai? O zazwyczaj dxxzmzdarzało zio :ohio kiedy nięte były oba pcko:o, kuchnia 1 prlobćköj, gorące i zazadnicze ę eaiki toczyły zio takie I... łazience. | 1978.49999996829 |
lub do.-takowych przygotowywać, Wiadomość przy ulicy Chmielnej perl Nr 1531, u Stróża Teodora. Potrzebna jest' I*«»xycz.lt.a>. od 20 do 30 tysięcy, na lszy Numer hypoteki domu murowanego.TM Wiadomość w Cukierni Engel, przy ulicy Marszałkowskiej' róg Śto-Krzyzkiej, obok Apteki Wgo Spiessa. Potrzebny jest Ueaseń do Handlu Sukna, dobrej konduity, który ukończył przynajmniej 3 kia as; wiadomość w Składzie Sukna przy ulicy Długiej Nr 550. lukier biały rafinowany font Zł: I gr:3| Nr 1. Ilerlmta familijna czarna funt Złp. 5. §' Nr 2. czarna lepszy gat: Złp. 6. Nr 3. z kwiatem Złp. 's. Nr 4, r z kwiatem wybór: ., Złp. 10. Nr 5. zbytko: Złp. 13 gr 10. J* Herbata sam kwiat Złp. 20. r, Biorącym od razu 10 funtów z któregokolwiek gatunku,g Jdodaje się jeden funt w dodatku. Na, prowincję wysełagfranco aż do miejsca, jeżeli pieniądze również franco na-?* gdesłane będą. W Handlu dawniej Wil: Hempla w War-* •s; aw>, ulięa Długa N'r 590, obok Cerkwi. Do Składu Herbaty Chińskiej i różnych Ilossyjskich warów J, Ikoimiikoiia, w Gościnnym Dworze pod Ńr 16 i 153 w Warszawie 1 nadszedł świeży transport wioi*u Astrachańskiego, oraz Groszku zielonego, Buljifińu, Ceraty w różnych kolorach Karuku rybiego i MaJkt suszonych. Do Sklepu. J. Druzbabel, przy ulicy Marszałkowskiej pott Np 1373 w domu Wgo Goldberga, nadszedł świeży transport S|M'óu Owezycit Hrakowikich, oraz Sofa. KaydloskiegO, 1'nnt po Złp. Fgr:" ro. Dostać można Mi^ sztardy francuzkiej świeżąj, słoik od Złp. i gr: 6. Świec stearynowych pięknych, z Fabryki Epstejn et Levy, funt po- Złp. 2. Cukierków angielskich owocowych, funt od Złp. ir. gr: 15. Cygar i Papierosów z Fabryki Kronenblech i Jawitz. Świeże Pieczywa w różnych gatunkach. z Piekarni P. Granzow. Babki matowo sztuka po 5 gr:. '£ WIELKI TI§A\\*POIftT ViIT£W§fiiCII nadszedł do Składu Wyrobów Chemicznych A. cfl^opjfcHiEcso, przy ulicy Czystej pod Nrem 638 lit: C. Z powodu wyjazdu, są do. zbycią w każdym czasie 3Łsr pirzęei angielskie nowe, na 4 konie; 6 Krzesełek palisandrowych,' 2 Fotele, Kanapa i stóf. Wfedóiilość u Właściciela domu Nr 270. Xti$ś;eeitfea>. w-zwyczajnych okładkach, prosto zeszyta z'którą się chodziło po mi§80 du Jatek, zgubioną, została, łaskawy znalazca raczy zwrócić do Jatki Rzeźnika Balling na Podwale* za nagrodą. Były Urzędnik Sądowy, pragnie zajęcia u którego z W W. Mecenasów/lub nawet gotów przyjąć obowiązki jako Rządca domu w Warszawie, za kaucją lub bez takowej. Wiadomość powziąść można wKancellarji Parafjalnej Śgo Jana? lub u Rządcy domu przy ulicy Mostowej Nr 239/40. W*d. 19 Września r. b. w Warszawie, stracone zostały, loprócz objętych tiprzedniemi ogłoszeniami, następując* 'leszcze LISTY KASTAWiSfE, prawą własnością Hrabiego indrzejm 5KiM*i«ysliiefę«! będące, r (mianowicie: lift: C. NN. 6»,004, 4»,488, 58,609. ł. 339.185, 339,184. 1339,183. Lit: 1) NN. 103,598, wszystkie \\z bieżącemi kuponami, poczynając od włącznie Grudnia 51862 r., razem na summę Kip. 10,000. Prócz tego je- [den OBSL1G Żeglugi Parowej, oznaczony Nrem 184. f Stosowne ostrzeżenie uczynionem zostało we Władzacł 'Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego. Niniejszem za Strzegą się, aby nikt wartości tych nie nabywał, lecz w ra jzie dostrzeżenia takowych, raczył donieść Dyrekcji Głó iwnei Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego. Al^ierha ciemno-granatowa Psy Syberskie wyborowe, kołnierz | 1863.99999996829 |
Cały majątek mych rodziców wynosił za wać się miały na wieczerzę ziemniaki. By - przez sam środek budynek ten przepierzony ruch maszyny wprawiała W środku tej pa ledwie jedną czwartą część morgi, poza tym liśmy bardzo głodni, to też wzrok miałem był deskami." prz.ez co powstały dwie edna· rowni stał olbrzymi. w formie dnem do gó nic więcei. Byli bezdomni. Ojciec posiadał wlepiony w ów garnek, niecierpliwie oczeku kiej wielkości ubikacje. Każda ubikacja ry wywróconej paki, piec. W piecu tym mieś niepoślednle wykształcenie i i:pory zasób ląc, · rychłoli matusia tę tyle pożądaną wie· miała po jednych drzwiach w ścianie po· ciły s!ę wyżej kotły wielkie, niżej zaś, poa. wiedzy, mógł zatem przy silnej woli pozy- czerzę na misce poda. Niestety, godziny upły przecznej (prosto z podwórza, bez sieni) 1 po każ-dym p0 dwa kotły mniejsze, łączące się skać jakie takie stanowisko i stworzyć ro- wały, a ziemniaki jeszcze się nie gotowały, cztery okna w ścianach podłużnych; na sa z sobą w tyle na kształt Litery U, a zwano dz.inie byt znośny. Niestety, ojca trapiła do aż nareszcie znużeni i wyczerpani posnęliś- mym zaś środku stał jeden większych roz- ie „boUerami". Każdy kocioł o~obno, z dwo końca jego życia ciężka choroba, objawiaią 1 my na kolanach matki. Wtecy matka ostrot miarów piec h.- uchenny. Jedna ubikacja prze ma bulierami złączony stanowił oddzielną ca się periodycznie nieprzeparta, pociągiem nie. a cichutko przeniosła nas śpiących na znaczona była dla czterech rodzin, każda całość. Frontowa strona pieca zaopatrzona do napojów wys1rnkowych. Stąd to tak życie łóżka i otuliła, ogień na kominku zgasiła. W w osobnym kącie. Mieszkania te odznaczały była wduże termometry . dla rozeznania siły ojca, matki i dzieci było jednym pasmem garnku owym prócz wody nie było nic, bra· się zazwyczaj chłodem, wilgocią i zaduchem, pary, na dole zaś. w murze pieca buliery po udręczeń. o których iednak dla łatwo zrazu klo bowiem w domu nawet ziemniaka, to też zabiegliwsi mieszkańcy radzili sobie siadały siln'e zaszpuntowane otwory średnie miałych powodów wspominać tu nie będę. uciekła się przeto matka do podstępu. ':>yle w ten sposób, że w kącie swym stawiali z go człowieka w pasie. w tylnej stronie pieca Wystarczy powiedzieć, że w domu panowała dzieciom płaczu oszczędzić. | 1948.98770488641 |
twierdzało lub odrzucało te prawa. Z archontów znowu, którzy wysłużyli czas swój jedno-roczny nieskazitelnie, tworzyła się władza strzegąca praw, przeglądająca lub nawet odrzucająca prawa przez lud zatwierdzone. Władzą tą był tak zwany aëropag, czyli sąd najwyższy, wysoko ceniony długi czas przez wszystkie narody,—tak bowiem ludzie prawi i szlachetni należeli do tego sądu. Pomimo tego urządzenia, wywierali wpływ na losy kraju tak znakomici wodzowie, jak Milicjades, Arystydes lub Temistokles. Po śmierci te o ostatniego, stanowisko wpływowe w A cnach zajął Cymon syn Milicjadesa, równy <: jcu przebiegłością, a przewyższający go pr iwością. Przezacny Arystydes opiekował się młodzieńczémi jego latami i tchnął w niego swą niepokalaną poczciwość. Było to w roku 470 przed Narodzeniem Chrystusa, gdy Cymon trapiąc wszędy Persów, w zwycięskich bitwach odebrał im najprzód kraje w okolicach morza Czaraego. Gdy zaś wstąpił na tron perski Artaxerxes i chciał Grekom odebrać wyspę Cypr, Cymon uderzył na ich flotę, opanował ją, i żołnierzy swoich ubranych po persku, wsadził na statki zdobyte. Nie tracąc czasu zawinął tak okrętami do^ lądu, gdzie w pobliżu rozłożyło się obozem całe wojsko perskie; to myśląc, że widzi swoich rodaków, nie spodziewało się podejścia; tymczasem Cymon napadł na nich i pobił ich na głowę, otrzymawszy tym sposobem w jednym dniu dwa zwycięstwa: na morzu i na lądzie. Bogate łupy zabrał nieprzyjacielowi; część ich przeznaczono na koszta obwarowania Aten; a część, jaką Cymon otrzymał w podziale, dobrowolnie oddał na przyozdobienia Aten w ulice, ogrody, i piękne budynki. W tym téż czasie skończyło się panowanie Persów w Europie. Cymon nawet zabrał im i osady Greckie w Azyi i w kraju Macedońskim. | 1871.49999996829 |
France jak się okazuje z otrzymanego dziś telegramu, zaprzecza niepokojącym wieściom o obecnych wzajemnych stosunkach pomiędzy Francją a Rosią. Pogłoski te prawdopodobnie są następstwem napaści na Rosję, jakie w ostatnim czasie stanowiły, jedno z stałych zajęć niektórych dzienników. Artykuły w takim rodzaju, jak ukazywały się w Patrie, Constitutionnel, Debatte i Presse, o których w swoim czasie wzmiankowaliśmy, niezawodnie n« mogły wprowadzić w błąd rozsądnych czytelników, lecz wywierały wpływ na tę część publiczności, która nie mając możności sprawdzenia gazeciarskich rozumowań, za pomocą porównania ich z wiarogodnemi faktycznemi wiadomościami, przyjmuje te rozumowania za rzecz poważną, i mimowoli wyprowadza z nich wnioski zupełnie mylne. Niestety zdarza się to najeżę ściej wtedy, kiedy podobne rozumowania dzienników mają niepokojący charakter. Nie można im nadawać ważnego znaczenia, tem bardziej, że w dziennikarstwie zawsze znajdzie się dość sumiennych organów gotowych sprostować fałsz i potwarz; lecz pomimo tego sprawiają tę stanowczą szkodę, że buc|zą niespokojność w masach społeczeństwa a w ostatnich latach kiedy nie mało przedstawiało się przyezyn do obaw, obudzić niespokojność bjło wcale nie trudno. Tak niektóre dzienniki mówiły i mówią jeszcze, iż wzburzenia mające miejsce w tureckich prowincjach wzbudzone zostały przez intrygi Rosji, jej tajnych ajentów, przez buntownicze bandy formowane za jej staraniem. Teraz ze wszech stron nadchodzą sprostowania tych zarzutów, a jeden z najbardziej nieprzyjaznych Rosji dzienników, Mortiing Post, powiada z tego powodu: „Niedawno w Bulgarji osiadła znaczna liczba polskich wygnańców. Życie tam jest tańsze niż w jakimkolwiek kraju Europy, a pod łagodnym (?) i obojętnym zarządem jakiego bądź tureckiego paszy, każdy pokonany buntownik może mówić co mu się spodoba. Oprócz tego Bulgarja stanowi dogodny punkt środkowy działania dla polaków, którzy wpadli w niełaskę. Znajduje się blisko Rosji i podoba się tym, którzy lubią oddawać się politycznemu upojeniu i nie mogą wstrzymać się od gł śnego wyrażania swego niezadowolenia z istniejących praw. I tak obecnie powstanie w Bulgarji, widocznie prędzej jest sprawione przez nieprzyjaciół Rosji, niż w skutku planów głęboko obmyślanych przez gabinet petersburgski, jak teraz jest moda utrzymywać." - | 1868.49999996838 |
godzie, tylko przeżyciach, jakich dostarczyła współpraca z prezydentem. I tutaj się zasępi/em. Utarła się w Polsce zdumiewająca maniera. Ludzie, sadowiący się w ważnych urzędach, przyjmują nominacje z ciężkim westchnieniem udręki. Najwięcej tych westchnień było kilka lat temu, kiedy tworzyła się w błyskawicznym tempie nowa elita władzy. Wzdychali wtedy niemal wszyscy /najglośniej wzdychał premier/, nie było nikogo, kto z rozjarzonym radością wzrokiem powiedziałby publicznie, że całe życie czekał na ten moment i że dopiero teraz pokaże wszystkim, na co go stać. Radości z awansu nie wypada w Polsce okazywać, bo jeszcze ktoś sobie pomyśli, że delikwen towi zależy na stanowisku. Wy godnie i bezpiecznie jest udawać, że przyjmuje się mękę ministerialnej posady z poczucia patriotyzmu i ObOWiązku, jakich kolwiek cierpień przysparza. Kiedy natomiast kończy się udręka ministrowania, wtedy trzeba pokazać, że to wszystko było nieszkodliwym hobby. które uprawiało się dla przygody lub rozrywki. Jest to oczywiście tania wymówka taktyczna, coś jak stwierdzenie małego chłopca, który zaprzecza, że płacze, twierdzi natomiast, że mu się oczy pocą. Lekceważący ruch ręki w kierunku niedawno zaJmowanego fotela ma zapewne na celu minimalizację porażki, jaką w polityce jest dymisja. To może być potrzebne zainteresowanemu, ale jest szalenie kosztowne dla elit politycznych i całej sfery polityki. Stwarza to wrażenie, że jesteśmy rządzeni przez amatorów, którzy bawią się swoimi stanowiskami, a jak się im znudzi, to zabierają zabawki i idą do prawdziwych zajęć, wzbogaceni o doświad czenia, które w ramach uprawiania ministerialnego hobby uzyskali. | 1995.20684928336 |
w .w. mm th. niżej? Qomo dl: kupców. hk I dls od oreóv. psp ' ! Ms prohntorowl ! oficeromjm w um .' „.. ›' — ' Met. V my. do pay wl do badzo hah. Spdsłwszy obowiąqhć ””.”"qu .. N00 , .' . II. w shndzlono : u ] ded zek mijamy okucie : nk! Mscoclls, tu«. Szulczewski." Pond Sury " yak dary MM.! ? dur Imma! oddnli ukło- vol-ko-y I =!gÓ/bo. — ',Bojh. Ongdsj wi przy- ru le oddslll], s żudsr-l rosyjscy otoczyli Dr. Kspuśdńskl, Dr. Sul. szlo ll ul.,jeulcklcj do udetsj bć pods- Ms cbs; ułożono nu ksjdssy na ręce! pmdliaący, - _. „ dzy th*”osobsml, przyczy- xrsllo dosć lo I. Kudc odbywało się głośno, s przez , Ds. ,Outkowsu. Ds.,T " sa. . dake punto .:|-ru ' łom. ałyacus ts] opuscil Dsnszy Mscoch pukał _' CM dh Trud ›, „.. nlsluo -olshvlć do nhl ' ' es- nerwowo. Po założeniu hjdu wypromdzo— d.” wykuć ,. dr. Dw : . .. ,. Is- obudshmh- Ponty- m owane no więźsis I wdzone do osobnego ngo› ; Swist "oma _ M0 .i: „. dą w hehh. który ż nu- su, kt przy tak sum slrsży odstsvloso :MkZIJnopapadot). __ Isrz Mmm . _;odo Mm ' vdsszhslsCzytsldpny'Alsjsan; —'Dshntstud_sjskiego wlan *—' um. Z Krsko" , , . .' v.. * mij wlasni— w Co sss: I ja_knsllosls --' ' t. Wyry” mmm— uhźls io dMopdonychsloi susu |... ja.. fine („w _ mr, f,. . on: w mobb. . usluloso głych ludzi ' uma Po osi ' Czynu 41. mm ' iedsłelę zo. chom !- ul PMM. » w źe pochodu : Atli Melind— ' b. .. vłeaore- o & lłtsrst ask! _ ~ _.- WŚFWWFHEE vis suni skłsdkl ns kosciół I szkołą ,. Asdrć Llchtsl srgcr. 'x mm wn : ' Mda. Pieniądze uld! prusyhć smutku._ ' Kumitst w„ | . , ; lh w.: pow! szvlso'l ' Azji Magas]; butle Imls— d... chow] „. , , ~— ' Zmiany man roeesls vsąm pozwala.]. .. zblsn IM . ' MA.”... 20”; .__ 'N'”: „ " szed pounicki— sqde- wojskowy o vy- ss óllołcl lpdnnoalsnls do tego od '” stub] ssll harowq pp.: | 1910.88630133815 |
drania, opera, komedja, trajedja, to także sztuka! OWQŻ, ziomek nasz, p. Karol Edmund Cłiojecki, rodeni z Królestwa, który, jak wiadomo, dla teatru paryskiego: Odeon, ułożył dramę: La Florentine, prozą, w .6 aktach, po pierwszy raz przedstawioną 28 Listop/da 1855 r., a potem przez całą już zimę dzień za ieui powtarzaną, który następnie, (że nie będę móił o dawniejszych utworach) pióra jego, jako to ważysz i dziejopis podróży księcia Napoleona do bieguna północnego, wydał niedawno prześliczne jéj opisanie illustrowane, ułożył teraz nowy dramat pod tytiłem: Morza biegunowe (Mers polaires) w 5 aktach z urologiem, który obecnie, znowu dzień za dniem, ni teatrze paryzkim: Cirąue Imperiale, z nadzw"rzajném powodzeniem i upodobaniem publiczności przedstawiają. Wszystkie dzienniki piszą z wielkiemi pochwałami o téj nowéj sztuce naszego ziomka, któréj treść tak po krotce skreślićby można. Przypadki podróży La Perousa, dały niegdyś powód do melodramy,—nie było wątpliwości że nowy La Perous, admirał aiigielski Jan Franklin, wcześniéj czy późniéj znajdzie dramaturga swojego. Bohater przedsiębierstwa tak olbrzymiego nie mógł być zapomnianym od artystów dramatycznych, zwłaszcza że padł ofiarą swojego przedsiębierstwa, i że zgon jego osłaniająca tajemnica pozostawiała wolne pole dla wyobraźni. Straszliwy obszar północy, w lodach którego zginął admirał angielski, z całą swoją załogą, z dwoma ogromneini statkami, bez żadnego śladu i wieści, zwiększał interes przedmiotu. Żądza nowości, obudzać zawsze będzie ciekawość poznania miejsc nieznanych, a bieguny należą pewnie do rzędu najmocniej ją zaostrzających. Publiczność paryzka z góry była pewną szczegółów ciekawych, scen żywych, obrazów malowniczych, skoro się dowiedziała że autorem sztuki jest p. Karol Edmund Chojecki, który z księciem Napoleonem odbył podróż do północnego bieguna, i tak ją mistrzowsko opisał. | 1858.49999996829 |
p ł a s z c z y Z n płóciennych, naciągniętych na ramę drewnianą. Rama składa się z listewek drewnianych, mających przekrój owalny. S t e r w y s o koś c i, pozwalający w biegu wznosić lub opuszczać aparat, tworzy takąż płaszczyznę (lub 2 płaszczyzny, umieszczone jedna nad drugą) płócienną, mającą, jak i płaszczyzny główne, położenie poziome, lecz dającą się nachylać przednim brzegiem ku górze, lub ku dołowi. Ster poziomowy, czyli boczny,. do kierowania aparatem w płaszczyznie poziomej (t. j. na prawo lub na lewo), działający jak ster czółna, tworzy również płaszczyznę (lub 2 płaszczyzny równoległe) płócienną w ramie drewnianej, umieszczoną w tyle aparatu pionowo i dającą się obracać dookoła osi pionowej. Płaszczyzny nośne i stery przytwierdzone są do rusztowania, złożonego z beleczek i listew drewnianych, a spoczywających na kółkach, obciągnięty eh gumami pneumatyoznerni, jak w rowerach, czy samochodach. Ruch aparatowi nadajemy za pomocą ś m i g i (śruby), puszczanej w obrót przy pomocy silnika benzynowego, zasilanego ze zbiornika. Silnik'ochładzamy bądź wodą, bądź przez powiększenie jego powierzchni (system żeberkowy), bądź za pomocą wprowadzenia sanlego silnika w ruch obrotowy. Gdy w czasie puszczenia aparatu w ruch, podnosimy przedni brzeg s t e r u w y s o koś c i ku górze, powietrze uderza pod spód tego steru i pod spód płaszczyzn nośnych, wzbijając ku górze cały aparat, który posuwa się naprzód, dzięki działaniu śruby, obracającej się tak szybko, iż wytwarza silny opór powietrza, wkręcając się w nie, jak w ciało stałe. Gdy, przeciwnie, opuszczamy przedni brzeg tego steru ku dołowi, powietrze uderza weń z góry, cisnąc na tę część aparatu ku dołowi i zbliżając ją ku ziemi, Jeżeli s t e l' p o zi o m o w y ustawimy, za pornocą pociągnięcia odpowiedniej linki z nim złączonej, z prawej strony aparatu, opór powietrza powstrzy- I I H muje z tej strony ruch aeroplanu, wskutek czego cały aparat skręca na prawo; zwróciwszy płaszczyznę steru poziomowego na lewo, skręcamy samolot również w stronę lewą. \\V tylnym końcu aeroplanu marny zazwyczaj jeszcze III n i ej s z e p ł a s z c z y z n y poziome, służące do utrzymania równowagi przyrządu. Samoloty, których przednie powierzchnie nośne leżą w jednej płaszczyźnie z obu stron rusztowania, jak skrzydła ptaka, nazywamy j e d n 0płaszczyzn owcami (monoplany), aparaty zaś, w których te płaszczyzny ułożone są w 2 kondygnacje, piętrowo, jedna nad drugą, nazywamy dwupłaszczyznowcami (biplany). Oba systemy są dziś prawie równie często używane. Monoplany mają ruch szybszy i mogą łatwiej podołać wiatrom, wymagają jednak większej umiejętności i wprawy w kierowaniu. Dwupłaszczyznowiec czyli dwupłachtowiec (biplan) B-ci Voisin, należący do bardziej typowych i często będących obecnie w użyciu aeroplanów tego systemu, składa się z 2 wielkich płaszczyzn nośnych (l i 2), umieszczonych jedna nad drugą, których ramy połączone są prętarni pionowymi (3). Płaszczyzny tylne (4 i 6), podtrzymujące równowagę aparatu i złączone z ramarni płaszczyzn głównych rusztowaniem (12), stanowią zarazem przykrywę i dno t. zw. komory sterowej, zamkniętej z prawej i lewej strony również płaszczyznami | 1910.49999998415 |
D1eDl1eckie przed ]() gro 1921 r. mo- II . Hatak Poaaailakl. . . . . Ul akiej.. L Karskiei, Z. SUerUawy, J. Nowaile być udzielooa kollOMJ& . óaU l'newJII6O".OÓW . . 3M) kowskiet. K. Grek-KorcckieJ!o, J. SzynDA da1ae )!row adz:..ie pnedliębiontwa ł.) Siła" która aL: me kosztu... Moton daU . t..I' . . . , dlera, A. Thiela i Mo Szpa.kiewtcza. o Ue: , 'azowe. W sprawie zutoaowwa węgla f II"'OW)' · . W piątek dnia 26 maia Teatr Narodo.. a) -ł0ł4 W' wyżej Ot:DIICZOD)"IIl terminie brunatnelto do motorów lS<\\Co-jfuowycb o- LJW w o t. : : . wy występuje w Inowrocławiu.. regulamin i deklarację, debraliśmy z Sierakoy;a. następuiQcy arty. Uł'iWIIoJg A 18m. o o . W sobot, 71 maja premiera świetnej b) pnci.aj lł odn.e kwalifikacje mo- kuł p. int. GWskicgo. POIli.wał Da tak tler...łd. Vik,"lua. , 88& ataropolakiei komedji Istnacei!O KraazIW' nlne Da prow adzenie biur po8rednictwa liczne upyt.anja nie j(wtem w stani. listo- =. iI. WIJ6. i-"s 140 akiego ..M.iód Kasztelailski" . W komedii tej pn."y, . wnie odpowied.zi jak ł celem zaiDtereso- Wlwul'. MaulA jUYA.'. liS-im wystĄPi w roli Sołoducby p. Edmund Ry. eł sloq w dodatJtowo IODym ter. wauia ogółu, pozwalam sobie na tej dro- n łiu,- IUec1al . . . i80 a ier . który zalicza tę rolę do Iwycb najminie kaucję w wysokości: SOOOOO mk. dze podać wałnieisze Izcze!!6!y uatosa- .Jarwaka 1... · · - · świetniejszych kreacyj. Występ p. Rygiera dla przedeiębiol'8tw trud.Dil4eych aiQ po. wania węslla bnmatneJlo do motor6w S'łłO ::::"&ła : : : : o 'ciUnle zapewne liczne zastepy milośni. 6rednictwem prac!y wszelkich kategoryj azowyclL Zaznaczyć jednak :nusz te Dl. 1>ow JWDteką)l11. . , . ków atuki scenicznej. I praOOW1lików' 100000 mk. dla pnedaię- każdy węgiel brunatny odpowiada niteJ .l'kaBU1.. . - . . · . . chana biontw trucfui..c....ch mA ......c-:ctwem podanym cyfrom ł!dvt nie ka!dy przedsta- ,1W1OWIWI Skór 1 eaa. . . -, Zahawa wiosenna 1II'Zlł T w .. .. - ł-.....-a; . . N n b dlłł'&.owDI& ::Skór 2.... . eswarłek. b. m. w CCKlelni pezez P. . .łuby domowej. W1& t, warto$ć. a] epuym wulem ru. tlw"IOWIW I:)poł ::!poqw . 11 tł og61Po termicie nadee}ane regulaminy i nataym i!.t pod tym wzJtlęclem weJtiel w 1.10)'&1 Wl8!kupo.IllJu o o : C. K. zapowiada się 4wiel111e 1 u ziołaCh. ilek1a.rac;e nie ł.....łn uS'7(J'Ift-:ft ne, a od- SierakoW1e nad Wart-. a potem złob w,- t'aplU'Blll 1;$141& o . . 171 ne za.inttlreeowanie w szerokich k .. """"ł -"'8 gl pod Pil (PilI PI tt ok hl) t"Deumałłk . Il1O Nic w tem dziwnego, bo dzięki 6taraU koaołne przedsit:biontwa Jl&ąchmia.- kt o ó we b . el .1 leu_.. a .e L-J.' l'I'8C)'&Ja. : : : : : : . 186- -1". . t , d urozmaloony eWwej likwidacji. ryc Węł n"OI"...1::i 1:.---.;1" ł... 1HInU.3 Kopa1lłia \\fU Ia . . nutetu prugram Je& ulU' za | 1922.39589037925 |
Dziś Polska jak długa i szeroka, pragnie pracować i rozwijać się W spokoju, jednakowoż położenie strategiczne naszej Niepodległej Odrodzonej Polski ze względu na sąsiadów ze wschodu i zachodu, jest w ciągiem niebezpieczeństwie. Cudzego nie chcemy, ale swego nie damy, to tet gdy, zajdzie potrzeba obrony granic, bronić ich będziemy "do ostatniej kropli krwi". W onej chwili Obywatelki i Obywatele, którzy nie staną w bojowych szeregach nie mogą patrzeć obojętnie aby ich bracia, mężowie i ojcowie umierali na polu chwały bez pomocy! Aby nieść pomoc rannemu i cierpiącemu trzeba się tej umiejętności nauczyć. To też na wzór organizacji Obrońców Ojczyzny, której członkowie ćwiczą się już teraz, Polski Czerwony Krzyż organizuje zarazem przyszłe oddziały sanitarne. Z inicjatywy idącej z Poznania i miejscowy oddział Czerwonego Krzyża w Wągrowcu organizuje kursą, aby na wypadek wojny stworzyć ochotniczą rezerwę sanitarną. Jako kandydatki względnie kandydatów na kurs przyjmuje się wszystkie osoby chętne i życzliwie usposobione walczącemu żołnierzowi i Polskiemu Czerwonemu Krzyżowi. Apelujemy i wzywamy przedewszystkiem o liczny udział młodzieży tak żeńskiej, jak i męskiej, która zapewni sobie pożytek ze znajomości ratownictwa, a przysługę pomocy doraźnej w nagłych wypadkach. Wykłady teoretyczne i praktyczne odbywać się będą bezpłatnie wieczorem 2 razy w tygodniu przez 4 tygodnie. Ze względu na szlachetny cel akcji pozyskaliśmy w charakterze wykładowców miejscowych lekarzy a mianowicie p. dr. Mloszewskiego naczelnego lekarza szpitala i p. dr. Rawicz-Koiasinskiego. Zapisać się można do 1 stycznia 1929 r. w mieszkaniu przewodniczącej p. drowej Laskowskiej i kasjerki p. Szyszkowej. O dniu otwarcia i lokalu, gdzie się kursą odbywać będą nastąpi ogłoszenie w miejscowej prasie. Mamy nadzieję, ie niniejsza odezwa odbije się gromkiem echem w naszem mieście i zgrupuje na kursach jak największą ilość słuchaczy. | 1928.9576502416 |
1 5 (St. Genois. 49 -, 48 líO !) 108 9 Stani.j"wow!kie 25 ;o! :J5 0(; ïO' ðG 10 Wald6teina 33 32 Wir.:dischgrätt.a, 38 25 37 50 27 90 Ohliyi pie''tl.>.'IZe'Ií.vttl'n, -- _.- AIbrf'\\chta. ., 89 75 89 50 2"8 2S6 !<;lZbioty .. ,,!19 80 99 50 84 283 iF, Ferd"naDtla pÚ!lllH..na. 106 2f,105 75 '21,0 50260 Fran iszka .IÓzefa, ,LOI f() 101 30 9 :,() 218 60 Gal. I{arolll Lud, I, Em, 103 f, 103 - -- .J' "II. 10 101 70 äOflzy(:ko-Oderherg ka 91 35 91 16 - r,wowøko-Cz rD, I.l<.:m. S:.! 2', 91 75 2'{ _. 820 " "II,,, 98 IX) 98 20 !,'!'í .- 184 50 Rudo1fa " 98 97 75 tI5 90 115 Siedmiogrodl:ka 84 -I 83 75 olej pa1Í5twowa ,178 177 " poIIlJn. (Lombr.) 127 71:> 127 25 l'iRRJ1, towarz, - 101 25 11)7 50156 Wt:g. gal. lJupkowslca 86 75 86 25 'ili9 558 2 0 50 199 50 2190 2485 W u. l u t y. 179 25179 Dukaty wa, ne 80 1\\0280 20 frankó",ki , 180 25 130 Imperja!y roayjskie 17 25 170 2 Funty s:(tAr1. angie1sk. 1 6 ISf, 2 L;,'J t UTe' ie zlotf\\ 2:i' ï 2:\\0 2' .,r,..bro za 100 zl. . 163 j';() 1(;11 !{" ,,,nv srebr. za 100 147 /)(' 147 .. :'th;'kiÌ1iem, za 100 mar. li815 58 10 íG 2ïf",..- H"bl, pa pierowe . 122 7512:.1 26 lG2 101 b _ r 24i -246- 148 25 147 7 W r8Zawa 21. stycznia, wic- zozgouu m wil owej. 'lauzç i nic- Tzono iedeÙ- ",ulatu u:tuic 5 li8 9 40 971 11 85 10 66 5M 9 39 9 69 1180 10 64. oj w prz," .. tt pal'w, u- \\' erhowi Tiotudl ("I" Liøty z!l.stawne n, 113 ga 5. p . kupon 116 25115 75' !(I LIØtyz!lSLaWnk; 107 75 107 2f .", L l k d 22 50 22 25 "'0 ISty I WI acyJne 179 -178 li kUpOD 39 60 99 75 030 99 30 037 862li 05' IOREK < <-LOSZENIE. Rozpisnje si niniPjszem .Konliurs na sekrdarza gmin- TIl'go Z r?C7.n: I',r3C 280 zlr., wolnem pOmieRzkaniem i. opatew, Khenteia bcczna. zna.ezoa. i donosnalnteresowani m j wniesé podania ns::.jdaIej do 10. Iutego b, r. z&?pa.tr7.one \\>if alegata: 1. ZnaJOIDr Sé j 2.yków krajowych i niemieck'ego. 2, BiegloBé IIIanipulacyjn i kancl'laryjn 3. Swiadectwo moralnosCl potwierdzone przez starost-vo. Pt'Dsjonowani ces. król. urz du.icy w sile \\\\' ieku Jl]3jt!o pierwszeIÍgtwo. ierzchno.é yminy mia,'a. NarajoW& dllla 22. stycznia 1881. 122' 1-1 ....ø...._I.I.ifi. ....... I ,KA1 TOR 'W-YML N Y I c D.PJ'JI,"W. calic, lakc1jneg ,Baoka HipoteoZD&ZO I t:ü: ..I J"" ',:),r':Ü)i.14'<}ti .... a wszystkle efykta j mODuty iI ,:d waru.k&II3I!, ,'uJprzyøt, p1'li .i 7.t1ml. ILtt/) I I__L. 'ltipotet'Jzoe il j 0 11811 hípotOCZllO, II .pCI', J.86b Dz. 1:'. .P. XX); fIB. r. ;)3 . 1871.,1Ilog, byé dyte do l"k,\\waa<Ît ,uyeb, klleyj arJ.to:6Jk ieh, W1ó}SIi:W'. '. adj.. ., w ty. k.. fZE\\ d. Jll,hYCia' l 2t þrflwiJIe.U wykonj al hezv.",l.- doH ze ia ì'uwizji. 109 7-0 fi t;& t: G........ ROCZNIK SZLACHTV | 1881.071232845 |
. Statystyczny opis Lwowa. Ta stolica Gahcyi zawićra 2,480 po większej części w dobrym stylu Ł udOWanycb domów, i 48,751 mieszkańców, podług OnSkaPCyi z r. 1854 (nie licząc w- to przybyłycłr lc zełogi)3 między te'mi znajduje się 25,155 osób płcu zen”11951, & 25,598 płci męzkie'j. Duchownych jest 172, Szlachty 867, urzędników 1,100, rękodzielników, artystow, nCZniÓw i wmiejscu urodzonych akademików 878. Przy: hyłYch w ogóle mieszka tu podług ostatnie'j konsłtrypcyi z 13 1854: 6,801, z tych płci męzkićj 5,729, Zenskie] 2›797; cudzoziemców męzkich 541, Żeńskich 24. Zełoga WYnOsi w przecięciu 6,000 Żołnierza. Najmniejsza liczba nmkonskrybowanych dochodzi 4,000. Podług tego wyrachowania cała ludność przy końcu r. 1854, podług pOdań urzędowych składała się z 66,622 dusz. Miasto obrze jest Wybrukowane, ma piękne przechadzki., szerOłiic czyste i oświe'cone ulice. Lwów jest siedliskiem rajoWego rządu, sądu apelacyjnego i kryminalnego, ]elleralne'j wojskowej komendy, sądu szlacheckiego dla 6 ob.WOdÓW, 5 arcybiskupów, ewauielickićj superintendentury .] lJajStarszego rabinatu. Znajduje się tu uniwersytet, który W roku szkolnym 1855 liczy 1,550 uczących się (nie zaś 900, jak donosiło najtańsze Panorama des Universums, Wydawane przez prof. Gerle w Pradze)- W r. 1815, gdy ten zakład był na stopie liceum, uczęszczało tylko 604, a W r. 1819 gdy został uniwersytetem 827 ucząeych się. rzy uniwersytecie jest biblijoteka ze 45,000 tomow, Zblor m0net do 10,000 sztuk, bOgate muzeum fizycznenihauątomiczue, przytem i gabinet naturalny. Qprocz tej bl_lijoteki znajduje się tu zakład narodowy imienia Qesoluiskich', gdzie liczą 45,000 tomów, 1,200 rękopisow, 15,000 sztuk monet i medalów, 2,000 rycin, 500 obra_2ÓW, z wielkim zbiorem listów, staroiytności, pamiątek ! t-Id. Do tćj liczby nalezy 1 stanowa akadcmija, wktórćj ”Czuj! języka włoskiego i francuzkiego, rysunków, sztuki ertowania, jezdzenia konno i tańców; takze realna akademija, 1 szkoła połoinicza, główna szkoła wzorowa («Wbtsterlzauptsc/lulcj, 2 główne, 4 dla dziewcząt i 5 paral'ijaluycb szkółek, 2 seminaryja, 2 gymnazyja, instytut głuchoniemych, zakład dla sie'rot. Od roku szkolnego 1850, co nie wszystkim wiadomo, zaprowadzono tu wydział filozoficzny i teOIOgiczny dla zakonników Caic'j GaliCyi. Znajduje się tu 1 publiczny szpital, 1 szpital sióstr miłosierdzia, 1 wojskOWy, 1 izraelicki, 1 Szpital dla kalćk i 1 dom pracy. Miasto ma najpięknićjszy mo'7'e W całćm Państwie Austryjachie'm ratusz, 25 kościoły, 9 asztorów, 1 luterski kościoł, 1 grecko-dysunicki dom lI'lodlitwy i 2 główne synagOgi. Fabryk Lwów nie poSlada zadnych, oprócz jednej fabryki cukru, we wsi erywczycc o pół mili odc Lwowa. [illne/n.) Zmarły ksiązę August Leuchtcnberg był jednym Z najbogatszych w Europie właścicieli. Czysty jego do-" chod z dóbr w Państwie Rzymshićm i Bawaryi, wynosił dO 60,000 ft. sz. rocznie, a nadto otrzymywał jeszcze Smnę daleko znacznie'jszą z procentu od ogromnych kaPltałów, ulokowanych po rozmaitych krajach, które ojc1ec lego, Eugenijusz Beauharnais, uzbie'rał był podczas nieętności syna swojego. Zostawuje on po sobie Czte'ry Ilostry i jednego brata. | 1835.40958900939 |
choras uje fakt, tkania w dniu rane 000 7 »adły na 34 03 74 85 412 504 45 64 71 619 27 a kobiet: KKoOalic- cych drużyn. Jak Gotychczas |widuje fakt, ł+ spotk d Wygrane po 5.000 zł ; n | * 604 43 64 71 619 27 | 4la kob sportowo -lekarska 4 okręg cdadski nić może się po 30 kwietnia odbywać się mogą | NrNr: 12 502 1116 3516 6979 6948|5% 703 23 810 G6 911 24 92 6047 wi | ke ponieduialku, arod ż szezycić wielkimi rezultatami. nie tylko na przepisowych bols- | 6507 9783 11310 11014 15349 14197 127 34 GL 240 501 441 625 65 000 piątki od gocz. 18 - 21 > " "II'ZGZI Worawdzie zaplanowane byle|kach, ale równie: na łaksch |16129 16776 16353 16816 17470 17749 |26 509 7020 69 119 49 53 7 268 79 | Uwow! mgr Zieletgtoszenie 200 drutyn, a w tej Sportowcy Wybrzeża, kió- | 18125 18152 18527 19528 19723 21268|923 G 33 8l 471 515 57 62 71 G 678 l yy = | chwili akces swój zgłosiło Już rzy nieJednokrotnie wykszali | 21844 22206 23009 26743 27917 27541 |91 5 7739 5u9 40 % 7O V15 40 73 K071 dla męśczysn Wybrz ył czyne benad 300, ale w lnnych okrę zapał i ambicję, i w tym wy- | 28640 28698 28566 20880 30694 %1310[275 88 308 26 502 35 59 61 612 46 › czwartki obotw od |nujsci cach początkowy plan prze- " padku nle dadzą się rdymian- al”? 81359 31390 51684 22081 32383 | 55 782 7 56 K535 92 S 949 9019 W7 god 1;. - 24 trukt | : ::„7 zasta! już e blisko sować przer inne ośrodki. 83105 i›oa';';: :3266 55674 35600 364090 | T5 92 9 129 249 60 210 21 55 6 401 Zylit ć ' i : proc. 40085 1049 42991 44169 45481 191 85 94 5eż 87 606 29 56 7: ród miod | 1950.49999996829 |
wuje stanowisko przyjazne. Polityka jej posiada charakter lojalny i rozsądny. Wszystko wskazuje, że jest ona na najlepszej drodze. Należy się z tego cieszyć, gdyż bezpieczeństwo Europy związane jest z losem Polski! Granice wol ności są nad Wisłą i nad Renem!“ Na całość interesującego numeru składają się doskonałe artykuły p. n. „Zagadnienia gospodarcze, w Polsce“, pióra p. Lacoste, bawiącego w Polsce, z misyą ekonomiczną; „Dlaczego kochamy Pol skę“ — p. konsula Vaxelaire; „Reforma finansowa w Polsce“ — pióra p. Lewandowskiego, radcy po selstwa; o armji polskiej pisał p. pułk. sztabu ge-j neralnego Vandeputte, oraz korespondeneya z War szawy, zawierająca opis manifestacyi franousko-beH gijskioh w Polsce. Całość numeru Uzupełniają foto grafie Prezydenta Wojciechowskiego, J. E. ks. Kardynała-Prymasa Dalbora, premiera Grabskiego, p. hr. Sobańskiego, posła polskiego w Brukseli, p. min.i Sikorskiego oraz grupy oficerów belgijskich odzna czonych orderem „Virtuti Militari“. Szczery oddźwięk w Polsce musi również wy wołać dedykacya b. premiera ministra hr. Carton de Wiart, prezesa „Amities Belgo-Polonaises“, który między innemi pisze te słuszne słowa: „Wszyst ko, co przyczynia się do lepszego poznania u nas tego dzielnego kraju, a z drogiej strony do poznania Belgji wśród naszych przyjaciół Polaków jest dzie łem pożytecznem i płodnem. Nadzwyczajny wy siłek narodu polskiego, który umiał przezwyciężyć wielkie niebezpieczeństwa i trudności powojenne, wysiłek ukoronowany reformą finansową p. Grab skiego, zasługuje na specyalne zainteresowanie ze strony opinii publicznej w Belgji“. Z prawdziwem zainteresowaniem i wzruszeniem przeglądaliśmy wspaniały numer „Midi“, który w: dniu 3~go maja tak świetnie umiał okazać swą przy-: jaźń i sympatye dla naszego państwa. Przyjaźń polsko-belgijska jest zupełnie zrozumiała i nie po trzebuje uzasadnienia. Dla bohaterskiego naroduj belgijskiego mamy jedynie słowa prawdziwej czci i podziwu. Uważamy też, że wzajemne poznanie się przyczyni sie do rozwoju naturalnych podstaw tej przyjaźni. Dlatego też polska opinja z wdzięczno-, ścią powitała numer „Midi“, który tak umiejętnie umiał zapoznać swych czytelników z potrzebami i interesami Polski. | 1924.49999996838 |
Subsets and Splits
No community queries yet
The top public SQL queries from the community will appear here once available.